Ha, akurat mam takiego i jestem z Biłgo, więc pewnie widziałeś (jasnoniebieski ze srebrnymi kuframi), ale sprzedawał będę dopiero na jesień/wiosnę, bo na razie nie mam jeszcze kasy na nowego.
Powiem Ci tak, motorem za 10 000 bałbym się jechać za granicę, chyba, że z połową kufra części :P (BTW zawsze wożę ze sobą). Kupiłem go w poprzednim roku i od razu zaprowadziłem na wymianę płynów/przegląd, bo planowałem zjechać Bałkany. Wywaliłem w sumie 1200zł w serwisie, a motor zepsuł się 40km od domu. Olałem więc serwisy i długo sam namierzałem usterkę. Nie wiadomo było o co chodzi, ale kumepl doradził mi, żebym popsikał wszystkie styki sprayem "kontakt" za 10zł i zadziałało Co zrobisz jeśli zepsuje Ci się na jakimś kompletnym zadupiu? Od tego czasu zrobiłem około 20 tras Biłgo-Wrocław i problemy miałem 3 razy (ale takie, że mając klucze dawałem radę sam naprawić).
Tak więc polecam kupno nowego motoru, chyba, że lubisz grzebać.