Trochę zardzewiałego złomu napatoczyło się pod nogi.
Jakieś prądnice czy coś, widać stojan i jakie to wielkie.
Rufa powoli ulega biodegradacji.
Wąski dziób zadziwia ale coś te fale musi przecinać.
To jest kawałek silnika, brakuje wału turbiny parowej.
Nazywa się to ORP Wicher II, stoi przy porcie wojennym na Helu.
Władysławowo od strony wejścia do portu wieczorową porą.
Północne Krupówki.
Jest w końcu coś z żelbetonu!
Na każdym poziomie fajne wystawy a jedna poświęcona "Znaczy Kapitanowi" czyli Karol Olgierd Borchardt.
Czytałem tą książkę za szczeniaka, do tej pory pamiętam tekst - "Wsie handszpaki połamał...."
Marynistyka pełną gębą napisana z jajem.