Skocz do zawartości

kleopatra969

Użytkownik
  • Zawartość

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    2

Zawartość dodana przez kleopatra969

  1. kleopatra969

    BWM F650GS r. 2008- czas rozstania

    Drodzy Forumowiecze, nadszedł czas rozstania z moim niezawodnym osiołkiem na którym odbyłam dwa razy w Bałkany oraz Alpy. Czas rozstania to też czas zmian. Wychodzę z założenia, że nie należy przywiązywać się do jednego motocykla :P wbrew opiniom znajomych, którzy twierdzili, że wszyscy użytkownicy bmw spotykają się codziennie w serwisie :P postanowiłam zakupić BMW F650GS rocznik 2008 i przetestować je. Motocykl ten okazał się najwygodniejszym motocyklem jakim dotąd jeździłam. Kupiłam go aby odbywać długie podróże po Europie. Sprawdził się do tego świetnie. I choć już nie jest "najmłodszy" nigdy nie zwiódł mnie Moto kupiłam od drugiego właściciela w Polsce. Poprzedni właściciel był członkiem grupy BMW F650GS POLSKA na facebook. Po zakupie mocno doinwestowałam go, aby jazda na nim umożliwiała długie podróże oraz dawała komfort. Dodatkowo moto posiada: - kufry boczne GIVI Monokey - kufer centralny GIVI (sprzedaję go bez tego kufra chyba, że ktoś mocno będzie chciał) - przedłużenie błotnika - wysoka szyba GIVI, która rewelacyjnie chroni przed wiatrem przy większych prędkościach (mam również oryginalną niską szybę BMW) - gmole HEED - osłona silnika HEED - centralny podnóżek Moto ma również - podgrzewane manetki - komputer pokładowy - opony pirelli scorpion trail II (r.2017) Wszystkie rzeczy eksploatacyjne były wymieniane na czas. Motocykl posiada aktualne OC i przegląd techniczny. Posiadam komplet dwóch kluczyków. Dla osoby, która zakupi moto dorzucam książkę serwisową Haynes do BMWF650GS. Cena 17000zł, do negocjacji. O więcej informacji proszę pisać na PRIV.
  2. kleopatra969

    BWM F650GS r. 2008- czas rozstania

    Nieaktualne. Sprzedane.
  3. kleopatra969

    Witam :)

    Witaj! Obyś nawrócił się na właściwą drogę
  4. kleopatra969

    Salut!!! :)

    Hej oj znalezienie wymarzonego gsa nie jest łatwe. Powodzenia w poszukiwaniach
  5. kleopatra969

    Witam wszystkich.

    Witaj
  6. kleopatra969

    Witam z Jaroslawia

    hej
  7. kleopatra969

    Cześć i czołem ... :)

    hej
  8. kleopatra969

    Hello

    hejo
  9. kleopatra969

    Cześć Wszystkim

    Hej! Powodzenia w poszukiwaniach moto Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
  10. kleopatra969

    Siemka - Krzychu Kowal z tej strony

    Cześć i czołem Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
  11. kleopatra969

    Witam Wszystkich

    Hej
  12. kleopatra969

    Witam Wszystkich :)

    Hej Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
  13. kleopatra969

    Cześć i czołgiem po warszawsku ;)

    Hej! Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
  14. kleopatra969

    Już posiadaczka małego gsa ;)

    Hej! Jakiś czas temu poszukiwałam bmw f650gs na forum. W końcu znalazłam swojego wymarzonego gs-a na grupie fb- bmw f650gs Polska kolor czerwony- szybsza wersja Rocznik 2008. Dorzuciłam do niego parę gratów- gmole, wysoka szyba, płyta pod silnik, kufry boczne. Odbyłam już nim podróż po Bałkanach. Moto sprawdziło się bez zarzutu. Chociaż kanapa mogła by być wygodniejsza. Czy ktoś z forum jest z Warszawy??? Klaudia Chciałam dodac zdjęcia ale wystąpiły jakieś problemy techniczne na forum.
  15. kleopatra969

    Witam

    Witaj! Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
  16. TURBO BAŁKANY 2017 Zacznę od tego czym dla mnie jest turystyka motocyklowa. Podróżując motocyklem szukam miejsc oddalonych od wielkich aglomeracji miejskich. Miejsc, gdzie trasa jest kręta, a widoki sprawiają, że doceniasz piękno natury. Zwiedzanie jest tylko małą częścią moich wojaży. Za to nieodłącznym elementem jest smakowanie lokalnych przysmaków. Wyjazd na Bałkany był moją pierwszą duża wycieczką zagraniczną. Rok wcześniej byłam na kilkudniowym wyjeździe na Słowacji i Węgrzech. Po przejechaniu kilkuset km serpentyn w Słowackich Tatrach przekonałam się, że turystyka motocyklowa jest moją pasją. W sezonie 2017 w weekend majowy objechałam południe Polski- od Bieszczad po Sudety. Wtedy też podjęłam decyzję o zmianie motocykla. Honda Hornet nie była najwygodniejszą opcją do turystyki. Wybór padł na BMW F650GS. Wybrałam go ze względu na swój wzrost. Duże znaczenie miał skok zawieszenia który umożliwia mi komfortową jazdę po gorszej jakości drogach. Po zakupię postanowiłam przetestować moto w dłuższej trasie. Planowałam odbyć wycieczkę samotnie jednak w ostatniej chwili zdecydowałam się, że pojadę z kolegą na moim motku. Na pewno odbycie takiej podróży było dla mnie jako kobiety bezpieczniejszą opcją. Trochę statystyki na początek. - Jeden motocykl- dwie osoby J dwóch kierowników na zmianę - Łącznie 3950 km - 8 dni Plan trasy był zupełnie inny pierwotnie jednak warunki pogodowe jak i termin powrotu do Polski zweryfikował plan podróży. Wystartowaliśmy z Warszawy 19 września. Pierwszego dnia zrobiliśmy szybki przejazd do Rumunii. W Słowacji przywitał nas pierwszy deszcz. Później deszcz w Rumunii stał się codzienną rutyną. W Rumunii zatrzymaliśmy się na nocleg w miejscowości Atea. Podróżny osiołek Następnego dnia mieliśmy w planach dotarcie pod miejscowość Bran, gdzie znajduje się zamek Draculi. Jednak potężna burza połączona z ulewą pokrzyżowała nasze plany w trakcie jazdy. Zdjęcie powyżej obrazuje jaka ulewa nas spotkała. Zatrzymaliśmy się w przydrożnej knajpie, gdzie postanowiliśmy szukać w pobliżu hotelu. A poniżej efekt zamawiania dań w knajpie, gdy menu jest tylko w języku rumuńskim. Nie pamiętam nazwy dania, ale składało się ono z startych ziemniaków, sera, dużej ilości roztopionego masła i śmietany na wierzchu. Niestety nie zjedliśmy do końca tego „pysznego dania”. Znaleźliśmy hotel w miejscowości Fântânele. Niestety do hotelu mieliśmy jakieś 20 km, które musieliśmy pokonać nadal w ciągu burzy. Jak dla mnie była to najgorsza burza w życiu. W pewnym momencie obawiałam się czy w ogóle dojedziemy do hotelu. Następnego dnia ruszyliśmy w stronę Șugag, gdzie mieliśmy kolejny nocleg. Tego też dnia przejechaliśmy słynną transalpinę od miejscowości Sugag do Novaci. W samym Sugagu warunki pogodowe były znośne. Temperatura około 14 stopni. Jednak im wyżej wjeżdżaliśmy temperatura spadała. Na jezdni było widać pozostałości po powalonych drzewach. Dzień wcześniej przeszła tamtędy burza, która pozostawiła zniszczenia. Jednak najgorszy był powrót z Novaci do Sugag. Na trasie była bardzo gęsta mgła która ograniczała widoczność do 1m, temperatura wynosiła 0 stopni do tego wracaliśmy w nocy. Motocyklowy dramat jednym słowem. W najgorszym momencie jechaliśmy 20km/h z włączonymi światłami awaryjnymi, aby żadne auto nie uderzyło w nas. O tym jak były ekstremalne były warunki świadczy to, że nie spotkaliśmy żadnego motocyklisty po drodze. A przejeżdżający kierowcy kibicowali nam trąbiąc i machając do nas Transalpina była głównym celem w Rumunii dlatego zdecydowaliśmy się ją przejechać pomimo ekstremalnych warunków. Wtedy było to ciężkie przeżycie jednak jak człowiek czegoś chce to może dokonać wszystkiego.
  17. kleopatra969

    Meine liebe Be eM We

    Witam
  18. kleopatra969

    Witam wszystkich!

    Hej Marcin
  19. kleopatra969

    TurboBałkany 2017+ kulinarny smaczek

    Dzięki wielkie setki czyli około 500 km zrobione w dwa dni. Jeżdżenie od punktu do punktu byle by trasa była kręta. Tylko nie były to takie sepentyny jak na Transalpinie :P
  20. kleopatra969

    TurboBałkany 2017+ kulinarny smaczek

    Musieliśmy "uciekać" z Rumunii bo tam prognozy były deszczowe. Ale na pewno wrócę tam
  21. kleopatra969

    TurboBałkany 2017+ kulinarny smaczek

    Ciąg dalszy relacji W Czarnogórze dopiero poczułam, że jestem w cywilizowanym kraju. Widać było, że poziom życia mieszkańców jest wyższy niż w poprzednich krajach. Trochę Czarnogórskiej kuchni A’la nasze swojskie gołąbki tylko, że farsz znajduje się w papryce. Po Czarnogórze przyszła pora na Bośnię i Hercegowinę, a dokładnie Medjugorie i Mostar. A w Bośni i Hercegowinie takie widoczki Matka Boska z Medjugorie Bardzo komercyjne miejsce. Jest tam drogo, a wszystko wokół nastawione jest na handel dewocjonaliami. Nie polecam. Przypomina każde inne miejsce święte chrześcijan, tylko może nie z takim rozmachem jak w Polsce Mostar- widok z góry, gdzie znajduje się potężny krzyż XVI- wieczny meczet. Jako kobieta mogłam wejść do niego bez nakrycia głowy co było zaskoczeniem. Obowiązkowe było jedynie zdjęcie obuwia. Widok z wieży meczetu na Mostar Stary Most Bośniacka kawa- zwykła kawa parzona po turecku tyle, że podana w zdobnym naczyniu. Wrażenie w Mostarze robią ślady po kulach w ścianach budynków na których znajdują się napisy „Don’t forget”. Pozostałości po wojnie domowej. Samo miasto to mieszanka kultury chrześcijańskiej i muzułmańskiej. Wielki krzyż na górze przed miastem, liczne meczety, kobiety w chustach i kościoły- to wszystko przeplata się w Mostarze. Z Mostaru ruszyliśmy w powrotną drogę wiodącą przez Chorwację, Węgry, Słowację i Czechy. Przepraszam za jakość zdjęć. Były robione telefonem. I następnym razem postaram się robić ich więcej. Wrzucę filmik z wyprawy kiedy go zmontuje. Refleksje z podróży: 1. Wrócę na pewno w rumuńskie góry. To samo dotyczy się Czarnogóry. Czuję niedosyt z pobytu w obu tych państwach. 2. Karta walutowa- jest to najwygodniejsza opcja do płacenia jeżeli planuje się podróż przez wiele państw. 3. Mostar zrodził we mnie nieodpartą pokusę na zapuszczenie się w kolejnej wyprawie w rejony bardziej egzotyczne i odmienne kulturowo 4. Opony Pirelli Scorpion Trail 2 założone tuż przed wyjazdem. Opony asfaltowe, które szybko grzeją się. Sprawdziły się świetnie ma mokrej nawierzchni. Ani jednego poślizgu podczas deszczowego pobytu w Rumunii. 5. Patent na rękawice podczas deszczu- na rękawice motocyklowe zakładałam zwykłe rękawice lateksowe tj. do sprzątania. Patent sprawdził się. Rękawice były suche.
  22. kleopatra969

    TurboBałkany 2017+ kulinarny smaczek

    Będę kombinować aby były widoczne
  23. kleopatra969

    TurboBałkany 2017+ kulinarny smaczek

    Ciąg dalszy relacji Następnego dnia pożegnaliśmy się z Rumunią i ruszyliśmy dalej w stronę Serbii. Co najbardziej zapamiętam z Rumunii. Bardzo pozytywne nastawienie to turystów motocyklowych. Styl jazdy Rumunów był zaskoczeniem. Kierowcy jeżdżą rozważnie i nie mieliśmy żadnych przykrych sytuacji na drogach. Mimo, iż panuje tam bieda ludzie potrafili się uśmiechać. Zaskoczył mnie również stan dróg. Stanowi to pewien kontrast. Jedziesz wioską, gdzie z domów odpadają tynki, ale asfalt jest gładki i bez wybojów. Serbia tak naprawdę była dla nas krajem przelotowym, gdzie mieliśmy nocleg w Kruševac. W Serbii znów nastąpiło zderzenie z dużą biedą. Mnóstwo bezpańskich psów i żebrzących. Same nastawienie Serbów również nie było przyjazne. Podczas obiadu w restauracji czy to wizycie w sklepie dało się odczuć wrogie nastawienie z niewiadomych powodów. W Serbii mieliśmy kilka sytuacji, gdzie auto wymusiło pierwszeństwo i mieliśmy awaryjne hamowanie. Styl jazdy Serbów można w skrócie opisać- większy ma pierwszeństwo. O tym jak niebezpiecznie jest na drogach świadczą liczne tabliczki upamiętniające ofiary wypadków drogowych. Dlatego też nie mieliśmy ochoty zagrzać tam dłużej miejsca i obraliśmy kierunek Czarnogóra. I znów losowanie w przydrożnej serbskiej knajpie. Tym razem smaczne. Różnego rodzaju mięsa i kiełbaski pieczone na rożnie. Trasa niedaleko granicy Serbia- Czarnogóra Czarnogóra to raj motocyklowy. Górzysty kraj przez który wiodą drogi w kształcie serpentyn. Za każdym zakrętem razem czaił się piękny krajobraz górskiej przyrody. Dla takich widoków wyrusza się w świat.
  24. kleopatra969

    owiewka/ szyba bmw f650gs/800gs

    Link do aukcji: https://www.olx.pl/oferta/owiewka-szyba-oryginalna-bmw-f650gs-800gs-CID5-IDpK7zb.html
×