Logan

Ja nie chcę i nigdy nie chciałem :P

Jak w temacie: Poszukuję tylnego amortyzatora. Nowe kosztują podobno 1500-2500zł, używane z allegro- pytanie, w jakim są stanie? Doradzicie coś? Planowany czas realizacji- przerwa śniegowa przed sezonem 2012.

Uważam, że to pierwsza od długiego czasu dobrze zrobiona kampania. Być może niedługo dołączę do posiadaczy kamery na froncie, bo moje codzienne obserwacje z lokalnych dróg "mrożą krew". Inna sprawa, że te najgłupsze zachowania uskuteczniają kierujący niezależnie od wieku, czy płci. Wysłane z mojego Lenovo K50-t5 przy użyciu Tapatalka

2 palce na klamce hamulca powinny być ZAWSZE. Brawa dla Roberta, a jak ktoś uważa inaczej, to w te pędy do Tomka Kulika na szkolenia z techniki jazdy.

Ja tworzę listę miejsc niebezpiecznych w Łodzi, leczę się i marzę o powrocie na moto.

Dla pocieszenia: w międzyczasie, 8 lat temu też tak było ;)Co ciekawe, tam dla pieszych sygnalizator też ma 3 światła, a nie 2 jak u nas. Znaczenia z obserwacji lokalesów: zielone-biegnij, żółte-biegnij sprintem, czerwone-z@pierd@laj z naddźwiękową ;)

Przyniósł krzesło, to siedzi ;)http://www.scigacz.pl/Tragiczny,wypadek,pod,Lublinem,25794.html Dajcie spokój, żona wymusza pierwszeństwo na mężu, a ten trafia do piachu :/

Szybkiego odzyskania sprawności ;)

Nazwali, tylko zdanie wcześniej. Obejrzałem to kilka razy i wydaje mi się, co następuje: Wyprzedzanie na skrzyżowaniu o ruchu niekierowanym i jazda bez uprawnień, wyprzedzanie tuż przed skrzyżowaniem (z lewej strony) pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo- to jego przewinienia. Natomiast poderwanie koła wydaje się być chwilowe- być może niezamierzone. Gdy testowałem KTMa Duke'a 690, wyprzedzałem autobus i w trakcie zmiany biegu z 2 na 3 moto też weszło na gumę- z samego gazu, zaskakując mnie przy tym nieco. Z opisu mam wrażenie, że jego największym przewinieniem jest gumowanie. Zrozumiałbym to, gdyby wszystkich wyprzedził w ten sposób. Natomiast wymienione przeze mnie przewinienia zdają się być dużo poważniejsze od "akrobacji". Ponadto nie widzę nigdzie zmuszenia kogokolwiek do gwałtownego hamowania, ale może mi umknęło.

Dokładnie takiej. Praca jest cały czas, bo trzeba nadrobić braki z czasu niezdolności, bieganie po lekarzach i zabiegach jest w pełnym rozkwicie, a najważniejsze "kamienie milowe" dotyczące dnia założenia rodziny też już są za mną.

Nie wiem, jestem zawalony pracą, odzyskiwaniem zdrowia i planami ślubno-weselnymi. Daniel prowadzi http://twojmotocykl.eu/

Daniel otworzył własny sklep, teraz za BMW odpowiada Adam Szubka, ale numer pozostał po Danielu ;)

A to nie było "A teraz kochane dzieci pocałujcie misia w d..ę"? :D

Ten przełom sezonów 14/15, to jakiś niefartowny jest. Jeszcze chyba żadnego roku tylu nas nie doświadczyło :/

Nie, po prostu czasem ich odwiedzam z tytułu postępowań po moim wypadku. W styczniu powinni ją finalnie skazać.

Nie będzie. Ja nie piszczę. Ani w sądach, ani w sklepach (w tym ulubionych marketach Pawła), na lotnisku, ani w placówkach różnych służb.

No, LGIB, przy tym to ja mam jakieś opiłki, a nie płytkę. Zdrowiej. A teraz dobra nowina dla mnie- w 2016 będę mógł bez ryzyka dla ręki wrócić do jazdy na motocyklu :D

Klansman, ruszyłeś temat z innej strony.statystyka obejmuje wszystkich, a szkoli się wąska grupa, chcąca rozwijać swoje umiejętności. Wśród takich ludzi są też tacy, którym pewnych rzeczy nie wytłumaczysz, a ego mają nieco rozdęte. Wtedy trzeba się powołać na nieco inne argumenty, bo fani ucieczek są i zawsze będą. Tutaj nie ma rozważania ucieczek, tylko kolejny etap zniechęcania do nich.

Nie rozumiem powiązania i nigdy nawet nie próbowałem liczyć- pytasz o przednią, czy tylną? Przednia raz.

Podczas szkolenia w Bydgoszczy dowiedzieliśmy się od Tomka Kulika, żeby nie uciekać przed policją na motocyklach, z czego zostało to skategoryzowane- w niektórych regionach nie należy uciekać, bo i tak złapią. W pozostałych natomiast uprasza się o nie uciekanie, żeby nie mieć na sumieniu żadnego z moto-policjantów.

Szczęście, że tylko tak ;)Przyznaj, że pozazdrościłeś Bawarce, mnie i Venowi, ale się nie udało ;)

W tych pieniądzach dobrze wypadają LS2. Jakość i bezpieczeństwo potwierdzam osobiście- głowa z wypadku wyszła bez najmniejszych obrażeń.

Przez was zaplułem i tak już sfatygowany ekran. Jakie to uczucie, wejść gdzieś, siedzieć i próbować zaprowadzać swoje porządki, lejąc na dotychczasowe zwyczaje? Piszę szybko z telefonu :-P

Cześć

Cześć