KaeS

A to Wy widać nie wiecie, że w gwarze suwalskiej nadużywanie przyimka "dla" jest normą. Tu nie mówi się "kup mamie" ino "kup dla mamy". https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Gwara_suwalska

Czy w słowie zajumać jest coś czego nie wiem? Dla mnie człowieka Wschodu zajumać = zaj..ać.

Co jest nie tak?

A dla mnie zajumali z malucha obie tablice rejestracyjne, które potem SG znalazła na skradzionym Kadettcie przy próbie przemytu go na Litwę w 1993 roku. Chcieli mnie wrobić we współudział ale na szczęście zaginięcie tablic zgłosiłem na policję tego samego dnia, którego je skradziono. Zajumali mi też z emzetki oba lewe kierunkowskazy

Całkiem możliwe ale wyglądaliśmy tak samo. Moje porównanie było z nażelowanymi Italiańcami.

Taki charakterystyczny obraz Polaka pamiętam z czasów, kiedy przez dwa lata zesłałem się na dobrowolne roboty do Słonecznej Italii, a było to prawie ćwierć wieku temu. Nie wiem jak z tym jest dziś ale wtedy bardzo odróżnialiśmy się wyglądem, ubiorem i zachowaniem od przeciętnego Włocha, tymi długimi włosami, kolejarskim uzębieniem no i oczywiście z wszędobylskim "kurwa" oraz będąc ubranym w wieczne dekaty.

A pamiętacie LP Trójki w latach 80-tych i wiele innym programów o tematyce muzycznej prowadzonych przez Marka Niedźwiedzkiego? Siedziało się sobotnimi wieczorami z kaseciakiem i nagrywało ówczesne przeboje. Po LP zawsze był Teatrzyk Zielone Oko. Niejednokrotnie puszczane w radio były całe płyty zachodnich wykonawców. Dziś takie jawne piractwo byłoby nie do pomyślenia. Ech, to były czasy i internet był niepotrzebny Kurde wyszło mi z pamięci, swego czasu Niedźwiecki prowadził jakiegoś dnia tygodnia, chyba w piątki, taki fajny program muzyczny, gdzie wiele razy puszczał miksy i jakąś muzykę elektroniczną jak dobrze pamiętam jakiegoś Wiktora czy Witolda, jakoś tak go nazywał, który robiąc tą muzykę jakoby ukrywał się przed małżonką. Pamiętacie te programy? Po programie swoją audycję nocną od sztuki kochania miała Michalina Wisłocka. Chciałem znaleźć tę miksy i za cholery nie pamiętam jak to się nazywało.

Kto dziś pamięta wyciągane z kieszeni radia samochodowe z rączką? Przez długi czas nosiłem takowe z sobą, czy to do sklepu, czy do urzędu . Ot takie były czasy.

Jednak najlepszym zabezpieczeniem jest to jakie sami wymyślimy.

A czy wiecie, że każda firma produkująca zamki, kłódki czy inne systemy zamykające ma również tak zwane klucze "matki" potrafiące otworzyć wszystkie zamki z danej serii? Piętnaście lat pracowałem w firmie produkującej szafy odzieżowo - biurowe, gdzie do każdego zamka mistrz zmiany, czy kierownik miał na stanie po kilka rodzai takich kluczy. Potrzebne to jest w przypadku gdyby podczas składania szafy zaginęły gdzieś klucze bądź zostały przez montażystów pomylone. Na takim kluczu widnieje napis "master". Dorobić taką "matkę" - jak każdy z kluczy to chyba żaden problem, kwestia tylko skąd wziąć odpowiednią surówkę, bo różni się nieco od klucza zwykłego. Systemy klucza 'MasterKey'

No co zrobić? Ja po prostu czasami lubię się podłubać w moim moto.

Ja po prostu się bawię

A użytkowałeś zgodnie z przeznaczeniem? Bo jeśli nie to może dlatego i chłopak nim się nie interesuje.

No właśnie także wiem, że @gsdakar umie wyczyść tłumiki tak aby były jak nówki. Ja kiedyś w etzetce do tych celów używałem automaxa.

Na podstawie zdjęć ciężko cokolwiek powiedzieć o motocyklu wystawionym przez zawodowego handlarza. Pojedź sam, popatrz, oglądnij, obadaj, posłuchaj jednego, drugiego a opisane przez nich przebiegi puść mimo uszu, są one w 99% tak prawdziwe jak ten idealny stan i przygotowanie do sezonu na wypastowanym motocyklu.

Szukasz kilkunastoletniego motocykla, który najlepiej miałby jak najmniejszy przebieg, wyglądał jak spod igły i był za 70% tego, co proponują inni użytkujący tego typu sprzęty non stop, czyli nie handlarze. Ja nie twierdzę, że takich motocykli nie ma, ja twierdzę, że trzeba mieć niebywałe szczęście, aby takowy okaz znaleźć. Bo wiesz, w kilkunastoletnim motocyklu raczej nie będzie jakiegoś "ale". Może jak będziesz cierpliwy i los się do Ciebie uśmiechnie to i taki trafisz, z tym, że twoje rozterki przy każdym kilkunastoletnim sprzęcie, gdzie w tym egzemplarzu wytykasz to, a w innym tamto, za jakiś czas mogą okazać się odzwierciedleniem wierszyka Fredry... Osiołkowi w żłoby dano W jeden owies, w drugi siano. Uchem strzyże, głową kręci, I to pachnie i to nęci; Od któregoż teraz zacznie, Aby sobie podjeść smacznie? Trudny wybór, trudna zgoda: Chwyci siano, owsa szkoda, Chwyci owies, żal mu siana. I tak stoi aż do rana, A od rana do wieczora; Aż nareszcie przyszła pora, Że Oślina pośród jadła Z głodu padła.

Lewa!

Cała przyjemność po mojej stronie

Falcon Ty miałeś o tyle lepiej, że on tam (ten motór) w Italii pizze do klienta woził, a że tam pizzerie są na każdym rogu ulicy to i przebiegu miał mało

Przestaw na kilometry jak ja dobijasz szybciej. Nie wierzę, że kiedykolwiek będziesz chciał opchmąć Franka.

Ven ja myślę, że go kręcisz non stop, tylko dlaczego w tę stronę na plus?

Moja znajoma z Mińska, którą też znacie również kupiła gsa z Włoch z magicznym przebiegiem 30 tysięcy. Zrobiła jeszcze drugie tyle i silnik umarł na zawsze. Musiała przed wyjazdem na Szykotan kupić drugi używany silnik za całe 1000 $. Dziwne te włoskie przebiegi gdzie sezon trawa cały rok. Mój ma około 130 tysięcy i nie umiera.

Lewa!

LEWA!