Ja miałem F650GS '03 (czyli singiel) przez 4 lata, na początku tego roku kupiłem F800R. Jedyne co to o silniku i hamulcach się wypowiem :-)
W porównaniu do singla to twin ma pewien zakres obrotów gdzie wibruje nawet więcej, a przynajmniej ma takie te wibracje, że ręka w nadgarstku drętwieje. Być może wynika to z pozycji, gdzie kierownik bardziej się opiera na kierownicy.
Hamulce, a przede wszystkim ABS jest dużo lepszy, wiadome - nowszy, częstotliwość jest większa i nie łupie tak kołem jak abs zadziała.
Ale w ogólnym rozrachunku to F800R sprawia wrażenie bardziej bezpłciowego motocykla! W zakrętach jeździ, ale nie jakoś "o, Boże jak to się wcina w zakręt!", przyspiesza, hamuje. Singiel miał w pewien sposób swój urok!
Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk