Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 25.06.2019 in all areas

  1. 5 points
    Kolejny dzień i cos do przodu idzie... Drobnica zawieziona do ocynku. Rama w proszek. I odebrałem silnik ze szkiełkowania. Wysłane z mojego S61 przy użyciu Tapatalka
  2. 5 points
    Nie to nie jest głupie ale chcę zachować jak naj więcej z oryginalu. Rury nie wymieniam ale obspawalem ja solidniej i oszlifuje. Pewnie nie będzie jak oryginał ale działać będzie. Dziś odebrałem kolejną partię gratów z piaskowania. Jutro jadę załatwić ocynki. Znów było trochę spawania i sprawdziłem czy wahacz po cięciu i spawaniu pasuje z nowymi tulejami, pasuje więc działamy dalej. Wysłane z mojego S61 przy użyciu Tapatalka
  3. 3 points
  4. 2 points
  5. 2 points
  6. 1 point
    I jeszcze trochę gratów. Można zaczynać składanie silnika. Wysłane z mojego S61 przy użyciu Tapatalka
  7. 1 point
    https://www.facebook.com/renowacjakolszprychowych/ Cen nie znam ale chyba znają się na rzeczy.
  8. 1 point
    Dwusklep... Czyli, że jak z jednej strony motor sprzedaje, to co sprzedaje z drugiej?
  9. 1 point
    Sprawdź tłumaczenie nick'a. Nie ma promocji
  10. 1 point
  11. 1 point
  12. 1 point
  13. 1 point
  14. 1 point
    Pierwszy mój długi urlop w tym roku zdecydowaliśmy spędzić na dłuższej wycieczce w dolinę (i zakola) Renu. Byłem tam ze 20 lat temu i co zapamiętałem (co prawda z okien pociągu) to przepiękne krajobrazy. Rzeczywistość to potwierdziła i nawet przerosła. Ale po kolei... Za "bazę wypadową" obraliśmy miejscowość Rudesheim am Rhein, niedaleko Moguncji. Przepiękne średniowieczne miasteczko otoczone winnicami. Z Warszawy ponad 1100 km. Jako że jechaliśmy we dwoje z Anią trasę podzieliłem na etapy. W "tamte" stronę z noclegiem w Berlinie, z powrotem z noclegiem w Dreźnie. Trochę fotek z wypadu: Porn food (a jakże), serdelek z kartoflami. Jak słodko... Była też kawa z widokiem (a'la Makłowicz) Były zameczki: Były śliczne i klimatyczne budynki: Na Renie ruch jak na A4... No i rieslingowe pola... Ogólnie polecam ! Przed sezonem dużo mniej ludzi (widać to po ilości infrastruktury dla turystów), no ale mniej pewna pogoda. My trafiliśmy na temperatury 5-8 C, co przy jeździe na motocyklu raczej nie jest przyjemnie. Szczególnie przy przelotach 500-600 km. Za to latem to pewnie tłumy "stonki"... Ale jedźcie, bo warto. Aha, na miejscu odwiedźcie koniecznie winiarnię u Filipa (dobre ceny, niezłe jedzenie i miły personel) http://www.wein-philipp.de/index.html (audycja zawierała lokowanie produktu)
  15. 1 point
    Witaj! Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
  16. 1 point
  17. 1 point
  18. 1 point


×