Dziaaadek, ale ja hamerykańskim korpo pracuję, a nie radzieckim Nie chcę później wylądować koło Szyman, jak przyjdą po mnie smutni panowie od Wujka Sama...
Dziękować. Może się skuszę w takim razie.
Drogo jak za silnik do wymiany i sprzęt użytkowany "zgodnie z przeznaczeniem" . Fakt że zawsze szukam czegoś do "liftingu" , ale przebieg sugeruje rabunkową eksploatację czyli poza silnikiem dużo innej pracy . Po co sobie robotę robić ...