Jestem od tygodnia posiadaczem GS-a 650 z 2000 roku. Przelotu ma 28 tysięcy - raczej więcej stał niż jeździł (co z jednej strony jest zaletą a z drugiej wadą). Po małym serwisie we własnym zakresie - oleje, filtry oraz klocki z przodu. Do zrobienia zostało jeszcze uszczelnienie lagów. Poniżej zdjęcia "pszczółki"