Skocz do zawartości

jakjaro

Użytkownik
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

3 Neutral

O jakjaro

  • Tytuł
    Małomówny
  • Urodziny 01.10.1981

Kontakt

  • Strona WWW
    jakjaro.prv.pl
  • Gadu-Gadu
    brak

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja:
    Trzebnica
  • Motocykl
    Aprilia Pegaso 650 1994r.
  • Przebieg
    29800

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. jakjaro

    filtrek paliwa i trójnik przelewowy do Mikuni BST33

    Dzięki za ten pierwszy link, nie natknąłem się na ten sklep w poszukiwaniach, ten drugi widziałem. Pewnie tak będzie, wtedy trzeba będzie wymyślić coś innego...
  2. Zdecydowałem się skrócić nową sprężynkę z BMW, uciąłem na próbę kawałek o długości 24mm i założyłem. Uprzednio w wałku oszlifowałem frezem diamentowym ostre krawędzie bo prawdopodobnie przeciwwaga o nie ocierała nieco. Przy kręceniu rozrusznikiem na wyjętej świecy stukanie ustało, po założeniu świecy i odpaleniu wygląda na to że odgłosy ucichły. Najwyraźniej mocniejsza sprężynka nie przeszkadza w niczym.
  3. W moim Pegaso podczas uruchamiania silnika dochodził dziwny dźwięk i miałem wrażenie, że jest słyszalny również na wolnych obrotach silnika. Zdjąłem zatem pokrywę, zmierzyłem długość napiętego łańcucha rozrządu wg manuala Aprilii, wyszło że jest jeszcze w tolerancji, następnie luzy zaworowe też OK (trochę tylko 5-ty zawór doregulowałem). Zacząłem sobie następnie kręcić kluczem imbusowym wałem z wykręconą świecą, i co jakiś czas (nieregularnie) był słyszalny ten charakterystyczny dźwięk. Okazuje się, że winowajcą jest najprawdopodobniej słaba sprężyna przeciwwagi dekompresatora. U mnie wygląda to tak, że nie za każdym obrotem wałka wydechowego wypycha on do końca przeciwwagę, czyli zamiast pozycji takiej jak zaznaczyłem na zielono zazwyczaj atakuje ona krążek regulacyjny zaworu będąc na granicy wypadnięcia, jak to zaznaczyłem na drugim obrazku. I wtedy w trakcie ataku uchyla ona nieco zawór a następnie się ześlizguje a zawór gwałtownie wraca do pozycji spoczynku, dokładnie tak jak wywołałem to na załączonym filmiku (na filmie musiałem go lekko pchnąć palcem bo kręcąc wałem dzieje się to losowo, czasem kręciłem i 20 razy i nic) Zakupiłem zatem sprężynkę dekompresatora od BWM (od Pegaso nie znalazłem) nr 11 31 2 343 097 w bmwstore, przed chwilą wyjąłem wałek, wycisnąłem trzpień, wyjąłem starą sprężynkę i tutaj zonk: jak widać na zdjęciach sprężynka z F650 jest prawie 2 razy dłuższa. Spodziewałem się że wałek w F650 może mieć inne wzniosy niż w Pegaso, ale innej sprężynki się nie spodziewałem. Dla przykładu kupiłem też nowy trzpień mocujący i ten jest identyczny. Sprężynkę da się co prawda założyć (skok zwojów i średnica taka sama jak w Pegazie) ale boje się że będzie teraz na odwrót, tj. zbyt mocno będzie trzymać. Poszperałem przed chwilą w katalogu Rotaxa, i wynika z niego że w Pegaso sprężynka powinna mieć 22mm długości. Moja oryginalna ma 21 co potwierdza moje przypuszczenia że jest zużyta i zbyt słaba. Manual Aprilii wskazuje żeby pod żadnym pozorem nie rozciągać starej sprężyny tylko w przypadku zużycia wymienić na nową... Zastanawiam się po prostu czy wstawić tą od F650 tak jak jest, czy ją uciąć na 22mm długości licząc że ma taką samą średnicę drutu (bo średnicę ogólną i skok zwojów ma identyczny, sprawdziłem) i że po skróceniu jej charakterystyka będzie taka jak oryginalnej. Chociaż oczywiście ucięty koniec nie będzie tak wyprofilowany jak koniec oryginalnej (będzie wystawał na ostro). Dodatkowo jeszcze zamierzam zapolerować krawędzie przeciwwagi, ponieważ mam wrażenie że w skrajnych pozycjach coś jakby minimalnie haczyła, może są jakieś zadziory czy coś, myślę że ona musi chodzić idealnie bez zacięć w całym zakresie. W każdym razie czy ktoś może doradzić czym grozi założenie długiej sprężynki z BMW? Za późno będzie mi domykało zawór i stracę moc na jałowym? Czy mimo wszystko przeciwwaga jest na tyle ciężka że sobie poradzi nawet z twardszą sprężyną?
  4. Potrzebuję obie te części, robię przegląd motocykla po zakupie i przy okazji czyszczenia gaźników wyszło że jak widać na obrazku z trójnika zostały resztki (póki co poradziłem sobie łącznikiem akwarystycznym wpiętym w kawałek przewodu paliwowego którym zmostkowałem te 2 króćce przelewowe). Natomiast filterek okazał się być dziurawy (zdjęcie filterka wrzucone tutaj jest z internetu, żeby było wiadomo o jaki mi chodzi), a oprócz tego włożony w wężyk paliwa zamiast w trójnik dolotowy gaźnika. W bmwstore towar niedostępny, nigdzie w Polsce nie udało mi się znaleźć takiego nowego. Jeżeli ktoś miałby na zbyciu używki w dobrym stanie lub jakimś cudem nowe z zapasów to chętnie odkupię.
  5. jakjaro

    Cześć!

    Cześć, jestem Jarek, w motoryzacji hobbystycznie siedzę od od jakichś 28 lat, motorynka Pony w podstawówce, później WSK 125, Syrena, później 175 Kobuz, po drodze jeszcze Ogarek 200 i kilka lat temu Jawa 350TS. Mam nawet prostą stronkę gdzie są przedstawione moje dwusuwy, jakjaro.prv.pl Mam jeszcze Poloneza Trucka 1.9D i dwa samochody do codziennej jazdy. A na dodatek od prawie 3 lat pracuję w firmie produkującej układy hamulcowe i zawieszeń do ciężarówek. Jestem tutaj w związku z Jawą, kilka tygodni temu zdecydowałem się ją sprzedać, dołożyć nieco i kupić Kawasaki KLE500. Miałem już nawet wpłacić zaliczkę i jechać po takie do Gniezna, ale po 5 minutach od uzgodnień facet wysłał sms że nieaktualne... Zatem olx, otomoto i sprawdzanie ogłoszeń podobnych funduro, rozszerzyłem horyzonty na właśnie F650, Pegaso 650 oraz ewentualnie Freewinda. Znalazło się ogłoszenie niedaleko, F650 w wersji nie-ST, przyjeżdżam, motocykl zmęczony, ku zdziwieniu sprzedającego mimo rozpaczliwego kręcenia nie odpala. Ale facet ma też Pegaso 650, w pierwszym wypuście, wyciąga, odpala od strzała, siadam, robię rundkę, pozycja jak dla mnie dużo lepsza niż w F-ce (mam 187cm i długie nogi). Jednak motocykl również zmęczony życiem, daje sobie czas na zastanowienie. Kilka dni później w okolicy pojawia się ładne KLE500, jadę, oglądam, na żywo dużo gorzej niż na zdjęciach, napinacz hałasuje na jałowym, ale facet schodzi mocno z ceny, w myślach się decyduję ale chcę się jeszcze przejechać przed zakupem. Wracam po 10 minutach jazdy, w myślach już go kupiłem, zsiadam i momentalnie czuję ból w plecach, ochota na zakup przechodzi natychmiastowo. Staje na tym, że szukam Pegaza z pierwszej serii (wysokość siodła 88cm), niezależnie od jego legendarnego zapotrzebowania na paliwo i małego zbiornika paliwa. I tak koniec końców udaje się kupić taką z 1994r., sprowadzona z Niemiec, na liczniku 29800km, całkiem możliwe że tyle jest ponieważ sporo jej już rozebrałem i poza zaniedbaniami serwisowymi wszystko wydaje się kompletne i oryginalne. Jako, że to bliźniak F-ki zarejestrowałem się tutaj i już sporo tematów mnie interesujących przeczytałem. Obecnie jestem na etapie oczekiwania na części z bmw.store i jak już przyjdą będę miał zakończony serwis pozakupowy i gotowość do sezonu. A tymczasem wszystkim życzę Dobrego Nowego Roku i pozdrawiam
×