arthurr

Nie czeba bo one siem gnom.

Miałem hammery ze dwa, ulefone.. Też niby duże baterie a osmand bez podłączenia zżerał im baterie w kilkadziesiąt minut. Ale dla mnie to nigdy nie był problem, wożę podpięty telefon zawsze i tyle. A w deszczu.. Jak wyżej. W delikatnym jazda plus owiewka i problemu nie ma, w większym i tak nie da się nawigować, to że nie da się ładować to wtórny problem. Raz chyba ratowałem się tak, że telefon w kieszeń z kablem i jechałem na wskazówki głosowe bo musiałem mieć jakieś podpowiedzi. Do garmina robiłem 2 podejścia i... Nie. Nie dogadujemy się. Osmand mi bardzo pasuje więc chętnie wypróbowałbym go w urządzeniu z androidem na stałe podpiętym którego nie muszę ściągać i wypinać. Może spróbuję..

Próbuj. I daj znać jak oslaniasz ekran przed kroplami deszczu żeby nie przełączał się samoistnie i nie wariował

Nie ma telefonu który na osmandzie uciągnie kilka godzin. Pogódź się z tym. Ja tam jeżdżę z podpiętym telefonem a jak pada to jadę "na pałę" albo na sprawdzanie co jakiś czas albo za kimś komu działa, albo staję. Jeśli jesteś uparty to zostaje nawigacja z androidem i do tego osmand. Nawet nie wiem czy takie coś na motek istnieje, poszukaj, tak na szybko wymyśliłem. Nie wytrzymałem i sprawdziłem. Są takie nawigacje, choć ze starym androidem, nie wiem czy osmand pójdzie. I drugie wyjście - wodoodporne ekrany pod Android auto/ carplay, ale tu znów wchodzą w grę kable więc w to bym nie szedł.

Jednocylindrowców bym w to nie mieszał, tu bariera wagowa może iść zdecydowanie w dół

Ślunsk nie tylko w diaksy bogaty było przyjechać

Jak w tytule. Tylko proszę się nie pchać

Taa.. Przyspawam se stalowe łożysko do aluminiowego zabieraka..

Tak. Zdradź i nie każ mi do technicznego.. @KaeS, z gumkami sobie radzę bez pomocy Forum

No bo tylko. Ale to był chyba czwarty komplet, i "się wyluzowalo"...

Dobreeeeee Na zakurzony motocykl :P

No to... Wykop. A ja szukam gdzieś w świecie. Masz to jeszcze czy już na złomie?

Tak, wiem. Najprościej byłoby ogarnąć dominatora. Tyle że... No jakoś nie. Stanęło więc na tym: Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka Motocykl dla Moniki. Wizja dojrzewała już od jakiegoś czasu. Pierwsza styczność z fmx to zakup przez forumowego kolegę (może się ujawni). Próby jezdne potwierdziły, że coś może z tego być. Potem szukanie egzemplarza.. Ludzie powariowali z cenami starych łupów... Ale w końcu, przy pomocy dobrego człowieka (dzięki@coolluk) baza stanęła w garażu. Minęło kilka weekendów, odbyły się różne czary, i... Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka

Od niczego. Takie były. To oczywiście ori osłony, któryś z poprzedników po prostu wyciął błotnik

No to tak: Najpierw przyjechała taka: Miesiąc trwało, żeby stała się tym co sobie wymyśliłem: Można w zasadzie zrobić zabawę p.t. znajdź różnice. Jak będzie zainteresowanie to opiszę, co nagrzebałem.

To ostatnia opona z serii którą mieliśmy do Grecji, Monika też jedną taką zjeździła. Leży to czemu nie założyć

Jednak nietrzeźwy byłeś jak gadaliśmy... To od początku miał być fmx, dominator wygląda po prostu staro :P

Koło z dominatora plus kombinacje z łożyskami, tarczą i dystansowaniem W przednim zawiasie lżejszy olej. Tylny amor od dominatora Stelaż własnej roboty Szyba od Rade Garage z Czech czy tam innej Słowacji, lampa od chińczyków plus duuuzo samozaparcia żeby to zawiesić. No i dużo pomniejszych dupsów.

Coś tam się jednak pozmieniało, niby mówisz koniec, ale jak można coś poprawić... Po rumuńskich przygodach trzeba byli poprawić stelaż i zastąpić fabryczny plastikowy bagażnik solidną płytą. Trochę wcześniej lekko przerobiłem lampę Teraz to świeci. Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka

To tak naprawdę stage 0,9 - do normalnego użytkowania brakuje dwóch dziurek Będą jeszcze 2 modyfikacje poprawiające walory użytkowe (mam, nadzieję). Póki co - mi się podoba, kierowniczce również, to i pokazuję, co się udało wyrzeźbić Wysłane z mojego HTC U11 przy użyciu Tapatalka

Złamałem. No to potrzebuję. Może komuś zbywa?

Alternatywy były dwie. Każdemu do auta urządzenie - ale nikt przecież nie chce za nie placic; albo system winiet. Tu znów problem gdzie winietę kupić, jak zapłacić. Jasne, początki etoll były tragiczne. Nie działającą aplikacja, brak innych możliwości opłat.. Ale teraz wg mnie jest ok. Możesz jeździć na apce, dedykowanym urządzeniu, kupować bilet przez net albo na stacji. Mnóstwo możliwości. A korków nie ma.

Ech, Jarek.. Nie masz żadnych merytorycznych argumentów na swoje "kiedyś było lepiej" to próbujesz mi ubliżyć. Jesteś przeciwko bo.. Tak i już. Zadzwoń jak będziesz miał problem z biletem, pomogę, serio.

Całe szczęście masz wybór. Przecież wcale nie musisz autostrada A jak ci tęskno do bramek.. Daleko nie masz. Wystarczy wybrać się w drugą stronę, na Kraków

Na szybie mam jedno jedyne urządzenie. Niemieckie. Etoll jest spięty z GPS, o tym że działa wiem po migającej diodzie w zaślepce. @Jarek, serio nigdy nie stałeś w dupnym korku do bramek, jak jeszcze były?