dakarowy

Dakara masz, a w Przywitalni nie byłeś..? :x

To jest taka stara prawda .. w Polsce nie można (tzn. ciężko) sprzedawać motocykla z faktycznym (bądź w miare realnym przebiegiem) jak sprzedawałem swojego Dakara, na którym zrobiłem prze niecały rok jakieś 25 tyś km i na budziku było koło 45 tyśkm to kolo który faktycznie później kupił tego Dakara, pyta dlaczego aż tak dużo na liczniku...? ja wcale nie wierzyłem że gdy ja go kupowałem to te nieiwiele ponad 20 tyś które wtedy były na budziku - były prawdziwe, zapytałem go.. to ile chcesz mieć na tym liczniku skoro nie odpowiada Ci przebieg którego (przynajmniej Ja) nie cofałem? po chwili przemyślenia kupujący stwierdził że przyjedzie i obejrzy moto na żywo, a jak juz przyjechał to wiadomo... jak ciepła bułeczka, bo motocykl był wręcz w idealnym stanie.. jak pewnie większość z Was wie.. :lol: Także jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził.. dla mnie ważne jest to że szynka.. licznika (zapewne) nie cofnął, co mógł zrobić i nikt by mu tego nie udowodnił.. moja rada... obejrzyj motocykl, jak wygląda, jak pracuje silnik, jak jedzie i decyduj.. to Twoja kasa ;)

Na pierwszy rzut oka wygląda ładnie, sprawdź czy nie lejdis i ciekawe dlaczego dwa lata nie rejestrowany, jesli zarejestrowany, to ciekawe z jakiego okresu są te zdjęcia, a co za tym idzie jak wygląda dzisiaj.. ;)

To ciekawe, ja teraz w domu mam zakaz myślenia o jeździe w śniegu... :roll: pewenie żebym znowu czegoś nie zepsuł :)

Krótko.. 1 i 2 opisywane były na forum kilka storn temu, pierwszego Bartek z Gdańska? widział na żywo i ... prawie kupił, chyba dobry motocykl, co do ostatniego to wypicowany przez handlarzynę na sprzedaż .. bez naklejek, bez abs, grzanych manetek (nie ma nawet oryginalnych).. biedak taki, ogólnie przebieg to pobożne życzenie wg mnie, gumy na podnóżkach zjechane jak na przebieg duuużo wyższy, a cena kosmos.

A GS Tomasza z Poznania (czarna pyra znaczy)? przecież to zadbana i pewna maszyna i do tego czarna z kuframi, ja bym się nie zastanawiał... :) chyba że już nie jest do sprzedania :roll:

Chyab ze tak .. nie przyglądałem się ,ale skoro tak, to moze to rukka - riukka oridżinal, albo sprzedawca jest idiotą.. :-D Pomijam fakt zapłacenia przez sprzedawce prowizji od wartości sprzedanego produktu na aukcji, a czasami potrzeba dobrego komentarza... a moze nie..

Chyba nie wierzysz że za takie pieniądze ktoś to sprzedał .. ;)

Jak już przyjedziesz, to kupisz za tyle ile Ci powie, zeby jemu się opłacało :-P jak czasami czytam o guru motomirku to jestem... :) nie znam gościa (tylko ze zdjęć kojarzę) ale mit o nim mnie delikatnie mówiąc przeraża.. :lol: a jego cennik to jakiś kosmos ;) :beer:

Bywało tak że czasami trzeba było i pięć razy na dwóch km stawać, aż w końcu jechałem bez grzania.. :x

Nie no to jest jasne Piotrku - codziło mi bardziej o model, chyba jednak zdecyduję się na te Daytony.. ale to za jakiś czas, jeśli ktoś kupi prędzej albo je użytkuje - niech się pochwali jak działają w praktyce ;) EDIT: A tu nawet w przystępnej cenie mają tylko to jest starsza wersja http://www.larsson.p...a,216,news.html nowsza już nie jest taka tania.. :x http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no=NTMyMDYxOA==&t=736639938729928837

A te nowe Daytony to te? http://allegro.pl/podgrzewane-manetki-daytona-atv-4-stopnie-wawa-i2061730204.html

rPiotrku sugerujesz że to wsytarczy? 8-) Bo przekaźnik taki mam (pozostał mi z gniazda zaplaniczki), oczywiście nie wiem jak go podłaczyć, ale mógłbym się nad tym poważniej zastanowić, jesli byłbym pewien że na pewno zadziała... :-P

Według mnie szkoda byłoby zrobić sobie krzywdę osiemsetką na początek... ;) skoro prędzej za dużo nie jeździło się motocyklem :)

Zapytaj Tomasza z Poznania, chciał sprzedać swoje cudo... jest gdzieś temat w .."Sprzedam.." o tu.. http://f650gs.pl/topic/2687-czarna-pyra-f-650-gs-na-sprzedaz/ polecam. 8-)

Dziurę widzisz, trochę pod czerwonym zatrzaskiem? To tam właśnie jak mniemam

Nie jestem zwolennikiem robienia choinki z motocykla, ale przy okazji znalazłem coś co może się Marcinowi spodobać :D

Przydałby się jeszcze ktoś do zapłacenia.. :lol:

Ja miałem z nowym sterownikiem i nie jestem/byłem z nich zadowolony, niby działały ale po jakimś czasie trzeba było robić restart sterownika, poprzez jego odłączenie od reszty układu, zazwyczaj za 2-3 razem zadziałały, częso po 5-6 odłączeniach, niby można się przyzwyczaić, ale w czasie jazdy stawanie co jakiś czas, zdejmowanie siedzenia (bo sterownik był pod nim) i ponowne załączanie odpalanie, przejaźdżka i po kilku km to samo - doprowadzało mnie do szewskiej pasji.... ;) Co ciekawe wysłałem przed sprzedażą tserownik na gwarancji do naprawy, przysłali mi nowy, po podłączeniu przez 3 dni działał bez zarzutu, później zawieszał się jak poprzednik, nie wiem może to była wina zbyt małego prądu, o kórym pisał Alik, bo w insrukcji zapisano że w przypadku zbyt niskiego napięcia w układzie elektrycznym (znaczy gdy aku siadał) to sterowanie wyłączało grzanie manetek, ale znowu jeżdżąc cały dzień po czeskich Karkonoszach działały bez zarzutu przez 8 godzin, a na terenach odzyskanych (czyli w koo komina) ich prawidłowe działanie skracało się zazwyczaj do ok. 3 godzin, bez przerwy, co ciekawe im zimniej, tym częściej sterownik się zawieszał.. :-P W tym przypadku po moich doznaniach z Oxfordami, wybrałbym Daytony, ale nie wiem czy one są takie supermegahiper... może są, też się nad nimi zastanawiam, bo będę chciał założyć je do Kawy... swoją droga Kawę kupiłem z Oxfordami.... które oczywiście niedziałają :evil:

Że jest droga :-P

Tak też właśnie przypuszczam, bo u mnie prawdopodobnie mógł się rozłączać sterownik przy zbyt małym prądzie akumulatora, co też było zapisane w instrukcji jako zabezpieczenie, ale nigdy nie robiłem pomiarów... :(

Widziałem gdzie sHein Gericke ale chyba cena była nieco wyższa, teoreycznie powinny być jakościowo lepsze :roll:

Kurtkę na noc zdjąłeś? czy czekałeś aż przyjdzie kask? świetna słit focia, obiecaj że będzie więcej, ala STIG? :lol: :beer:

Normalne normalne, tylko nie polecam oxfordów, mi sie pierdzieliły... caly czas sterownik fiksował i nie grzały :x

Zapraszam do mnie w las i na pola, swój motocykl trzeba mieć to fakt... ale szkolenie za darmo!, a i baze noclegową zorganizuję... :mrgreen: :beer: Aaa i nie gwarantuję naklejek touratech i takie tam.. :-P