nie lubimy ich, i tępimy, ręki nie podajemy, tak samo jak innym niż aryjska marka, żadnych japońców etc :lol:
...na poważnie to kiedyś jak motków była garść, to się miło było witać, teraz w weekend słoneczny to by trzeba jakąś stuntową ekwilibrystykę uprawiać żeby każdemu odmachać :D łatwo poznać kto profesjonalnie podchodzi do motocyklizmu, nawet gdy będzie dużym skuterem jechał... plażowiczowi w japonkach na szlifce to co najwyżej można się popukać w głowę, a nie pomachać, i tak pewnie nie będzie wiedział o co chodzi :D