Skocz do zawartości

BrunoJ

Użytkownik
  • Zawartość

    847
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    2

Posty dodane przez BrunoJ


  1. ja tam nie wiem, tutaj w Norge reklamuje mi się w kółko firma Zero, i ichniejszy Adventure (DSR/X). Wygląda konkretnie, ale waży tyle co normalny duży motong adventure, mając mniejszy zasięg. Więc w zasadzie taki sobie sens, przy jednak nieco oczadziałej cenie. Ale straż to pewnie DS'a kupiła, takiego typowego crossa. 

    Swoją drogą to z kolei na polskich stronach wyskoczyła mi reklama nowego Junaka Adv. z kuframi. 400cm2 więc taki troche kompaktowy, ale z drugiej strony za 25kPLN, więc....

     


  2. Jeśli do polifta do kufra jak na zdjęciu (Givi/Kappa) to płyta jest 'w podkowę' i schowek można normalnie otwierać. Bardzo zgrabny układ, plus bez kufra nie zalatuje plastiksem. Mam i polecam. "firmy" są wymienne, osobiście mam płytę Kappa bo była taniej i kufer Givi, bo wizualnie ciut bardziej mi się podobał. 

    • Like 2

  3. Szczęściarz. Na początku czerwca, mimo wspaniałej pogody Zugspitze siedziało w chmurach i trzeba było się zadowolić sąsiednimi pagórkami. Wg kamerki ze szczytu widoczność 20m i prze-zimno (w dolinach było prawie 30st, ja na szczytach poślednich poniżej 2tys miałem może 20)

    Zugspitze-w-chmurach.jpg

    i trochę szersza perspektywa z innego miejsca (Zugspitze w głębi po środku)

    Alpy-Ogau.jpg

    I jeszcze inny widoczek. Generalnie jest gdzie pochodzić po okolicy.

    Widok-na-zugspitze.jpg
     

     

     

    • Like 3

  4. dzięki za opinię i podpowiedzi, nie ma co się kłócić, każdy może lubić inaczej. 

    W międzyczasie przysiadłem się do 750 i 850. Jakoś nie mogę się przekonać. Z promocją też jakoś się nie dogadałem na końcu. Teraz trochę przerwa świąteczna, w międzyczasie odkurzenie singla. Jednak chyba trzeba się trzymać pierwszego wrażenia, i w stronę Tigera. 

    • Like 1

  5. Tak, tak, Triumph oczywiście miał być. Super Tenere to pewnie było by ST900?

    Natomiast co do wzrostu to ja akurat właśnie należę do rosłych i raczej cięższych. Więc jakiś super lekki motocykl to się może nie sprawdzić. Plus zastosowanie głównie drogowe, a motocykl Adv bardziej ze względu na pozycję za kierownicą, i ogólny design, niż jakieś super terenowe walory. No ostatecznie w jakieś krzaki czy błoto też się zdarza pojechać. 

    Nie mniej pierwszą odpowiedź jakby już mam w temacie 850ki, czyli żeby japończyki posprawdzać. Podobną opinię dostałem też poza forum.

    • Like 3

  6. dzięki za opinię. 800ką kiedyś chwilę jeżdziłem, i 1200  (i paradoksalnie podeszły mi w tej kolejności), z kolei Tiger stanowczo 1200. O macaniu najnowszej wersji kiedyś pisałem, i znowu lepiej czułem się na wersji bez poszerzanego baku, chociaż logika podpowiadałaby że największy jest najlepszy. Na Africe siedziałem w sklepie, ale jakaś strasznie wysoka mi sie wydała, no i (wiem, głupie) tylko czarną mieli, i zupełnie mi się nie podobała. Jest jeszcze Yamaha. 

    Mam to szczęście że przesiadając się z singla wszystko będzie fajniejsze i lepsze. Ale trzeba właśnie pojeździć. 

    tymczasem na razie dopadało śniegu, a potem przejechał pług i zasypał podjazd ;-) 


  7. Wiem, że nie to forum, ale biorąc pod uwagę, że tutaj wiecej jest nie-singli niż singli (zapewne można dorobić wielowymiarowe znaczenie), to pewnie całkiem dobrze sie orientujecie. 

    Okazało się, że od niedawna lokalny dealer BMW otworzył w końcu oddział Motorroad. No i misterny plan na Tigera (raczej 1200 niż 900 tak naprawdę) się zachwiał. Siedziałem dziś na 850-ce Adv no i faaaajne to. Ale zanim dobrze otworzyłem internet to zasypały mnie już newsy o silnikach, znikających olejach i innych. To co bardziej zwróciło moją uwagę to uwagi o niskiej ładowności (210kg total?), bo duzy człowiek jestem. 

    T900 jakoś nie lezy mi pod d... jakby to nie zabrzmiało, jest po prostu za mały i nie czuję pozycji za kierownicą. Co innego 1200. Tutaj z kolei mniej leży mi 1250, tak jak nie czułem się zbytnio na 1200ce. 

    Czy jest się czego bać w 850ce? Lub jest jakiś wyraźny powód żeby nie brać, albo brać inną wersję? Jest dużo taniej 750ka, w jakiejś promocji z darmowym pakietem wyposażenia. Ale nie wygląda tak apetycznie....

    Internety dalej czytam, próbną jazdę to ewentualnie dopiero jak śnieg zejdzie... Chodzi mi bardziej o opinie ewentualnie jakieś znane fakty, czy historie serwisowe, niż dyskutowanie która firma lepsza. Obie fajne, więc może odpowiedź jest "który sie bardziej podoba". Szczególnie to niezbyt intensywnego użytkowania.  


  8. Będąc ostatnio w Grecji najczęściej widywanym motocyklem był właśnie TransAlp, nie wiem czy nie połowa tego co była na ulicach (pomijam skutery), oczywiście jakieś starsze wersje w dowolnym stanie rozkładu. Niektóre miały naprawdę ciekawe malowania, których nie byłem świadomy, np całe złote. Generalnie byłem nieco zaskoczony. A rzeczoną 750ką zaczyna mi spamować w Norwegii, znaczy się, że zaraz będzie można zamawiać. 

    Natomiast cena stanowczo wyższa niż podane tutaj 49tys, więc promocji nie ma za bardzo. 


  9. hehe, bo tak bez przygotowania jak sie zobaczy to faktycznie wygląda jak plastikowa zabawka. Ja jednak trochę studiowałem opisy i fotografie, plus widywałem równie... specyficzne auta typu Toyota FJ. Więc pierwszy szok minął i ostatecznie zaczął mi się podobać :)

    Plus trzeba pamiętać, że dość mocno nawiązuje do oryginału, który urodę miał jaką miał. Ale jakby tak patrzeć, to Defender też piękny nie jest, ani stary ani nowy. A jednak coś w sobie ma...


  10. Nadroższe wersje mają silnik 3.0. To są 'zwykłe' fordowe silniki. Takie same jak w Explorerze czy Expedition. Tyle że w Europie wrzucają do tego mild-hybrydę, żeby spełniło jakiekolwiek normy. Ciekawe co wymyślą z Bronco - ale zapowiedzi są że będzie w sprzedaży w EU, więc jakoś do norm będa musieli się dostosować.

    Kilka tygodni temu miałem okazję siedzieć w takim, niestety bez możliwości jazdy. Fajny. Nawet bardzo fajny.


  11. CBR to i "duży" jest przecież dla hobbitów. Kolega miał 500tkę to przy małym GSie wyglądało jak pół motocykla. Kierownicy tychże proporcjonalnie, więc każdy był zadowolony. Ale gdy sobie raz usiadłem to nawet na miasto nie wyjechałem, bo nie było sensu się męczyć. Przy czym KTM duke to jakiś szczególnie większy chyba nie jest. Więc jak koledzy pisali - trzeba się przymierzyć. Ja duży chłopak raczej byłem, a ujeżdzałem komarka latami z więlką frajdą (ale potem z dużo większą simsona). 

    Znajomi którzy mają B i muszą używać 125, mają Romety, a jeden jakiegoś Chińczyka, którego nazwy nie pomnę. Wszyscy kupowali używane, ale takie od kogoś znajomego lub z polecenia, żadne importy, tylko po prostu od ludzi którzy kupowali na chwilę nówki dla swoich dzieciaków lub dla siebie. 

×