Skocz do zawartości

Qb@

Użytkownik
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

2 Neutral

O Qb@

  • Tytuł
    Małomówny

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja:
    Małopolska
  • Motocykl
    R6
  1. GS Gorzów http://otomoto.pl/bmw-gs-gs-650-gs650-f-M3278316.html Witam. Byłem i dokładnie, dwukrotnie, oglądnąłem to "cudo" o które pytał w tytule kolega. Pomijam fakt, że to moto stoi już dość długi czas i za każdym razem jest coraz tańsze. Sprawa ma się mniej więcej tak: 1. KRZYWA KIEROWNICA - nie wiem dlaczego gość o tym nie napisał. W sumie niełatwo taką dostać (bo przewody od grzania w środku, akcesoryjna średnio pasuje), więc problem na dzień dobry. 2. Brak zaślepki w miejscu gdzie był kiedyś przełącznik od świateł. Zapewne wypadł w tym samym momencie kiedy skrzywiała się kierywnica, czyli podczas gleby. 3. Wystają nieładnie kable z prawej strony nad deklem, do tego spod dekla wystawał nieokrojony kawałek uszczelki. Nie wiem czy dekiel prawy był zmieniany, ale raczej wątpie by BMW posiadało taki problem fabrycznie. 4. Lampa z angola do wymiany. Przynajmniej dla mnie, bo nie uskuteczniam "partyzantki" i haseł w posataci "A tam, jakoś to będzie". Nie będzie, a ja nie będę wracał na nogach z Niemiec, Belgii, Holandii, Węgier, Słowacji, czy choćby z Zakopanego, jak Pan policjant stwierdzi podczas kontroli, że dalej jechać nie mogę, bo oślepiam innych kierowców. I wziął bym to sobie do serca, szczególnie jeśli nigdy nie mieliście doczynienia z grzecznym, acz stanowczym niemieckim, lub czepialskim słowackim funkcjonariuszem. A w ogóle odniosłem wrażenie, że lampa jakoś dziwnie cofnięta była. 5. Dotykam ja sobie bloku silnika, za chłodnicą, pod kolektorem wydechowym, a tam olej mnie brudzi. W trakcie drugich oględziń było już co prawda czysto, ale dalej lepko... Nie wiem o co chodzi, bo w mojej R6 silnik jest tak czysty, że bym spokojnie z niego zjadł i nie jest to bynajmniej metafora. 6. Papierów potwierdzających przebieg brak, a manetki powycierane jak cholera... Co do samego sprzedacy - za pierwszym razem miły. Jak się za drugim razem zacząłem czepiać i to bynajmniej nie o pierdoły, tylko o reflektor i kierownice, to skomentował to następująco: "O to jak masz tyle wymienić, to nie kupuj". Więc go posłuchałem. Miał chłop w gruncie rzeczy rację. Podziękowałem i pojechałem do domu. Z uwag własnych: Moto jest do wzięcia i do zrobienia za te pieniądze które gość chce, ale tylko i w przypadku gdy będzie służyć do pierdzenia dookoła komina. Jak komuś nie przeszkadza lampa, budziki, lekkie wycieki, a kierownice wyprostuje sobie u Miecia w stodole - proszę bardzo. Nawet lakier jest chyba od nowości, lekko porysowany, co w motocyklu nie dziwi. Jeśli natomiast chodzi o wyposażenie turystyczne, to klapa. Jeśli zrobię serwis za 2000, plus pełen osprzęt (stelaż pod kufry, płyty montażowe, lepsze kufry) to mam kolejne 2000. Więc z "okazji" za 9000, robi się 13000. Ja to przynajmniej tak liczę. Tyle.
  2. Qb@

    Prośba o ocenę tego "cuda"

    Ależ nie szanowni Panowie. Racje ma i jeden i drugi. Wątek jak najbardziej nie ten (racja pierwszego Pana), a i wtedy matematyka i inna wychodzi (racja Pana drugiego). Jak najmocniej zatem przepraszam i kieruję pytanie do administracji, czy aby nie dało by się tego z "instytucjonalnie" przerzucić do... Dziwne. Przekopałem dział w którym jeszcze wczoraj był, a już dzisiaj nie mogę do znaleść... To musiał być rosyjski zamach! Porzepraszam zatem jeszzce raz, i pozwolę sobie storzyć temat który odnosił by się do mojego powyższego wywodu:)
  3. Qb@

    Prośba o ocenę tego "cuda"

    Nie łapię. Temat odnośnie GS z Gorzowa obok Oświęcimia. Cena 9000. Jak dla mnie 9+4=13.
  4. Qb@

    Prośba o ocenę tego "cuda"

    Witam. Byłem i dokładnie, dwukrotnie, oglądnąłem to "cudo" o które pytał w tytule kolega. Pomijam fakt, że to moto stoi już dość długi czas i za każdym razem jest coraz tańsze. Sprawa ma się mniej więcej tak: 1. KRZYWA KIEROWNICA - nie wiem dlaczego gość o tym nie napisał. W sumie niełatwo taką dostać (bo przewody od grzania w środku, akcesoryjna średnio pasuje), więc problem na dzień dobry. 2. Brak zaślepki w miejscu gdzie był kiedyś przełącznik od świateł. Zapewne wypadł w tym samym momencie kiedy skrzywiała się kierywnica, czyli podczas gleby. 3. Wystają nieładnie kable z prawej strony nad deklem, do tego spod dekla wystawał nieokrojony kawałek uszczelki. Nie wiem czy dekiel prawy był zmieniany, ale raczej wątpie by BMW posiadało taki problem fabrycznie. 4. Lampa z angola do wymiany. Przynajmniej dla mnie, bo nie uskuteczniam "partyzantki" i haseł w posataci "A tam, jakoś to będzie". Nie będzie, a ja nie będę wracał na nogach z Niemiec, Belgii, Holandii, Węgier, Słowacji, czy choćby z Zakopanego, jak Pan policjant stwierdzi podczas kontroli, że dalej jechać nie mogę, bo oślepiam innych kierowców. I wziął bym to sobie do serca, szczególnie jeśli nigdy nie mieliście doczynienia z grzecznym, acz stanowczym niemieckim, lub czepialskim słowackim funkcjonariuszem. A w ogóle odniosłem wrażenie, że lampa jakoś dziwnie cofnięta była. 5. Dotykam ja sobie bloku silnika, za chłodnicą, pod kolektorem wydechowym, a tam olej mnie brudzi. W trakcie drugich oględziń było już co prawda czysto, ale dalej lepko... Nie wiem o co chodzi, bo w mojej R6 silnik jest tak czysty, że bym spokojnie z niego zjadł i nie jest to bynajmniej metafora. 6. Papierów potwierdzających przebieg brak, a manetki powycierane jak cholera... Co do samego sprzedacy - za pierwszym razem miły. Jak się za drugim razem zacząłem czepiać i to bynajmniej nie o pierdoły, tylko o reflektor i kierownice, to skomentował to następująco: "O to jak masz tyle wymienić, to nie kupuj". Więc go posłuchałem. Miał chłop w gruncie rzeczy rację. Podziękowałem i pojechałem do domu. Z uwag własnych: Moto jest do wzięcia i do zrobienia za te pieniądze które gość chce, ale tylko i w przypadku gdy będzie służyć do pierdzenia dookoła komina. Jak komuś nie przeszkadza lampa, budziki, lekkie wycieki, a kierownice wyprostuje sobie u Miecia w stodole - proszę bardzo. Nawet lakier jest chyba od nowości, lekko porysowany, co w motocyklu nie dziwi. Jeśli natomiast chodzi o wyposażenie turystyczne, to klapa. Jeśli zrobię serwis za 2000, plus pełen osprzęt (stelaż pod kufry, płyty montażowe, lepsze kufry) to mam kolejne 2000. Więc z "okazji" za 9000, robi się 13000. Ja to przynajmniej tak liczę. Tyle.
  5. Qb@

    :)

    Witam. Kuba z małopolski:) Jestem w trakcie poszukiwań swojego pierwszego GSa, a wasze forum jest dość pokaźną skarbnicą wiedzy na ich temat, stąd moja obecność. Mam nadzieję (a szczerze powiedziawszy nie wątpię :)), że będę mógł liczyć na waszą pomoc w razie ewentualnych pytań. Wybór padł na GSa, ponieważ mam nieodpartą pokusę zjechania pokaźnego kawału Europy znacznie mniej przejmując się cenami paliwa od posiadaczy choćby japońskich sprzętów. Szukam czegoś do 12-13 tysięcy. A podejście mam mniej więcej takie: wolę kupić taniej, porysowanego z każdej strony, ale z w miarę sprawnym silnikiem, który i tak od strzału trafi na solidny serwis, niż "iglę" z którą cały czas coś się będzie działo... Zatem "Ważne jest dla mnie to, co w środku" :D Pozdrawiam WSZYSTKICH:)
×