Witam serdecznie!
Prawdę mówiąc - nie mam żadnego GS-a i do niedawna nie interesowałem się BieMdablju .
Ale... Żona kupiła sobie GS650 rocznik 2003. Zdradziła Yamahę.
No i resztę wiecie.
Oboje jeździmy od wielu sezonów, a że lat przybywa to i zapotrzebowanie na ilość kucy pod bakiem maleje.
W GS650 urzekła mnie prostota rozwiązań. Mam nadzieję, że za nią idzie niezawodność. Może kiedyś też sobie kupię Gie-eSa.
Jeszcze raz witam serdecznie :))