Tomek Sz
-
Zawartość
90 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez Tomek Sz
-
-
U mnie siedzi na zewnątrz z lewej strony pod zbiorniczkiem wyrównawczym płynu. Już dosyć długo i bez problemów. Mniej więcej jak na fotce, ale przyczepiony na zewnątrz osłony.
-
Woltomierz podłącz do akumulatora za pomocą przekaznika sterowanego ze stacyjki. Tak samo można podłączyć regulator (kabel sygnałowy), wtedy wartość napięcia jest rzeczywista. Za stacyjką i przy światłach są spadki napięcia. Regulator się grzeje, dobrze go wystawić gdzieś na zewnątrz dla lepszego chłodzenia.
-
8 godzin temu, raby napisał:2351 chyba, o model młodszy niż mój.
Sam robiłeś? Chciałbym o parę rzeczy podpytać.
Patrzyłem na te białe elementy ale strasznie to nie praktyczne i stawiam jednak na czarny.
W zasadzie to robiłem 2 równocześnie, bo pochwaliłem się drugiemu koledze i u niego też się znalazł Komar z dziecięcych lat. Tamten to 2352 w klasycznej zieleni groszkowej, na szczęście bez białych elementów. W zasadzie to cała robota odwalona, więc kilka doświadczeń się zebrało. Chętnie pomogę.
-
To białe jest ładne, ale bardzo upierdliwe. Trzeba się pilnować żeby nie dotykać przy grzebaniu.
-
-
Jeżeli robisz 250km na 12 l (pełen bak minus rezerwa), to pali Ci 4,8 l. Najpierw zacznij od świecy, ale zauważ, że prawidłowy obraz spalania będziesz miał po dłuższej trasie, przy nagrzanym silniku i wygrzanej świecy. W tych temperaturach i przy bujaniu wokół komina możesz świecy nie wygrzać. Obniżenie iglicy nie koniecznie obniży moc, jeżeli poprawisz tym skład mieszanki ( ze zbyt bogatej), może być lepiej. Zapłonu się nie ustawia. Chodziło mi raczej o sprawdzenie czy obie świece pracują i czy nie ma przebić na kablach. Ja jeżdżę na F 650 ST, czyli tak jak Twój na gaźnikach. Gieesy mają wtrysk.
Uzupełniając- u mnie do tej rezerwy jest 12 litrów, może być u Ciebie 15?
-
U mnie 4,5 - 5 l zależnie od stylu jazdy, czasem 6l. Na początku przygody było nawet 4,2 l, ale grzebałem w gaźnikach (dodatkowa dziurka na podciśnieniu) i zmieniłem zębatkę z przodu o 1 ząb w dół. Jazda na krótkich dystansach (nie rozgrzany silnik) podnosi średnią spalania. Myślę że u Ciebie do sprawdzenia zapłon, pozycja iglicy, poziom paliwa w gaźniku, filtr powietrza. No i eco-driving.
-
Można rzucić okiem na luzy zaworowe
- 1
-
Witaj
Użytkuję F650 ST od 3 sezonów. Dla mnie wibracje w tym motocyklu nie są specjalnie kłopotliwe (jeżdżę też starym Junakiem- on faktycznie wibruje). Ja granice nieprzyjemnej prędkości umieściłbym powyżej 120km/h. Chyba że chodzi Ci o aerodynamikę- fakt, jest nieprzyjemnie, trzeba kombinować z owiewkami. Dla poprawienia elastyczności zmieniłem zębatkę z przodu (+1 ząb), kombinowałem z wydechem i dolotem. Na pewno bardzo trzyma go fabryczny tłumik z katalizatorem, który w większości naszych maszyn jest mocno zapchany- zauważyłem poprawę dynamiki po trasach z mocnym odkręcaniem. Jezdziłem tez na innym wydechu- piękna fonia i lepszy moment z dołu, ale o dziwo prędkość maksymalna niższa. Na początku irytujące dla mnie było wbijanie jedynki z trzaskiem, pomogła wymiana oleju na 15W50 (miałem 10w40). Teraz jedynka wchodzi z delikatnym kliknięciem. Serwisy robiłeś?
Pozdrawiam
- 1
-
Jakby kto chciał się pościgać staruchem, albo popatrzeć i posłuchać:
Będzie też bieg dla neoklasyków.
-
-
Jeżeli Fka, to warta zainteresowania oferta:
Widziałem maszynę i z perspektywy czasu szkoda, że kupując nie trafiłem takiego egzemplarza.
-
Cześć Ziomal, tez mam ST od roku, coś się tam dłubało, więc co nieco mogę podpowiedzieć.
-
Mocno się grzał? Hipotetycznie przy przytkanym dopływie paliwa zubożyło Ci mieszankę, a jadąc tak na upartego, mogłeś wypalić zawory. W końcu pali, czy nie pali?
-
Zawody w których startowałem odbywały się przy okazji CC w Kurdwanowie pod Sochaczewem, jako oddzielona kategoria- zabytkowe (do 1983 roku). W tym roku coś w organizacji się zmienia i w organizację będzie zamieszany Cafe Racer Club Poland, a impreza będzie nosić nazwę Cross Klasyków. Data imprezy- pod koniec sierpnia. Jest to świetna okazja, żeby przedmuchać stare rury i pokazać jak to kiedyś jeździło. W zeszłym roku na trasie była nawet mała chopa, która pozwalała oderwać się na chwilę od podłoża. Wszystkie Junaki pięknie latały, oprócz tego MZ, WSK i Royal Enfield. Trasa- ściernisko (impreza połączona z lokalnymi dożynkami).
-
Startuję w Cross-country zabytków na starym Junaku, trochę do tego celu przygotowanym. Niby taka przejażdzka po łące, ale ścigając liczy się wytrzymałość. Pod koniec nie mam siły kręcić manetą.
- 4
-
Ponidzie, trochę górek, lasy, kamieniołomy, w koło komina a można zrobić 100 km przecinając tylko drogi asfaltowe.
- 1
-
Obejrzałem Twój drugi filmik- jechałem wczoraj tym odcinkiem, ale w Korytnicy odbiłem w pola i doleciałem do Piotrkowic. Ty pewnie poleciałeś przez Rembów i łąkami do Mokrska.
-
Kurcze. Na jednym ze zdjęć prawie widać komin mojej chałupy. Latałeś wzdłuż Nidy? Ja w tym czasie byłem po drugiej stronie rzeki.
-
Niewielka partia naszych prawdziwych Junaków eksportowana była do stanów. W 1963 miesięcznik "Cycle World" opublikował taki artykuł:
http://junakriders.pl/NEUES/pscrama.htm
Fajny fragment artykułu:
"Junak robi wyraźnie wrażenie, że mógłby zostać strącony z urwiska nie uszkadzając niczego poza skałami na dole. Jest tak surowy, pod pewnymi względami, jak kamienna siekiera, a jednocześnie tak samo mocny."
Autor wytyka też wiele wad maszyny, ale były do ogarnięcia. Współcześnie sprzedawane motorki pod nazwą Junak nie mają z tamtym sprzętem zupełnie nic wpólnego i mogłyby się dalej nazywać Hyui.... czy jakoś tak.
- 1
-
Gdzie to? Jakieś 2 godziny temu szwędałem się po polach w okolicach Piotrkowic. Może się rozmineliśmy?
-
Pytanie co chcesz mierzyć- płyn chłodniczy czy olej? Też jestem ciekawy rozwiązań. Ja bym wolał mierzyć temperaturę oleju.
-
8 minut temu, pawelST napisał:Tomku, pomimo kilku mm odległości od rury i tak Ci "nadtapia" plastik airbox-a? Chyba muszę się do Ciebie wybrać i popatrzeć. Też kombinuję nieco z tłumikiem. Zmieniłem na inny (efekt na +) i zastanawiam się czy nie podkleić jakiejś osłony termicznej. U mnie odległość rury dolotowej od plastiku ok 4-5 mm.
U mnie nie nazwał bym tego nadtapianiem, ale śladami działania temperatury. Widać to po demontażu puszki. Tak jak pisałem, zupełnie nie potrzebne jest tu dodatkowe podgrzewanie powietrza, a na pewno każda Efka to ma. Mimo to zapraszam, chętnie zobaczę Twoje modyfikacje w akcji.
-
Dziś przejechałem się z poszerzonymi setami. Fabryczne są za krótkie do jazdy na stojaka, po poszerzeniu zdecydowanie lepiej, pewniej.
Szyba do F650 ST
na Nasze samoróbki i modyfikacje
Napisano · Report reply
Kupiłem motocykl z takim Losterem, ale w tym momencie jest dość przerobiony. Może dlatego, że lubię sobie poprzerabiać, ale też coś mi w niej nie pasowało. Duża, za bardzo pochylona do kierowcy, szumiało, a po założeniu deflektora bardzo ją gięło. Miałem okazję przejechać się Efką ztakim Givi, i na kilku kilometrach odniosłem pozytywne wrażenie. Mam wrażenie, że Efka z Losterem wygląda lepiej, ale to rzecz gustu.