Leaderboard

A tak se śmigłem na sławetny warszawski odpust motocyklowy co by na własne oczy tudzież pod dupą poczuć te nowinki. I wrażenia na żywo mam podobne. Nowy KTM jakoś mi niezbyt przypadł do gustu takie jakieś Kymco na sterydach A yama mi się spodobała moto bez jakichś udziwnień, wąskie siedzenie, dobrze leży między nogami zawiasy z regulacją, lampa na soczewkach fajnie się prezentuje, mam nadzieję, że świeci podobnie, wydaje się lekka, nie posiada stu pięćdziesięciu tysięcy zbędnych systemów do mierzenia , ważenia i jazdy za kierownika no i dobra wiadomość dla karłów jak ja - niższa niż żyrafa 660 z moim 166 w kłębie jest całkiem git. W sumie trochę mi we łbie namieszała, trza się bedzie gdzieś jakoś bujnąć na niej ...