Wiktor

Dzisiejszego ranka, żwawym krokiem, skierowałem się w stronę motka zaparkowanego w zeszły czwartek pod domem. Niestety, próby odpalenia skończyły się fiaskiem. Trochę pokrztusił się, a potem już tylko taki dziwny dźwięk - jakby kołatki. Skoro nie pomogła siła argumentów, zastosowałem argument siły. Motek odpalił "na pych" ale nie udało mi się go utrzymać - pewnie by się udało, ale bałem się, że jak mi zgaśnie gdzieś na skrzyżowaniu to już nic nie zrobię, nie mówiąc o wieczornym powrocie do domu. Moje pytanie: jak sprawdzić czy akumulator jest do wymiany (a może da się uzupełnić elektrolit?) czy do podładowania? Dysponuje ktoś we Wrocku prostownicą/ładowarką? (i pytanie pomocnicze - można odpalać motek na kable od samochodu?). PS. Pan handlarz z Głuchołaz (Nysy?) pomylił się chyba bidok, bo coś wspominał że akumulator jest nowy. PS2. Trochę to wkurzające jak ty chcesz, a ona nie...

Do osób z Wrocławia - znalazłem ostatnio u mnie pod domem na ulicy Spiżowej garaż do wynajęcia. Koszt to 250 zł - dla mnie samego zdecydowanie za dużo, ale zastanawiam się czy są inne osoby, które byłyby chętne współwynajmować garaż we Wrocku.

Poszukuję kostki do stacyjki do mojego moto - po wielu tygodniach kwitnięcia mojego moto w bezruchu w końcu udało mi się go zaprowadzić do lekarza. Lekarz orzekł - kostka stacyjki do wymiany. Szukam więc takowej. Na alledrogo znalazłem takie cuś - http://allegro.pl/bmw-f650-st-96r-stacyjka-zamek-wlew-paliwa-korek-i2688450877.html, ale po kiego mi całość jak sama kostka mi jest potrzebna.. Dysponuje ktoś kostką do stacyjki do F650 '94? Pozdro, Wiktor

Witam kolegę z miasta ;)

alik, ale jeżeli chciałbym pogrzebać, przeczyścić elektrykę w stacyjce (styki) to nie muszę odkręcąć jej od tego uchwytu z "wąsami" do prowazdenia kabli? Którą część mam w takim razie odkręcić? Z góry dzięki za pomoc.

Niestety nie udało mi się odkręcić stacyjki. U mnie jest jakaś patentowa śruba w kształcie zaokrąglonego stożka ze ściętym wierzchołkiem... ;/

Mam aktualnie taki sam problem - jakich narzędzi będę potrzebował do rozebrania stacyjki?

Ja chyba też muszę wymienić u siebie te łożyska w swojej eFce '94, ale chyba bym poszukał jakiegoś warsztatu ze względu na brak: umiejętności, narzędzi i czasu ;) Możecie polecić jakiś warsztat we Wrocku? Ewentualnie ktoś z forumowiczów chciałby mi w tym pomóc w zamian za szlachetne wody źródlane? :)

Teraz w Lidlu jest jeszcze chyba ponoć całkiem nie najgorszy namiot za jakieś relatywnie niewielkie pieniądze (70 zł)? Zdjęcia i opis tutaj: http://www.forum.outdoor.org.pl/namioty-ekspedycyjne/lidl-lekki-namiot/

Jutro postaram się pooglądać motka (chociaż i tak go chcę oddać na sprawdzenie). Książkę serwisową mam - może jakoś się uda. Łańcuch już sobie wyregulowałem, nawet przejechałem ponad 100 km i koło mi nie odpadło :D

No więc ciecz na wydechu (zaraz pod zegarami) to olej... Dzisiaj znowu tam był i znowu trochę się podsmażył przy uruchamianiu silnika..

Hehehe... :D

A żeby sprawa była jeszcze ciekawsza - po pracy siadam na motka i próbuję odpalić. Pierwszy, drugi, trzeci raz nieudany. Kręci ale nie pali. Nawet żul podszedł pożulić na piwo. Za 5 czy 6 razem motek odpalił. Gdy czekałem na zagrzanie się silnika zobaczyłem że spod lagów coś mi się dymi - jakiś tłusty płyn musiał skapnąć na wydech... Olej? W weekend oddam motka jednak na przegląd do profesjonalisty ;/

Jak to mogę zdiagnozować?

Odpaliłem go "na pych", potrzymałem trochę.. Potem zostawiłem włączony silnik. Zgasł mi po chwili. Ale odpaliłem już normalnie ze startera (trochę się podławił), potem zgasł mi jeszcze na skrzyżowaniu i już normalnie odpalił. Pojechałem parę kilometrów, skończyło się paliwo, zatankowałem i później chodził na dotyk. Ostatnio tankowałem prawie do pełna, teraz znowu wlałem 12 litrów a przejechane miałem raptem 180 km. Kurka, wybieram się w trasę pierwszą dłuższą za dwa tygodnie i się zastanawiam czy nie było rozsądnie oddać motek w ręce osoby doświadczonej, która by mi go sprawdziła i oceniła czy wszystko w nim jest ok.. Możecie kogoś polecić w okolicach Opola?

No właśnie dzwoniłem do nich, ale we Wrocławiu to oni tylko adres mają - sklep jest w Obornikach Śląskich. Wziąłbym ten Saito, ale ma bardzo mały prąd ładowania (0,4A) i nie wiem czy można używać jako stałego podłączenia na zimę. Zaworu paliwa nie zakręcałem właśnie..

No tak, ale w Lidlu ich aktualnie nie ma. We wrocławiu też nie mogę znaleźć tego Oximizer'a 600...

Takie coś da radę - http://allegro.pl/prostownik-ladowarka-do-akumulatora-zelowego-agm-i2386946407.html ? Powiem szczerze, że nawet nie jestem pewien jaki tam jest akumulator w tym motku moim ;) Jest jeszcze coś takiego, ale trochę drogawe - http://allegro.pl/ladowarka-motocyklowa-prostownik-motocyklowy-lcd-i2416189615.html.

Do ładowania akumulatora motocyklowego nadaje się taki zwykły prostownik jak do akumulatorów samochodowych? Spróbuję podładować przez noc akumulator i zobaczymy czy to coś pomoże...

Rozumiem - myślałem, że koszt ładowarki jest większy. A jak rozpoznać czy problemem jest aku czy wilgoć? Wcześniej nie miałem problemu z odpalaniem motka. Edit: Ciekawa opcja - http://allegro.pl/akumulator-solar-prostownik-ladowarka-sloneczna-i2434948743.html :)

Podziękował (lewa!). A tak przy okazji - fajnie tak sobie śmigać po mieście i "lewować" kolegów motokierowników i koleżanki motokierowniczki. Ale skuterowców jak rozumiem nie lubimy? :D Czy tych na większych moplikach lubimy?

Dzisiaj leciałem rejsowym z Malagi do Wrocławia - klaskali... co ciekawe nie wszyscy, a ci co klaskali zostali sprowokowani przez hiszpańską parę z dzieckiem - hiszpańscy agenci, podtrzymujący wizerunek Polaka-klakiera samolotowego.

Ja mam jeszcze inną filozofię - stare auto i stary motor ;D

Jak w temacie, jestem wstępnie zainteresowany doposażeniem swojej Malinowej Efki w następujące elementy: - gmole (z moimi umiejętnościami mogą się przydać), crash-pady? - stelaż pod kufry boczne + ewentualnie kufry - wysoka szyba do turystyki

Czołem! Również z Wrocławia ;)