Jarek, nie poznaje Ciebie! :oops: Facet pisze i jakiego motka dotyczy problem, i przeprasza że jest w gównianych warunkach i na odludziu, i stara się dość dokładnie opisać co go spotkało. Facet oczekuje pomocy, a Ty , stary wyga, przepytujesz go jakby miał profesjonalny warsztat motocyklowy za rogiem. Jarek, może lepiej skupić się jak koledze pomóc w tarapatach, bo po to pisał swoje posty w końcu. To że jest w podbramkowej sytuacji, tłumaczy że pisze chaotycznie bo ma stresa. I za to, że próbuje sam rozwiązać problem tym co posiada, nie zasługuje na takie traktowanie-sorry Jarek.