Leaderboard

Ale wiesz... ze oryginal pochodzi stad, i wlasnie z niego to czytalismy? https://www.f650gs.crossroadz.com.au/ElectronicRepairs.html i dokładnie to jest tam napisane: "J2 - Unknown, perhaps Miles/KM for interpreting ODO storage on the CS only" Zrobiłem na swoich ustawieniach z 5.000 km - otwarta J1, zamkieta J2 - i smigal 24clock, i KM a nie mile. Słowo przeciwko słowu. "u mnie działa" Ps. wiesz ze jednak nie dlugosc sie liczy?

@Ghost, @KaeS, @mario2007, dzięki za odpowiedzi i wyprostowanie wiadomości. Do końca miesiąca muszę znaleźć czas żeby zrobić objazdówkę z Maksem na przymiarki.

To i ja coś napiszę...Jeździłem... I teraz tak 125 i ABS to rzadkość ponieważ przepisy nie wymagają aby motocykle 125 posiadały ten system (od 2017 chyba obowiązkowo ABS lub CBS nawet w 125) - Być może CBS ale jego sposób działania pozostawia wiele do życzenia. Natomiast ABS na pewno nie, w dodatku w tych konstrukcjach bardziej Chińskich niż Indyjskich nadal spotyka się bębnowe hamulce jak np we wspomnianej Hondzie CB125F. Alu tu kolejne pytanie trzeba by sobie zadać, lepiej bębny i brak abs, czy np jak w starszej CBR spora tarcza, markowy hamulec, bardzo skuteczny i bardzo ostry i brak ABS - mówiąc szczerze zawsze jak hamowałem tym bądź co bądź naprawdę mocnym hamulcem i wiedziałem że nie ma tam ABS to sam miałem czasem stres O ile na cbr po przejechaniu 100km nie miałem chęci na więcej o tyle na ktm zrobiłem ok 300 i nie miałem dość. (a mój młody paradoksalnie uważa że CB125F to motocykl na którym czuje się pewnie ,mając dobrze podparte stopy. Na takim zresztą robił i zdawał egzamin - Honda CB125R już takiego komfortu mu nie dawała- siedzenie tylko 2,6 cm wyżej i nie czuł się - Tu pewnie piszesz o nowszym CBR, starszy z którym ja miałem do czynienia był sporo mniejszy od CBF. W cbr dla zobrazowania przy maksymalnym skręcie kierownicy ciężarek kierownicy uderzał mi w kolano. Do tego siedzenie nisko bardziej dla osoby maks 160cm W ktm siedzenie na wysokości 835mm to już dla kierownika 165cm i w górę. (po dotychczasowym dosiadkach i patrząc na parametry młodego wynika, że maksymalna wysokość siedzenia w jego przypadku to max 800mm) - Moja żonka dwa lata temu zaczynała naukę od ktm duke 125 a ma wzrostu 163cm. Ten moto jest dość lekki i dość fajnie wyważony. Dla przykładu po zdaniu prawka przymierzała się do GS310 o tej samej wysokości siedziska i stwierdziła że GS nie bo za wysoki, a chodziło tu tak naprawdę o wyważenie maszyny. Ale ja bym raczej w nowego celował niż w używkę. (Nie potrafię się jednoznacznie zdecydować. Kupowanie nówki na dwa lata z założeniem że i tak za dwa lata na pewno będę sprzedawał to trochę kosztowny pomysł) - Szukaj na wiosnę, trafiają się tacy co właśnie te dwuletnie sprzedają, bo kupili nowy na dwa lata @Ghost no i ta różnica wysokości siedzeń tylko 2,5 cm (wg specyfikacji) robi swoją robotę na korzyść BMW. Ale to po zrobieniu prawka A2. - KTM ma 830mm - BMW 310r 785mm, tu jest 45mm różnicy dokładnie. P.s. Do Ktm Duke 125 na pewno jest zestaw obniżający do tylnego zawieszenia, jeśli dobrze pamiętam to wg katalogu siedzisko obniża się o -25mm.

Cykli ja tylko jedno wtrącę - żaden produkt o pojemności 125 ccm dostępny na rynku nie jest już produkowany w Japonii . Tak samo jak Honda czy KTM i inni wielcy tego świata produkuje małe i średnie pojemności w Azji - czy to będzie Tajlandia Chiny czy Indie to nie ma znaczenia , wszyscy robią tak samo bo tak jest taniej , dla nich i per saldo również dla nas .

tak @KaeS bo my będąc w pewnym wieku mniej patrzymy na wygląd i markę a bardziej doceniamy na czym posadziliśmy swoją dupę. Ale mój Maks jeszcze do tego etapu nie dorósł . Kolejna sprawa to jakość...wyroby japońskie a typowo chińskie. Albo pseudo indyjskie...czy też już chińskie, jak KTM 125. Ale jednak każdy motocyklista młody czy stary, patrzy na jakość wykonania/spasowania/awaryjność swojego pojazdu @Ghost no i ta różnica wysokości siedzeń tylko 2,5 cm (wg specyfikacji) robi swoją robotę na korzyść BMW. Ale to po zrobieniu prawka A2. @KaeS, właśnie, ja miałem banana na mordzie jak mój Ojciec (oczywiście wbrew Mamie i wbrew wszystkim znajomym i całej rodzinie) kupił mi motorynkę jak miałem 8 lat...i jeszcze mnie wysyłał po połowie województwa żebym różne sprawy załatwiał... Czasy się jednak zmieniły. Kiedy pokazałem Maksowi Hondę Monkey i próbowałem w ten młodzieńczy łeb wbić pewne argumenty zdroworozsądkowe (mniej finansowe) dotyczące motocykla na pierwsze dwa lata, poniosłem kolejną porażkę wychowawczą. Nawet argument że za 3 lata - jak będzie miał pełne A - to zgadzam się że może mi legalnie mojego GS-a 1250 podpierdalać z garażu nie poskutkowały... Dzięki Panowie za opisane argumenty. Dobrze Was poczytać, bo decyzja coraz bliżej. Ja ciągle łamię się między głową i sercem, do tego próbuję dopasować finanse.