no witojcie po długiej przerwie
jak tam sprawy, u mnie plany zakupu moto padły ze względów oczywistych, także dlatego, że nie ma potencjalnych maszyn na celowniku, te co były to poszły, a te co są , są krytykowane. znalazłem tu historę siddarthy, któy oglądał to samo co ja w necie i nic z tego nie wyszło, kupił coś innego, ale miał za co. u mnie priorytety przeszły metamorfozę w cięgu ostatnich kilku dni
w piątek jednak jak miałem przez Gdańsk autobusem i SKMką się przedzierać, to mie krew zalewała i wraca znowu myśl aby nazbierać, zapożyczyć, wydrukować, ukraść = aby kupić :twisted:
pozostaje na razie śledzić i knuć