Mój przyjaciel w Australii , któremu dwa razy zabierali prawko na trzy miesiące w odstępach około roku , ostatnio trochę poopowiadał o radarach stojących na skrzyżowaniach i jeżdżących w radiowozach . analizują poza prędkością SIEDEM tablic rejestracyjnych na sekundę , w przypadku wykrycia czegokolwiek - zatrzymane uprawnienia , nie zapłacony podatek od auta , ubezpieczenie , podatki państwowe , poszukiwanie itp. rzeczy , delikwent jest zatrzymywany natychmiast . aut policyjnych są setki /Sydney/ i nikt tam nie oszczędza na policji .
ja trzy miesiące używałem auta a on komunikacji miejskiej - tam zamykają za pogwałcenie "blokady" na prawku .
tak że do policyjnego kraju jeszcze nam daleko , ale wszystko idzie w dobrym kierunku