-
Zawartość
2 634 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
57
Zawartość dodana przez Mario 6na9
-
Czterodniowy wyjazd z synami w kierunku Beskidu Żywieckiego. Dzień pierwszy, Warszawa - Domaniewice. Inowłódz. Bunkry, kościół, zamek. Jeleń, bunkier dla pociągu Adolfa. Małpi most nad Pilicą. Modliszewice - dwór obronny. Nieznanowice. Pałac. Szczekociny. Pałac. CDN.
-
Cześć. Elegancko, motocyklowo się przedstawiłeś.
-
Dzień trzeci i czwarty. Sobota wita nas deszczem i takim widokiem z balkonu. Bardzo możliwe że to ta sama łania która poprzedniego wieczoru wyskoczyła Bartkowi na drogę. Odległość była bezpieczna ale i tak się spocił. Deszcz odpuszcza około 10.30 to ruszamy. Dziś pojedziemy przez Słowację popatrzeć na Tatry z drugiej strony. Część trasy to bardzo fajna widokowo droga 537, niestety prawie cała w remoncie. Nieskończona ilość wahadeł ze światłami psuje trochę radość z jazdy natomiast można popatrzeć wokół. Zdjęć nie ma. Po drodze Oravski Hrad. Gonieni deszczowymi chmurami około 17.00 dojeżdżamy do Szczawnicy. Kilka szybkich fotek i do restauracji na obiad bo już pada. Wodospad Zaskalnik. Szczawnica zadbana i ta w ruinie. Według radaru pogodowego będziemy mieli dwugodzinne okienko bez opadów od 18.30. Załatwiam nocleg u ,,cioci,, w Łomnica Zdrój. Radar nie kłamał, dojeżdżamy na miejsce i za dosłownie 20 minut pada. Niedziela. Pogoda spoko. Jedziemy. Łomnica. Wodospad na potoku Łomniczanka. Dalej zabieram chłopaków na wyzwanie. Wjeżdżamy na punkt widokowy, wioska Jarzębaki. Przy dobrej pogodzie widać Tatry. Podjazd jest dość stromy, płytami i szutrem. Bartek zalicz swoją pierwszą glebę. Na ostrym zakręcie jadąc pod górę zgasł mu motocykl, gibnął się na prawą stronę a tam akurat skończyła się płyta. Zabrakło podparcia dla nogi. Straty niewielkie. Podobno już nie będzie ze mną jeździł bo go ciągam po dziurach. Potem już tylko ogień na trzy tłoki do Warszawy. To były fajne cztery dni i 1351 kilometrów. Szerokości.
-
W Polsce Panie, w Polsce. Trochę tu trochę w necie i Bartek ma mapę atrakcji różnych. Mieć wspólne pasje z synami to mega sprawa. Świetnie spędzony czas który zbliża. Bartek w tym roku nakręcił już 4228 km.
-
Tatuś, tak w ogóle to ktoś czyta te twoje wypociny?! Ożeż ty gówniarzu, już cię wziąłem na następny wyjazd Dzień drugi. Zamek Pilcza w Smoleniu. Jaskinia Jasna koło Smolenia i Skały Zegarowe. Słońce daje niemiłosiernie. Marcin odpuszcza 20 minutowy spacer do skałek. Zamek Rabsztyn koło Olkusza. Zamek Tenczyn w Rudnie. Chodzimy, zwiedzamy a pot cieknie nam się po tyłkach. Dalej lecimy na Żywiec i Węgierską Górkę zahaczając o Kozubnik ale po PRL-u już nic nie zostało. Węgierska Górka. Miejsce mocnego oporu we wrześniu 1939. CDN.
-
Cześć. Musisz jeździć na stojąco
-
Cześć, Ja jestem z 73 roku
-
Jak Ci w tyłek gorąc to bierz. Dla mnie dwie zalety, latem chłodniej w tyłek a w deszcz nie woda nie leci z siodła prosto w jaja.
-
Mam na imię Jacek i dawno mnie tu nie było. :)
Mario 6na9 odpowiedział JacekJ ⇒ temat w Przywitalnia
Cześć Jacek. Pewnie tak długo Cię nie było bo koniecznie chciałeś się przywitać o 00. -
Sprzedane. Można zamknąć.
-
Syn sprzedaje, ale jak coś to dla forumowiczów ja zrobię małą promocję https://www.olx.pl/d/oferta/spodnie-motocyklowe-shima-hero-rozmiar-s-CID5-IDTzbSv.html?bs=olx_pro_listing
-
Maksowi szybkiego powrotu do zdrowia i wyciągnięcia odpowiednich wniosków na przyszłość. Reszta to pierdoły. Szerokości.
-
Piotreo pewnie pojedzie go obejrzeć . Na Moto się nie znam ale podany przebieg musi być bardzo ,,około,, bo jakoś nie wyobrażam sobie tak ubranego turystyka robiącego ok 1700 km rocznie. Nie wyklucza to że sprzęt może być zadbany i wart uwagi. Szkoda że bez ABS.
-
Acha. Jak tak to uprasza się Administratora o przeniesienie wątku do ,,co zrobiłem dziś.....,, ew na ,,wysypisko,,
-
Ogłoszenie bez cen .......