Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 23.09.2017 in Posty

  1. 2 points
    W linku znajdziesz co z czego do czego pasuje https://www.bmwstore.pl/pl/katalog/produkt/2345748-pompa-hamulcowa-tylna/i51603 Co do naprawy - najczęściej da się naprawić pompę hamulcową, ale czasem niestety nie. Twój mechanik ma nad nami tą przewagę, że może ją obejrzeć w realu i być może już wie, że się nie da - lub, że naprawa jest zbyt praco / czasochłonna. Koledzy czasem chcą pomóc troszkę "na siłę" Nie biorą pod uwagę, że ktoś ( Ty ) możesz nie mieć zupełnie talentu i wiedzy mechanicznej - oni najczęściej podejmują ryzyko takich operacji i sami walczą jak mogą. Patrząc na pompę z allegro czy innego olx'a też nie można wykluczyć, że nie będzie taka idealna jakbyśmy chcieli - to taka uboczna uwaga. Jeżeli masz odwagę lub kogoś zaprzyjaźnionego to możesz przed kupnem podjąć próbę naprawy swojej. Do pomocy masz watek od KaeS'a i zawsze możemy jeszcze jakoś dodatkowo pomóc - i tak nie masz nic do stracenia skoro decydujesz się na "nową" Na mnie możesz liczyć - jak coś to wal PW.
  2. 2 points
    No pisze, że pompa. Mnie jak na ten przykład rozsypie się cukier to też kupuję nowy, a rozsypany wyrzucam ...
  3. 1 point
    MB 208D tzw kaczka. Dostałem po pożarze i tak żeźbię w wolnej chwili ... I: silnik już odpala, sprzęt zaczął jeździć, blacharsko też już ok, maluję się. Jeszcze tylko poskładać siedzenia, konsolę, sprzedać i...... chyba zmienię motocykl
  4. 1 point
    Red i jak tam sprawy? Bo ja look: Jestem na wykończeniu Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
  5. 1 point
    Prawidłowe sformułowanie brzmi tak : Jurek , zrób placuszka
  6. 1 point
    Niby: Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. Sprawa dawno nieaktualna, ale słyszę głosy: "Pani skończy!", "Pani skończy!", a ja wielokrotna złota medalistka i championka w braku asertywności, odpowiadam stanowczym głosem " no dobra...". Wracam więc wspomnieniami do pięcioraczków motocyklowego entuzjazmu: Po pobycie nad Balatonem, gdzie spotkali uroczą fankę motocykli, aż z Alaski, rozdzielili się na dwie grupy: dzielna reporterka Marta Chaliburda wraz super dzielnym kierowcą Ireneusz Chaliburda powrócili do domu i stęsknionych córeczek, a druga grupa, których karuzela wzajemnych szaleństw nie mogła jeszcze się zatrzymać wkręciła się do sympatycznego Waldusia. I przez ten rozłam przestały spływać dalsze wieści. Walduś swój człowiek ugościł na bogato, nie wiem jak mu się udało ich potem wygonić z takiego dostatniego domu, ale jakoś sobie z nimi poradził. I powrócili podróżnicy na łono rodziny, powrócili do swych codziennych zajęć i cicho już siedzą i już selfi nie robią, a ja porzuciłam to niedochodowe zajęcie jakim jest korespondent do zadań specjalnych i mam wolne od tej fuchy pewnie, aż do wiosny 2018. Ja tylko dodam od siebie, że przenocowaliśmy i zostaliśmy ugoszczeni (jeszcze w piątkę) przez naszego forumowego Jarka i jego rodzinkę. Dzięki Jarek :-)


×