cegła

To była czysta ciekawość ,a kolega posiada Honde CBR1000F i ma troche z nią problemów i akurat mierzył u siebie ,a garaż ma za ścianą więc stwierdziłem czemu nie sprawdzić i tyle. Ale jakoś tym pomiarem się nie martwie teraz , bo niepokojących objawów wiekszego zużycia silnika niezauważyłem jak już pisałem wyżej ,ale napewno poszukam troche o tym "rozpreżniku,odprężniku" troche wiedzy nie zaszkodzi

Wiec chyba zle sie wyraziłem lub faktycznie pomyliłem pojęcia :oops: chodzi mi o ciśnienie spreżania ,a pytam bo kolega ma sprzęcik do pomiaru więc sobie dziś tak zmierzyłem i wyszła dziwna wartość 0,4 MPa zaznaczam że motorek odpala dobrze pracuje nic nie stuka oleju nie bierze poprostu jest wszystko OK! ale ten rozprężnik może ma coś z tym wspólnego ,że jest taka wartość :?:

Takie szybkie pytanko bo coś słabo mi idzie w szukajce , jakie powinno być ciśnienie w cylindrze (stopień sprężania) GS F650? to tak dla zaspokojenia mojej ciekawości :roll: i czy da się to zmierzyć po prostu wkładając przyrząd do pomiaru w otwór od świecy i kręcąc rozrusznikiem?

Panowie i Panie tak naprawde te kuferki mam zrobione już przed tym sezonem i już z nimi jezdziłem troche , poprostu nie chciałem ich tu wstawiać właśnie przez te ciągłe coś! ja i tak ich nie zmienie bo mi dobrze służą i nic się złego z nimi nie dzieje , ja osobiście po lesie bardzo mało jezdżę i to bez kufrów , nic mi nie haczy wszystko wytrzymuje i nic nie pęka , a jak zalicze glebe na asfalcie to czy one będą stalowe czy aluminiowe to i tak będą zniszczone , ale oczywiście dzięki waszym uwagą co do moich wypocin inni będą mieli jeszcze lepsze i praktyczniejsze stelaże i kufry oraz wytrzymalsze.Każdy projekt można poprawić ja swój zostawie, przynajmniej na razie jak zalicze glebe to zrobie nowe i na pewno wszystkie uwagi wezme w przyszłości pod uwage ;-) Ps. sorki ,że nie napisałem ,że już z nimi dosyć śmigam ,ale myślałem ,że tak będzie lepiej :oops:

I jak zawsze coś :-( ,więc przepraszam Panie za ominięcie w pisaniu . Myślę że moja dyskusja dalsza o tym czy to musi być alu czy atalowe czy plastikowe poprostu nie ma sensu , ja mam takie , a nie inne i bardzo mi się podobają , a jak komuś się nie podobają to też spoko bo każdy ma inny gust i wymagania , zawsze można jeżdzić opasany z każdej strony gumami i z wiszącymi tobołkami po bokach bo przecież w razie awarii gumy znajdziemy praktycznie na każdej stacji benzynowej ;-) ,a sznurek na każdym gospodarstwie. dodam kilka zdjęć samego stelaża.

Po pierwsze to SUPER MECZ!! co do aluminiowego stelaża to ja osobiście mam dużo do czynienia z różnego rodzaju stalowymi konstrukcjami i powiem, że osobiście jestem pewny tego co zrobiłem, jedyna sprawa to dobrze wykonane spawy , a spawaczem też jestem więc jest ok! a kuferki same w sobie nie mają ramy bo są zrobione z wystarczająco grubej aluminiowej sztywnej blachy , ale też nie za grubej co by nie były za ciężkie.naprawde wiele konstrukcji aluminiowych przenosi duże obciążenia np. rama motoru lub inne bo praktycznie wszystko prawie jest z alu, po prostu trzeba dobrze rozłożyć siły napierające na stelaż. i tyle :drinkbeer:

Panowie po pierwsze poprawiłem wątek :oops: , co do wielkości to kuferki są tylko do wypraw ,a zawsze mam pasażerke więc i tobołków sporo, one nie są do jazdy na co dzień więc takie chciałem, jak pisałem gabaryty są wzięte z neta ok.40l pojemności.dekiel ma tyle zapięć bo niema zawiasów tak poprostu mi się bardziej podoba.Co do zabezpieczenia zamknięć przed ciekawskimi to jest wszystko zabezpieczone stalową linką w oplocie gumowym(nie rysuje) która jest przeprowadzona przez wszystkie otwory w zamknięciu na końcach są dwie dobrze dopasowane kłudki(małe by nie rysowały) oprócz tego do tej linki spokojnie można mocować dodatkowe gumy na dodatkowe rzeczy , wszystkie na jeden kluczyk postaram sie zrobić zdjęcia. Nieszczęsny stelaż jest z rurek aluminiowych grubość ścianki 2mm średnica 20mm , płaskownik widoczny z tyłu grubość 10mm i został postawiony specjalnie w pion by był jeszcze bardziej wytrzymały i taki sam jest od strony koła pod siedzeniem, trzecie mocowanie jest nad tłumikami w osłonie plastikowej ,są tam specjalne miejsca pod plastikowymi dekielkami na śruby, wagi kuferków jeszcze nie sprawdzałem , grubość blachy 2mm więc na pewno są bardzo sztywne , wszystko przed nitowaniem zostało uszczelnione specjalnym klejem do blach , również w środku , dekiel ma pod spodem uszczelke gumową(spryskiwałem na myjni i nic nie cieknie). co do mocowania kuferków do stelaża to na dolnej rurce jest przyspawany mały kątowniczek( grubości 1mm) w który jest wkładany kuferek od kierowcy są dwie śruby 6mm na motylka a od tyłu też zapiecia przez które przechodzi linka zabepieczająca co eliminuje ich odpięcie podczas jazdy i odpada jedna kłódka do odpinania kiedy chce zciągnąć dekle , tak zrobiłem bo gdzieś też widziałem taki patent na necie tylko ,że na kluczyk. Panowie postaram się zrobić osobno zdjęcia kuferków i stelaża bo są już w całości gotowe i naprawde na żywo mi się lepiej podoba i wygląda niż na zdjęciach ,co do korków w mieście to faktycznie jest troche lipa , ale da się jezdzić.

Koledzy postanowiłem zrobić sam kuferki i stelaż pod te kuferki, wszystko jest wykonane z aluminium , stelarz został pospawany , a kufry ponitowane mam nadzieje że fajnie wyglądają mi osobiście bardzo się podobają. wymiary podpatrzyłem z netu z originałów , duża pojemność bardzo stabilne , już przetestowane w lekkim terenie koszt wykonania to ok 400zł , tylko że ja osobiście mam dostęp do sprzętu który pomógł mi je wykonać. prosze o wyrozumiałość w ocenie bo naprawde zrobiłem je samodzielnie :oops: jak by ktoś chciał jakieś szczególy to piszcie napewno pomoge.

Mam pytanko na wolnych obrotach przy zimnym silniku przez kilka chwil silnik wydawał metaliczne dwięki , ale tylko na zimnym , przeczytałem kilka postów odnośnie napinacza więc go wykręciłem i wygląda na normalnie działającego choć go i tak przedmuchałem powietrzem i rozruszałem , ale co dziwne po złożeniu i odpaleniu ,( a przed wykręceniem napinacza nie odpalałem moto) silnik już nie wydawał metalicznych dzwięków , a teraz pytanie czy to oznacza że i tak mam do wymiany napinacz , że po prostu to oznaka , że już zbliża się jego koniec? moto miało ostatnio sprawdzane zawory i wszystko git! bo myślałem że te stuki to od zaworów. a tak wogóle to w napinaczu jest sprężynka i czy duży powinien być skok miedzy tulejką a sprężynką i czy powinno to poddawać sie nawet jak ściska się rękoma? czy wszystko powinno być twarde i ciężkie do ściśnięcia?

więc praktycznie przez ten mały wężyk też łapie lewe powietrze, może nie dużo , ale zawsze to coś! zaślepie go i będzie gicior ;) dzięki panowie!

po wielu ogledzinach i uwag na forum uszczelniłem układ dolotu powietrza do wtrysku i sie udało była mała nieszczelność między filtrem powietrza a wtryskiem , motorek pali i nie gaśnie , ale mam jedno pytanie jest pod AIRBOXem mały wężyk on jest chyba od spuszczania oleju zebranego w filtrze powietrza i czy on też powinien być w jakiś sposób zatkany? i tylko gdy trzeba spuścić olej z filtra to powinno się go odetkać? bo u mnie on tak sobie wisi po prostu przykręcony zwykłą objemką do króćca wystającego z filtra.

więc panowie sprawdziłem co mogłem na tą chwile i: w AIRBOX filtr w super stanie czysty ,a w pudełku lekko zaczernione od oleju nic w środku nie pływa więc chyba oki! przewody ogólnie nie pozrywane nic nie przetarte wszystko wygląda dobrze na swoim miejscu , płyny wszystkie też ok i w dobrym kolorze! natomiast świeca już gorzej kolor ciemny bardziej przypalona(czarna) i świecąca od oleju więc myślę do wymiany. i jedno spostrzeżenie z dzisiejszego odpalania motorek na rozruszniku chodził(odpalał) ale jak tylko puściłem przycisk od rozruchu to nie potrafił sie rozkręcić i gasł :lol: i tak chyba z pięć razy i to samo , powiedzmy że za szóstym razem dodałem leciutko gazu kiedy już usłyszałem jak na rozruszniku łapie zapłon i normalnie od razu wszedł na obroty tak jak powinno być i na prawde to dodanie gazu to jest niewielkie odkręcenie manetki przy rozruchu.Jakieś wnioski?

wiem że troche panikuje ,a motorek mam trzy dni chce zrobić pewne wymiany ale na razie kasy brak tzn.czekam na wypłate porostu ,a we wtorek jade zrobić mały przegląd do warsztatu więc może coś więcej się dowiem. jutro mam zamiar sam troche posprawdzać jak świece i filtr powietrza bo tego poprzedni właściciel też nie zrobił i ciężko mu było powiedzieć kiedy to było ostatnio robione bo motor u niego więcej stał jak jezdził , jedynie sprawdziłem czy ma wszystkie płyny i w normalnym kolorze olej był napewno wymieniony i filtr olejowy. A kiedy kichnął to spod owiewek z przodu żaden dymek nie poleciał , a do tyłu nie popatrzyłem , temperatura powietrza 20stopni. Po prostu nigdy nie miałem jedno-cylindrowca na wtrysku(jedynie simsona ale to inna bajka) i dlatego może troche panikuje. Więc wpierw posprawdzam podstawowe rzeczy i jak trzeba będzie to wymienie jak np.świece, filtr powietrza czy filtr paliwa. A czy w serwisie podłączają pod komputer? i może wykazać złe dawki paliwa na rozruchu lub coś w tym rodzaju?

OK! Ale to nie koniec , niestety niedawno byłem sie przejechać i przy odpalaniu za nim odpaliła kichnęła ze dwa razy , a potem odpaliła czy to też wina filtra paliwa? bo mi sie wydaje że chyba zawory do regulacji albo coś z zapłonem ,a kiedy zawory były w regulacji to nie wiem bo poprzedni właściciel w Polsce tego nie robił ,a jeszcze wcześniej była we Włoszech więc całkiem nie wiadomo co było robione.

Jeszcze krótkie pytanko polecacie jakiś sklep internetowy gdzie moża kupić taniej niż w serwisie filtr paliwa? czy lepiej w serwisie BMW po prostu kupić?