Majster

No i udało się zdemontowane. Dałem do naprawiacza stacyjek w Gdańsku na Długich Ogrodach. Pełna profeska za 80 zł naprawił i dorobił klucz. I teraz śmiga aż miło,

OK. Dzięki

Dzięki.

Czy wiecie może jakie stacyjki od innych motocykli będą pasowały ? Używki znalazłem. Nowe są na zamówienie. Znalazłem coś takiego https://allegro.pl/oferta/stacyjka-do-rieju-rs2-11595581163 Muszę tylko dokładne wymiar ściągnąć. Czy taką uszkodzoną mechanicznie stacyjkę da się naprawić ? W jakimś warsztacie lub sprytnym dorabianiu kluczy .

To co rozwiercić i ewentualnie nagwintować ponownie ?

Dzięki. Myślisz że jak nawiercę wierłem 5 lub 6 mm i później wykrętakami to pójdzie ta śruba.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/9F2BFMqfCIDuYD6LIdK~a~Lq2JTkjU Przesłałem zdjęcie stacyjki od spodu. Jest tam jedna śruba nie zerwana no i druga zerwana. Czyli ktoś kiedyś coś robił teraz drugą rozumiem trzeba rozwiercić ?

Stary temat, ale się podłączę. Padła mi stacyjka. Uszkodzenie mechaniczne nie mogę włożyć do końca kluczyka i go przekręcić. Tak jakby ktoś mi coś napchał do środka, kluczyk wchodzi do połowy. Jak zdemontować całą stacyjkę w BMW f650 ST. Odkręciłem moduł elektryczny od reszty i on działa, bo przekręcam i włączają się kontrolki i jest ok.Ale jak zdemontować tą część mechaniczną, odkręciłem jedną śrubę, a druga tak jabkby była zerwana. Może tak ma być. Nie wiem czy to trzeba rozwiercić czy jest jakiś inny sposób ?

Dzięki. Teraz się rozjaśniło, ma to sens. Alarm blokuje rozruch, i idzie dodatkowo na kierunkowskazy.

Tak z ciekawości mam na schemacie opis złączek DWA. Co to znaczy DWA. Connnector(DWA) - jedna kostka jest na schemacie pusta wchodzi do niej kabel L/B (niebiesko-czarny) 9 i 10 kabelek i drugi connnector (DWA) tak jakby zmostkowany dwa kolory czerwone odchodzą 3 do cewki zapłonowej i 6 do włcznika start.

Pewnie tak. Jednak chciałem zasymulować zdarzenie. Czyli jadę, szarpie i w trakcie jazdy wyładował się aku. Dziś przejechałem 65 km, trochę po aswalcie i trochę po szutrach coby wytrzęsło i jest ok. Po tym zdarzeniu zaczynam wozić ze sobą linkę i kable. Może na wszelki wypadek aku. wymienię. Pozostaje pewien strach. Jak sobie przypomnę, gdzie się samotnie wypuszczałem w teren, to miałem dużo szczęścia, że na asfalcie się to zdarzyło. Bo z krótkiego wypadu po pracy, to bym następnego dnia wrócił. Są dobre strony tej przygody zapoznałem się jak moto holować i przećwiczyłem w praktyce. Jeszcze poprzeglądam wszystkie kostki i połączenia.

Dzięki. Też tak kombinuję. Sprawdzam po kolei. Dziś przejżę przy stacyjce okablowanie. A czy przy uszkodzonym aku. przy jeździe by zgasł? Aku jest stosunkowo nowy 1,5 roku żelowy JMT. Jakieś mikro zwarcie? Jak uruchomię moto i odepnę np. Biegun + to dalej pracuje. Nie robiłem takiej próby przy pełnym obciążeniu. (światło, halogeny lef itd)

Mówimy o napięciu stałym ładowania przy aku. to jest ok. 14.3 V bez odbiorników. Do regulatora napięcia jeszcze się nie dobrałem. Tam powinno być wyższe i przemienne nie wiem ile powinno być, ale pewnie ze 40 V ( 30 -50) przemiennego. Ale jeśli na aku jest ok . to nie wiem czy jest taka potrzeba. Z czystej ciekawości mogę pomierzyć.

Rozumiem, poczucie humoru przy piątku. Napięcie ładowania jest ok. Oczywiście, że przy odłączonym prostowniku i odpalonym silniku.

Dzień Dobry wszystkim. Podłączę się do tematu, aby nie zakładać nowego. U mnie wyglądało to tak rano coś ciężko kręciła, ale odpalił wyruszyłem sobie z rana jak zawsze do pracy i motocykl (BMW f650 st ) zaczął się dławić i zgasł. Próbowałem go uruchomić, ale tak jakby aku się wyładował i nic z tego ( kontrolki migały i terkotały , a rozrusznik jakby nie miał siły zakręcić ) Pierwsza myśl że coś z prądnicą. Stoję sobie w środku lasu, telefon do przyjaciel, z holował mnie pod swój dom, podładowaliśmy akumulator i odpalił, wróciłem do domu około 15 km i wszystko grało, odpalał i jeździł, ale do pracy już autem. Podładowałem aku. i dalej jeździ, ale strach gdzieś dalej wyjechać. Sprawdzałem akumulator, niby jest ok. Prąd ładowania też jest ok. 2,8 A na jałowych obrotach, przy wzroście obrotów pąd odpowiednio wzrasta. Był podejrzany kabelek wcześniej łączony od + akumulatora, który podaje napięcie na jakiś przekaźnik ( słychać go jak załącza się jak go odepnę to nie da się sprzętu uruchomić). Po uruchomieniu motocykla aku. ( biegun +) można odłączyć i silnik pracuje, więc wydaje się że prądnica działa. Nie wiem co jeszcze można sprawdzić, aby być pewny.