arthurr

Słowo "absolutnie" kojarzy się jednoznacznie Do tego emot z kubeczkiem...

druga strona, na szczycie jakieś coś z DDR... to ja tak tylko formalnie zacytuję, co by przypomnieć czego temat dotyczy

Ja także nie myślę o sprzedaży mojego

Biało czarna. Tablica. Rodzaj żeński. No. No i jeszcze nie jest, bo zarejestrować pojadę sobie może jutro, a może w czwartek Wniosek - do jutra/ czwartku nie sprzedam bo obiecałem zarejestrowany i ubezpieczony sprzedać

Kolega się zna

No popatrz, a jeździ tak samo albo i lepiej jak te wszystkie w ogłoszeniach co mają 30 tys km. Cud, normalnie

Lampa jest już europejska - miałem w zapasach

Też ją spotkaliśmy. W drodze - przez jakiś czas przeciskaliśmy się wspólnie w korkach na Słowacji, gdzieś przed Żyliną. Nie ma to jak ścig na kostkach

Niekoniecznie. Styknie, że przywieźli nie pilnując kwitów, teraz kwit już nie do odzyskania to i zarejestrować się nie da. Albo wyzłomowany za granicą z adnotacją w kwitach - też nie do zarejestrowania. Oczywiście trzeba pytać o potwierdzenie legalności jakieś..

Oczywiście że tak jest. Ale to nie jest przeszkoda. A po kilku tys razem jest już przyjemność z wypracowanych schematów, płynność i synchroniczność. Polecam spróbować. Interkom bardzo pomaga.

Jacek, jeśli traficie debila jadąc razem to... może być gorzej niż kiedy będziecie jechać osobno. Takie myślenie nie ma sensu.

Pomyliłeś Za cięzki to był mój "namiot dla dwojga" czyli Coleman Rock Springs 3 - zmiana stelażu i szpilek na aluminiowe zdjęła 1 kg z wagi i już nie marudzę Co do minusów sierry (używam II jak jeżdżę solo): - przedsionki za małe (ciężko np. postawić w nim palnik i upichcić cosik jak pada choć się da) - nieszczęśliwe otwieranie przedsionków - nie możesz zostawić otwartych bo wtedy najlżejszy deszcz leje bezpośrednio na sypialnię i natychmiast ją przemoczy Te rzeczy sprawiły że zamiast kupić sierrę III dla dwojga, szukałem czegoś bardziej. No i znalazłem, pisałem tu już o colemanie chyba więc nie będę dublował.

A już myślałem że ten benelli wywróci mój świat... A potem dojrzałem wagę i wymiar przedniego kółka. Zostaje czekać na nową yamahę, a potem jeszcze aż się zestarzeje :P

No dobra, tak dla formalności zapytam... zlałeś tylko korkiem spustowym na dole czy ze zbiornika też?

No pewnie że nie jest ok. Jakby na mnie akumulator syczał to też bym go wymienił. Dla zasady. Na swojego syczeć?

Szacun to Tacie. Artex sobie wstał i tyle a Tata zbierał na kręgosłup wszelkie nierówności..

Austriacki mandat bym zapłacił jeśli zamierzasz jeszcze się po Austrii kiedyś przemieszczać. Jak olejesz a kiedyś-tam zostaniesz skontrolowany na drodze - to może się okazać że odsetki tak urosły że zwykła wizyta w bankomacie nie wystarczy, nie mówiąc już o możliwości "zatrzymania do wyjaśnienia"

Także stosuję tą metodę - z powodzeniem

A w dziale SPRZEDAM masz fajnego, żółtego...

Zgadza się

Oo, jakie fajne AJP. Nie wiedziałem że robią też takie duże

wg wzoru: za 20 daje 3,5 to za 200 będzie dawał 35V Czwarta możliwość naprawy, najtańsza

Wszystko co opisujesz wskazuje jednoznacznie na alternator. Napięcia mierzone na wtyczce do alternatora (jeśli mierzone prawidłowo, miernik na prądzie zmiennym ustawiony) mierzysz PRZED regulatorem. Jeśli są takie jak piszesz - to sporo za mało.Na wolnych obrotach powinno być ok. 20V, na wyższych - nawet do 70. Awaria dość znana z twinów które dużo jeździły w gorącym klimacie. Alternator z racji zamontowania w pełnym (nie dziurawionym) kole magnesowym ma niewystarczające chłodzenie i się przepala. BMW przy takiej awarii obligatoryjnie wymienia nie tylko uzwojenie alternatora ale i koło magnesowe - na dziurawione (zmiana w produkcji w 2013 roku nastąpiła). Co do naprawy - jest kilka rozwiązań: - przewinięcie twojego - gdzieś w Białymstoku jest gość który to robi dobrze i tanio, ja kiedyś oddałem lokalnie do firmy która niby robi tylko altki i rozruszniki i się zna - nie poradzili sobie, padł znów po 2 tys km). - zamontowanie zamiennika (koszt ok. 400-500 zł, trzeba przylutować swoją wtyczkę, sprzedawane są bez wtyczki - kupienie oryginału - samo uzwojenie ponad 2 tys Nie znam warsztatu w Krakowie i okolicach który mógłbym z czystym sumieniem polecić. Znam jednego dobrego mechanika ale nie specjalizuje się w BMW, robi wszystko a tu akurat to nie za dobre wyjście i mógłby się - jak piszesz - uczyć na twoim przypadku.

Tyle że to XR - małe koło z przodu, alu koła.

Drobiazgowy jesteś poniondze to nie fszystko