-
Zawartość
1 485 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
2
Zawartość dodana przez manioora
-
Ja to się nie znam, ale jak już muszę, to korzystam z telefonu... Niby w aucie mam garmina jakiegoś tam,ale i tak wolę mapy online...
-
Część. Do przywitalni trafiłeś, więc dasz radę...
-
Mieliśmy w rodzinie podobny wypadek... Niestety nic nie zostało wyjaśnione... Prawdopodobnie zbyt duże zmęczenie i wujek zasnął... motorek był bez tempomatu, też przejechał jakiś kawałek i oparł się kufrem na barierce. Przywoziłem ten motor i naprawdę nie mogłem uwierzyć, że na tym pojeździe zginął człowiek...
-
Motocykle podrożały... W zasadzie w zeszłym roku ceny poszły w górę... Na minę zawsze możesz się wpakować... Dwudziestoletnia maszyna zawsze może skrywać w sobie jakąś tajemnicę... Generalnie jest tak, że gs-ów na sprzedaż jest jak na lekarstwo... 650 gs już dawno nie produkują, a są to motorki dość popularne i w zasadzie jak się coś tańszego pojawi znika niemal od razu.
-
Gdzieś już pisałem, że więcej zarabiamy, to wyższe mandaty nam przysługują... Pewnie się do tego przyzwyczaimy i będziemy jeździć "bezpieczniej". Tylko ten wątek niejako kojarzy mi się ze słowami księdza w kościele, który upomina wiernych, że do kościoła nie chodzą... Tylko po co gada do tych co chodzą, skoro oni chodzą... Tak samo i z nami....? Czy my jeździmy bez lejcy? Czy my jeździmy po pijaku? Nawet na zlocie był złoty człowiek z alkomatem... Pytania, czy my przekraczamy prędkość nie zadaje, bo nikt święty nie jest... i kto bogatemu zabroni?
-
Tez się tak czuję... Viatoll był jaki był, ale kupowało się urządzenie i jechało dalej... Trzeba było pamiętać żeby dolać pieniążków i tylko tyle... Korzystałem przez cztery lata i żadnych problemów nie było... Etoll no niestety, ale to już jest zabawa w konfigurowanie smartfona, albo dość droga przyjemność z zakupem urządzenia i dodatkowy abonament... Ja wybrałem skonfigurowanie smartfona na aplikacji etoll. Dane auta zczytało mi z cepika. Nie wiem jak będzie to wyglądało w momencie jak przesiądę się na busa z przyczepą, bo w tej konfiguracji też jeżdżę... Ale to za kilka dni, na razie innego pojazdu nie dodawałem i nic nie konfigurowalem... Pożyjemy zobaczymy, niemniej jednak uważam, że nie na kierowcy, czy też właścicielu pojazdu spoczywa odpowiedzialność za urządzenia do odprowadzenia opłat za przejazd...
-
Ja se na ten przykład lubię ponarzekać od czasu do czasu...
-
Witaj!! Ale tak czołgiem? Z grubej rury od razu? :,-)
-
Dla mnie niedostępne... Ale może to i lepiej :-)
-
To ja jestem jeszcze stary... :-)
- 10 538 odpowiedzi
-
- 1
-
-
@Pawel szukasz jakiegoś klasyka:)?
- 10 538 odpowiedzi
-
- 1
-
-
No Wy tam Ben macie gorzej... My tak jakby mamy okres na dostosowanie się... Ja przynajmniej w promieniu 100km a może nawet dwustu samochodem osobowym i motorkiem jeżdżę bez etolla... Ale cóż... Ten cały system to skurwysyństwo przez duże S... Niedawno się cieszyłem, że A1 będzie bezpłatna, bo nie ma miejsc na bramki... Cóż teraz już wiem, że pewnie nadejdzie czas, że będziemy słono płacić za przejazd... :-(
-
Wracając do etolla, to używam aplikacji z logo etoll czyli pewnie produkcji naszych sikret serwis agentów rzadowych. Mam obecnie skonfigurowane ustawienia do przejazdów dla pojazdu o dmc między 3,5 a 12. Wygląda to tak, że aplikacje włączam na czas przejazdu i jadąc innym samochodem nie pobiera mi zbędnych opłat, bo po prostu kończąc jazdę ciężarówka klikam przycisk zakończ przejazd... Nie bawiłem się jeszcze tym ustrojstwem, ale z tego co czytałem można zdefiniować kilka pojazdów tylko jeszcze tego nie sprawdziłem. Ale skoro etoll to etoll, więc pewnie da się skonfigurować kilka pojazdów w tym osobówkę i motorek i uruchamiać płatny przejazd zależny od kierowanego pojazdu... Tak to rozumiem... A i jeszcze czytając regulamin, gdzieś między wersami wyłapałem, że aplikacja zbiera dane przez cały czas... Więc pewnie kiedy przejazd jest zakończony to gdzieś w tle też działa. Rozumiem też, że skoro ktoś ma takie dane, więc pewnie jest w stanie nam udowodnić też przekroczenie prędkości... Na razie to chyba nie będzie instrument w rękach władzy, ale w przyszłości pewnie już tak... Ale żeby adminy nie musiały mi zmieniać nicka na Kubuś Fatalista, dopiszę, że póki jest dobrze, róbmy swoje...czyli chwytajmy tego karpia za ogon, czy tam jakieś inne Carpe diem :-)
-
@dakarowy mordeczko Ty moja :-)
-
Teraz trochę pojadę nie na temat... Jak zwykle zresztą... Cofnę się o dwie i pół dekady... W roku 1995 rodzice zakupili mnie pierwszy mój komputer... Pentium 75... Niestety w szkole miałem wymagającego informatyka, a bez ćwiczeń praktycznych nie dało rady... Za jakiś czas ,zapragnąłem mieć kontakt ze światem, ale niestety nikt nie był w stanie zainstalować mi modemu (niestety ciągle wywalało jakieś błędy), więc kontaktu ze światem sieciowo nie miałem... Mijały lata... Ciułałem... Ciułałem... I uciułałem... Nastał rok 1999... Zakup wypasionego Durona 800 z pełnym wyposażeniem i nawet posiadającym modem... Yes yes yes... Gadu gadu... Czaty... MP3... 30 godzin na miesiąc w abonamencie w telekomunikacji... Słodki Jezu co to były za czasy... Ta godzinka w zupełności wystarczała... I tak nigdy nie wykorzystałem całości mimo, iż znajomych miałem nawet więcej niż teraz... Ale piątki i soboty były lajwy... Szkoda było czasu na komputer... Mijały lata... Skończyłem kolejny etap nauki...2004... Przyszedł internet radiowy...wprowadzili bankowość elektroniczną, więc internet zaczął też służyć do płatności i zakupów... No i jakoś w tamtych latach pojawił się już internet w telefonach... Ale ja do 2017 używałem telefon tylko do dzwonienia... Od czterech lat niestety mam smartfona i czuję się trochę jakby prześladowany, ale w zasadzie wygoda mnie zmusiła... Prawda jest taka, że jest dużo łatwiej... Wszystko szybko sprawdzisz... Dogadasz się w każdym języku... Zapłacisz... Ale niestety obraca się to przeciwko nam... Wiadomo gdzie jesteśmy... Co kupujemy... W zasadzie wszystko świadomie o sobie ujawniamy. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że ludzie gapią się w te elektroniczne smycze, a nie umiejo dobrego słowa powiedzieć drugiemu człowiekowi, ale za to napisać potrafio... Ale co nas nie zabije to nas wzmocni... Bo jak to poeta pisał... Nasz naród jako ława. Z zewnątrz sucha, twarda i plugawa, ale wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi. Plwajmy na te skorupę i zstąpmy do głębi.
-
No właśnie... Daj najwyższą... Ania będzie wtedy mówiła do Ciebie.... Najdroższy :,-)...