Skocz do zawartości

antek

Użytkownik
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

4 Neutral

O antek

  • Tytuł
    Świeżak

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja:
    ameryka poludniowa
  • Motocykl
    na razie brak
  1. Bartek, przejechalem 2000km rowerem przez patagonie i na dodatek zima. mialem ze soba przyczepke i okolo 40kg sprzetu. wiem co to sa wiatry. w koncuu spedzilem tam kilka lat. znakomicie zdaje sobie sprawe z tego na co sie porywam, ale w przeciwienstwie do Ciebie nie widze tego w tak czarnych kolorach jak ty. nie zamierzam pedzic 200km/h z kajakiem. w 90% bede na bezdrozach. proste na wyzynie patagonskiej potrafia sie ciagnac dziesiatkami kilomterow. wchodzenie w zakrety z przyczepka nie bedzie wymagalo wielkich akrobacji. nie bede poruszal sie po zatloczonych ulicach miast. wiele razy slyszalem opinie o tym, ze niemozliwe jest zrobiene tego co planowalem. gdybym sluchal tych opinii, nie zrealizowalbym zadnej z wypraw. ty uwazasz moj pomysl za wymysl ignoranta, a moj temat za zasmiecanie forum. ja podchodze do tego powaznie i jezeli wszystko ulozy sie dobrze z finansami, to bede realizowal swoj plan.
  2. antek

    hola!

    do niu jorka na zakupy :) zapraszam na poludnie!
  3. w moim przypadku to 180cm / 77kg (+/- 3kg) ostatnio znalazlem informacje, ze honda africa twin posiada mozliwosc rozbudowy baku do ponad 40 litrow. moze cos takiego? K.A. ten kajak wyglada na delikatny. ja czasami potrzebuje zapakowac kajak sprzetem i zarciem na miesieczny pobyt poza cywilizacja. poza tym na morzu w rejonach ciesniny magellana czy kanalu beagla prady i fale rzucaja kajakiem po kamieniach gdy sie doplywa do bzegu. poza tym kajak juz mam. sprawdzony i raczej nie bede w najblizszym czasie zmienial marki.
  4. jak widze moj pomysl nie jest w zaden sposob oryginalny :) mysle ze przyczepka - taka jak na zdjeciu z rowerem - jest najlepsza opcja da mnie, a to dlatego, ze patagonia to kraina wiatru. kajak nad glowa zwieksza powierzchnie uderzenia. dla przykladu kiedys na prostej na rowerze z przyczepka zaladowana sprzetem (ok 50kg) bez pedalowania jechalem 40km/h. kiedy wiatr wial w twarz lub z boku moglem tyko isc. nadal uwazam, ze motor spokojnie wystarczy i da rade. ma on byc dla mnie przede wszystkim sila napedowa i srodkiem transportu. przyjemnosc z jazdy bede mial, jak bede jezdzil bez przyczepki, a to tez sie bedzie zdarzac. tutaj tez wazna jest pojemnosc zbiornikow paliwa, jako ze odleglosci miedzy miejscowosciami w patagonii sa ogromne, poza tym ja bede czesto jezdzil w miejscach gdzie cywilizacji nie ma. paliwa musi starczyc na minimum 500km. podejrzewam, ze dodatkowe paliwo bede musial wozic w karnistrach. reacje na pewno bede, jak rowniez zdjecia i film. od 7 lat mozna by powiedziec, ze mieszkam w patagonii, ktora eksploruje, opisuje w artykulach, pokazuje na zdjeciach i filmach. dla zainteresowanych zapraszam na bloga: http://americalatina.blox.pl dziekuje za pomoc!
  5. samochod za drogi! na przelomie ostatniego roku przeplynaemkajakiem 1700km z czego okolo 100km przeciagnalem na wozku-przyczepce kajak mial 7m dugosci patagonia to w wiekszosci bezdroza przyczepke tak sie skonstruuje ze wyrobi na zakretach ;) poza tym lubie wyzwania :)
  6. witam, jak w temacie. ostatnio po rozmowie z moimi kolegami, ktorzy na motorach jezdza, wpadlem na pomysl aby kupic motor do przemieszczania sie po olbrzymiej powierzchni wyzyny patagonskiej. aby sprawe jak i swoje zycie utrudnic (zreszta nie pierwszy raz) motorem tym wozil bym swoj sprzet wyprawowy, czyli: sprzet wspinaczkowy i... kajak. tutaj wymyslilem sobie, ze stworzylbym cos na zasadzie dwukolowej, jednoosiowej przyczepki, przyczepinaje w jakis sposob na tyl motora. przyczep musialby byc na zasadzie lozyska kulowego aby motor mogl sie przechylac, a przyczepka trzymac sie poziomu. kajak ma okolo 5 metrow dlugosci wiec motor mialby dlugi ogon do ciagniecia. kiedy nie potrzebowalbym kajaka, przyczepka zostalaby odpieta. sam motor jezdzilby czesciowo po asfalcie, ale rowniez duzo po szutrze, ktorego w patagonii nie brakuje. czesto na drogach szutrowych znajduja sie koleiny poprzeczne (jadac kiedys po takiej drodze rowerem, wykrecily mi sie srubki z obiektywu w aparacie fotograficznym, ktory umieszczony byl w torbie na kierownicy). myslalem o jakim motorze w przedziale cenowym 10-15tys zl. czyli uzywke w dorbym stanie. po poszukiwaniach w sieci znalazlem takie modele jak: bmw 650gs / 800gs/ 1200gs adventure (tu taki w sprzedazy: http://otomoto.pl/show?id=M3206285) lub suzuki v-storm 650 lub HONDA XL 700 V TRANSALP lub YAMAHA XT 660 Z TENERE acha, w patagonii problemem sa silne wiatry... bardzo silne wiatry. dalej pozostawiam pole do popisu dla znawcow tematu :) pozdrawiam, Antek
  7. antek

    hola!

    Hola! moja wiedza na temat motorow jest adekwatna do mojego doswiadczenia w jezdzeniu na tych ognistych rumakach. czyli minimalna. nie mniej jednak postanowilem kupic motor na dlugie trasy i bezdroza ameryki poludniowej, bo tam z reguly przebywam. ale w sprawie tego tematu napisze osobnego posta w odpowiednim dziale. pozdrawiam z argentyny, Antek
×