-
Zawartość
8 329 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
66
Zawartość dodana przez JacekJ
-
Mam tak trochę z C8. Niby ok, ale ciągle coś się świeci.
-
Fordy drogie. Pytam o Renault, bo podobno były tam dobre silniki po wcześniejszych porażkach, a niska cena została.
-
Ciągle mają ich sporo po 250 zeta.
-
Też se kupiłem i chyba fajne. Wytrzymałości nie testowałem. Wymieniałem rozmiar i nawet sprawnie poszło.
-
Kurcze, dopiero dzisiaj zajrzałem. Są telefony... Jeśli aktulne, to zapraszam, coś wymyślimy fajnego.
-
W sobotę Legionowo, półmaraton.
-
Ok. Będę w weekend w Warszawie, to może jakoś się uda, albo podaj adres, jutro wrzucę w kopertę.
-
Ja mam jeszcze trochę białych, które robiłem kilka lat temu.
-
Dziwna cena. Inni oferują je powyżej 600zł. Coś tu nie gra.
-
No dobra, przekręcone do góry nogami, jaka różnica.
-
Z prozaicznych, życiowych powodów muszę sprzedać mój motocykl, który zdążyłem właśnie przygotować do kolejnego sezonu. Motocykl kupiłem 4 lata temu z przebiegiem 30.000 kilometrów, serwisowany, z pewnego żródła. Teraz przebieg wynosi 82.000km, silnik jest w stanie idealnym, ma świeżo założony nowy alternator i napinacz rozrządu, więc typowe dla tego modelu problemy nie wystąpią przez długi czas. Jestem przekonany, że nabywca będzie cieszył się zadbanym i niezawodnym sprzętem przez długi czas, śmiało można polecać znajomym itd. Krótki opis wyposażenia: amortyzator od osiemsety i wzmocnione sprężyny z przodu (można przywrócić do stanu oryginalnego w godzinę) gmole przednie oświetlenie solidna płyta pod silnikiem stelaż i sakwy Crosso w największym wydaniu tuba narzędziowa smarowanie łańcucha nawigacja osłona reflektora tankbag centrany kufer nowe opony Cena 16.800zł tel. 602-689-951
-
Sprzedam F650GS, 2010 rok, w pełni wyposażony, stan bdb.
JacekJ odpowiedział JacekJ ⇒ temat w Sprzedam
Chwilowo nieaktualne. -
Sprzedam F650GS, 2010 rok, w pełni wyposażony, stan bdb.
JacekJ odpowiedział JacekJ ⇒ temat w Sprzedam
Cena 16.000, moim zdaniem to dobra okazja. -
Tak jak piszesz, 1000 lub 1500 niższa cena i się sprzedaje. Rozłożone na 3 lata to nieduże pieniądze. Motek to zresztą pewnego rodzaju kaprys, niestety kosztuje taka zabawa trochę. Ja chyba swoj za wysoko wyceniłem sądząc z odzewu, więc przecenię trochę i tyle. Takie życie.
-
Większość ma taki stan licznika, a jak już kilkukrotnie bylo wykazywane, wraz ze średnim wiekiem pojazdu średni przebieg spada. Dopóki klienci będą w to wierzyć, dotąd będzie to funkcjonować. To zrozumiałe, jednak przy kupnie motka dla siebie, dokładać kilka tysięcy złotych za usługę cofnięcia licznika to przesada. W praktyce do tego się to sprowadza.
-
Niewiele się różni. Tylny amor jest od osiemsety, przód też w tym momencie niewiele ustępuje.
-
Nie odnoszę się do motka z ogłoszenia, bo go nie widziałem, piszę ogólnie. Temat jest stary jak świat. Każdy woli motek z małym przebiegiem i w super stanie, to sensowne i zrozumiałe. Kłopot polega na tym, że sprowadzane motki mają kręcone liczniki i to o dziesiątki tysięcy kilometrów. To po nich widać i słychać od razu, jeśli ktoś ma nawet minimalne pojęcie. Nie mam na myśli plastików, bo to groszowa sprawa. Wiele osób woli jednak się łudzić, że akurat to jest ta jedyna okazja i ten konkretny sprzęt stał we Włoszech przez 10 lat nieużywany. Wiadomo też, że można kupić w necie wszystkie istniejące książki serwisowe i podrobić bez trudu historię motka. Na to wszystko nie ma rady, każdy ma swój rozum i musi z niego korzystać, kalkulować, oglądać itd. Inną sprawą jest sprzedaż po kilku latach używania. Duży (niezależnie co kto przez to rozumie) przebieg obniża cenę, nie uniemożliwia sprzedaży. 100.000 km to nie jest też przebieg, przy którym w naszych motkach zaczynają się problemy, o ile jest prawdziwy, a sprzęt był traktowany prawidłowo. Niestety motocykle z 40.000 na liczniku szwankują i stąd biorą się opinie, że to zawodne sprzęty. Przyczyna jest oczywista, przywożony złom i kręcone liczniki. Jeszcze inną sprawą jest kwestia wyposażenia. Każdy element kosztuje sporo kasy. Jeśli ktoś zamierza podróżować, to potrzebuje stelaża, kufrów lub sakw, gmoli, olejarkę, płytę pod silnik, wysoką szybę, dobre zawieszenie, nawigację, oświetlenie itd. Do jazdy wokół komina można obyć się bez tego wszystkiego. Całość sprowadza się do matematyki i co kto lubi. Ja swojego motka nie zprzedawałbym, gdyby nie nagła potrzeba, bo z ekonomicznego punktu widzenia to bezsens. Na wiosnę prawdopodobnie będę szukał nowego i ładował w niego kasę, takie życie. Mooże wykombinuję coś w międyczasie i motek zostanie jednak.
-
Dzięki za pamięć.
-
To bardzo dobra cena i świetny motek. Niewiele mniej za Dakara trzeba było jeszcze rok czy dwa temu dać...
-
Muchę mu tylko z rękawa strzepnął, a krzyk jakby się coś stało.
-
Co z tym Karpaczem... Policja to kradnie, że tyle lat w kółko to samo?
-
Ukraina i skrawek Rumunii 17-26.08.2018
JacekJ odpowiedział Vengosh10 ⇒ temat w Foto(i)relacje bez blokady
Nie pamiętam czy wspominałem, ale to obserwwtorium ma być remontowane. Kolega wybiera się na zaproszenie ukraińskiego ministra na wmurowwnie kamienia węgielnego. Bedziemy obserwować pogodę i czas wolny. Na Wołyń wstępnie umawialiśmy się z Milą ale gdzieś potem zniknął. -
Ukraina i skrawek Rumunii 17-26.08.2018
JacekJ odpowiedział Vengosh10 ⇒ temat w Foto(i)relacje bez blokady
Ukraina jest fantastyczna. Już tęskniłem za tymi górami, zanim jeszcze do granicy dojechałem. Jeszcze tej jesieni spróbuję wyskoczyć chociaż na moment... Może jakaś forumowa wyprawa? Dluzszy weekend?