ŁukaszF

No hej jeszcze raz.

Już tyle czasu od założenia konta, a o pierwszym poście zapomniałem. Przepraszam najmocniej - jak widać raptowny ze mnie człowiek. Łukasz 27 wiosen. Mam BMW Fkę 650 GS od 2 lat i to moje pierwsze dwa na motocyklu wgl. Jednocześnie dosyć intensywne lata.W zeszłym pierwsza strata prawa jazdy na 3 miesiące (głupota wiem- do dzisiaj mi głupio, ale od razu 3 MIESIĄCE!?) i później wyprawa Gdańsk-Bieszczady z dziewczyną na plecaczku, już bez ekscesów. Od zawsze wielki fan turystyki i przygód. Na początku wyjazdy z rodzicami później autostop ( min. Gdańsk-Dubaj) teraz głównie samochód, motocykl i samolot. Na koncie 30 krajów i cały czas wielki niedosyt. Mój motocykl ma już swoje lata (2007r), ale kupiony ze sprawdzonego źródła czyli kolegi z podstawówki. ( Na dzień dobry: cieknąca laga, a z tym klocki przednie całe od płynu i łożysko skorodowane w całości). Tak, nadal go lubię ;). Tak czy siak zakochałem się od razu w tej marce i modelu. Świetny na początek z mototurystyką. Mam też rodzinę w klubie SCRC Polska w stolicy. Teraz też do niego dołączyłem z zamysłem rozwinięcia odnogi w Trójmieście. Generalnie jestem osobą otwartą i zawsze wam wszystkim pokazuję LWG nawet jak udajecie, że mnie nie ma na przeciwko P.S. Na zdjęciu to niestety ten bez warkoczyków.

Jeszcze dla jasności. Mam klasyczną F650GS z 2007r i podkurczone giry. Na postoju ludzie patrzą i mówią: " jednak motocykl to chyba żadna przyjemność", Zatem czy jeśli znajdę kanapę z wersji Dakar to będzie pasować i rozwiąże mój problem oraz reputacji motocyklizmu?