Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03.07.2020 in all areas

  1. 5 points
    Dzieciaku... [emoji16] Wysłane z mojego SM-G770F przy użyciu Tapatalka
  2. 4 points
    Zaraz po zlocie w Wygorzelu razem z @Mario 6na9 tak ad hoc, bez napinki się wybraliśmy się w Zachodniopomorskie, nasz cel: jak najwięcej stali, betonu, czerwonej cegły i postsowieckiego miasta. Hektolitry wody i piwa w upale wypite wyparowały rękawami, prawie 10 kilometrów w ogromnych trzcinach i jeszcze wyższych trawach po bezdrożach za Urlichem przejechane, kawałek historii lat ostatnich namacalnie przybliżone, fabryka benzyny zdobyta, schrony po SS20 także, kilka ruin pałaców i kościołów oraz pozostałości po sowietach odwiedzone, trochę też przejechane (ponad 1900 km) i jak zawsze dobrze się bawiłem bo kompan jest nie tuzinkowy a powiem szczerze, że na zwiedzanie i łażenie po zabytkach ruinach i gruzach zacięty bardziej jak ja. Opisywał miejsc nie będę bo nie chcę być znów Czubówną - tak, tak @dakarowy a jak było i co było zobaczyć możecie w tym krótkim wrzucie sami. @Mario 6na9 dzięki za zaproszenie, co tam będę się rozpisywał, wiesz jak było i do następnego! Pewnego dnia byliśmy w pobliżu tego leśnika, nie wypadało aby się z nim nie spotkać.
  3. 4 points
    @artex, nie życzę ci przekonania się, że brak gum to nie tylko punkty do PRO. Ja już raz prawie połamałem nogę, jak mi się ześliznęła z gumy po przejeździe przez wodę. Jeśli ktoś w ogóle nie wstaje z siodła i nie zdarza mu się nigdzie i nigdy przejeżdżać na stojąco - wtedy ok. Gumy są wygodniejsze, niwelują wibracje i nie niszczy się podeszwa buta. Co do kraju producenta.. jestem przekonany że z jakim znaczkiem by te gumy nie były, są produkowane w jednym kraju..
  4. 3 points
    Najważniejsze, że przegadaliśmy, dlaczego czasem bez gumek lepiej niż z I odwrotnie :P
  5. 3 points
    To daje parę punktów do PRO.
  6. 2 points
    Krótko... chamstwo i drobnomieszczaństwo [emoji6][emoji23] Wysłane z mojego Hammer_Energy_18x9 przy użyciu Tapatalka
  7. 2 points
    @arthurr może mało dosadnie, ale napisałem, że to zależy po czym się jeździ. Ja dużym GS wyłącznie asfalt i mam tam gumy, w Husce nie mam opcji z gumami i nie ma opcji, żebym nie założył butów enduro. W znaczącej większości moich wywrotek, to właściwie tylko dolna część nogi ma ciężko. Z punktami PRO, ironizuję, bo naprawdę mało kto zabiera i umie jeździć dużymi motocyklami w terenie, no i każdy z nas zupełnie co innego uważa za OFF. O wstawaniu z siodła też można podyskutować, wiele osób robi to właśnie w wersji PRO, czyli wyprostowany jak struna na podwyższonej kierze, z usztywnionym ciałem, gdzie kłopoty to tylko kwestia czasu, już lepiej jak by zostawił tyłek na siedzisku. Poza tym motocykl warto ustawić pod nawierzchnię po której zamierzamy i jeździć i ciągle te ustawienia dostosywać, jeżeli okazyjnie zjeżdżam z asfaltu to po co mam gumy ściągać? Do chińczyków mam "pretensję" o zeszmacenie oznaczenia CE, które w założeniach jest bardzo fajne i naprawdę działo, do póki Chińczycy nie zrobili z tego patologii i teraz jest to nic nie warte i potocznie oznacza "china export". Jest znacząca różnica czy chińczyk produkuje dla zachodniego koncernu, czy ukradł produkt i samodzielnie sprzedaje swoją podróbkę.
  8. 1 point
    Fakt miałem inne wyobrażenie tym miejscu ale co tam. Po drodze zajechałem do Wenecji Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
  9. 1 point
  10. 1 point
    Z dźwignią hamulca to bywa rożnie, ale tę od zmiany biegów to macie regulowaną Z bolącymi kolanami to bym obstawiał kąt ugięcia, czyli np sety w dółx a nie gumy, które ci jeszcze "podniosą nogę":.
  11. 1 point
    Ostatnio te gumy założyłem i jakoś tak słabo szła zmiana biegów i hamowanie tylnym na stojąco, te wszystkie wajchy nisko i daleko.... dla mnie lepiej bez gumki
  12. 1 point
    Dobrego, ale mogę się udzielić - raz gumy zdjąłem i wrzuciłem do kufra, bo miałem advenczery pro wzbogacone 2 cm gliny na nogach i się trochę ślizgałem na podnóżkach. Poslaná z telefonu bez zdravého rozumu
  13. 1 point
    Chyba złego arthura oznaczyłeś
  14. 1 point
    Punkty lansu dla twardzieli
  15. 1 point
    Sporo zależy od podnóżków i butów w jakich jeździsz, no i po czym jeździsz. Ja wolę z gumami, bez gum to na off.
  16. 1 point
    A jaki jest problem aby rozebrać sam włącznik i poustawiać wnętrzności na miejsce? Wypchnij włącznik od dołu z panelu, jest tam zamocowany na dwóch zatrzaskach, zostaje tylko podważyć go w środkowej jego części i ma się wszystko na wierzchu. Uważaj tylko aby przy demontażu nie pogubić drobnych elementów. A tu możesz nawet go kupić - https://sprzedajemy.pl/bmw-r1100rt-r-1100-rt-850-przelacznik-wlacznik-awaryjnych-krakow-2-6bea9f-nr60075532
  17. 1 point
    Byłem za bardzo zmęczony upałem i przedzieraniem się przez chaszcze żeby to wtedy wymyślić. Pływam średnio ale miałem zapasową dętkę i pompkę więc mogłem sobie na luzie popłynąć i przy okazji się schłodzić. Trzeba będzie jechać po raz trzeci
  18. 1 point
    Ta nie da się, potrzymaj mi piwo. Ride, eat, sleep, repeat!
  19. 1 point
  20. 1 point
    Na co dzień nie widać, ale gościowie potrafią się czaić w prywatnych samochodach, za płotem czy gdziekolwiek. Jeden potrafi mierzyć, a kolejny zatrzymywać. Lub przysyłają do domu. W miastach i na głównych drogach są fotoradary, ale zazwyczaj oznaczone, więc trzeba być gapą. I pamiętać że mandat idzie od X+1. Czasem robią akcje na dojazdówkach a potem publikują wyniki w gazecie. 60 osób w 4 godziny, łacznie mandaty na prawie 200tys nok. Zdarzają się też patrole w cywilnych samochodach na drogach, jak u nas, można zostać nagranym. Generalnie jak sie jedzie ciut szybciej poza miastem i nic nie pstryknie to jest ok. Ale w wiekszym ruchu i w miastach/wioskach gdzie są ograniczenia, lepiej jechać tyle ile na znaku. A na węższych górskich drogach lepiej zachować czujność bo niby wolno 80, ale można się zdziwić. Warto też pamiętać że są specyficzne zasady, np w mieście blisko szkoły są ograniczenia do 40, i jak ktoś będzie jechał 70km to jako potencjalny morderca dzieci nie tylko straci prawo jazdy i ale najzwyczajniej ciupa. Sama utrata prawa jazdy zależy od ograniczenia i przekroczonej prędkości. W uproszczeniu +25/30km/h potrafi wystarczyć. Po prostu nie warto kombinować. Jeśli cały rządek jedzie 90 na 80 to pewnie mozna spokojnie z nimi. Ale z rumakowaniem trzeba być ostrożnym, bo można się zdziwić.
  21. 1 point
    KaeS, jak Ty jesteś dobrze zorientowany. Jak byś się wybierał to pamiętaj, zaplanuj wyjazd z pominięciem tych trzech deszczowych tygodni
  22. 1 point
    Siedząc w domu przed komputerem i planując tę wycieczkę, plan na kolejne dwa dni wymyśliłem mniej więcej taki: Niestety po tych paru dniach w Norwegii, wiedziałem, że jest niewykonalny, lub wymagałby sporych poświęceń w postaci rannego wstawania. Cóż, całą logistykę psują przeprawy promowe, których jest sześć. Część z nich jest ze sobą zsynchronizowana, część jest dość regularna ale niektóre tylko parę razy na dobę. Generalnie plan był wykonalny, ale no cóż, może następnym razem, w końcu miałby być Lofoty. Polecieliśmy więc tak: Klasyczna droga na północ, powycinania tunelami. Jednym z powodów zmiany planów była pogoda: Mimo wszystko humory dopisują: Mimo iż jedziemy norweską „autostradą” jest bardzo klimatycznie, przy okazji możemy rozprawić się z jednym z tutejszych mitów czyli ograniczeniami prędkości i mandatami. W przypadku mojej wycieczki wyglądało to tak, że nie widziałem nawet jednego radiowozu czy kontroli prędkości. Tereny zabudowane są dość napakowane i malownicze, więc bardzo ciężko tam o łamanie zakazów i przekraczanie prędkości, podobnie jest poza nimi, większość dróg po których jechałem to górskie przełęcze, gdzie średnia prędkość wypada 60 km/h. Poruszyłem też ten temat podczas rozmowy z lokalesem, usłyszałem, ze ponieważ jestem turystą i o ile nie będzie to coś hardcorowego lub przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym, to pierwsze wykroczenie jest wyłącznie notowane w komputerze i jeżeli znowu coś przeskrobię to będę obciążony za oba. Norwegia to nie Szwajcaria, gdzie fotoradar stoi przy prostej drodze w lesie, połączony z mobilnym radiowozem, który stoi kilka kilometrów dalej i na bieżąco analizuje zdjęcia. Moim zdaniem wystarczy jechać zgodnie z ograniczeniami w terenie zabudowanym, poza nim, szczególnie dalej na północy, można wrzucić na luz i przycisnąć jak ma się ochotę i możliwości, w mojej konfiguracji było to maksymalnie 110 – 120 km/h Na dzisiejszy nocleg mamy zarezerwowaną tradycyjną, wakacyjną norweską hytkę, gdzieś w lesie nad brzegiem jeziora. Jest zimno, pada i sporo czasu nam zajęło zlokalizowanie naszego noclegu: Jakby nie „białe noce” pewnie byśmy nie dali rady wypatrzeć jej z drogi. W środku dość spartańsko i trąci myszką ale jest woda (w baniaku), prąd i ogrzewanie. Ponieważ w domku nie ma bieżącej wody, jest sucha toaleta, która dzielnie wszystko wciągała. Legowisko robimy z własnych materiałów i w szumie deszcze zasypiamy. PS. Z dedykacją dla @cykli aby miał co czytać.
  23. 1 point
  24. 1 point
  25. 1 point
    Taki filmik mi syn zmontował z Rumunii. Wąwóz Bicaz, Transfogarska, Transalpina.


×