Skocz do zawartości

Wyszukaj

Wyświetlanie wyników dla tagów 'świeca' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukuj po tagach

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukuj po autorze

Typ zawartości


Forum

  • Na dzień dobry
    • Przywitalnia
  • Ogólne
    • Zamierzam kupić moto...
    • Inne motocyklowe
  • Dział Techniczny
    • Mechanika ogólna
    • Dział elektryczny
    • Odmieńcy i inne przypadki
    • Nasze samoróbki i modyfikacje
  • Wyprawy
    • Foto(i)relacje bez blokady
    • Przewodniki
  • Techniczno-historyczne
    • Modele
    • Historia
    • Testy, porównania
  • Giełda
    • Sprzedam
    • Kupię
    • Nie związane z motocyklami
    • Jest robota

Znajdź wyniki...

Znajdź wyniki które...


Data utworzenia

  • Rozpoczęcie

    Zakończenie


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpoczęcie

    Zakończenie


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Rozpoczęcie

    Zakończenie


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Strona WWW


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Gadu-Gadu


Lokalizacja:


Motocykl


Przebieg

Znaleziono 1 wynik

  1. Dla zielonych w te klocki tak jak ja :) Ja wiem, że wymiana świecy jest tak banalna, że nawet nie warto pokazać w serwisówce, gdzie dokładnie ta świeca się znajduje :evil: Ze względu na chwilowy brak Kar'a w pobliżu, zabrałam się sama za to arcy dziecinne zadanie. Żeby odnaleźć właściwe miejsce ukrywania się świecy, "wystarczył" telefon do przyjaciela, a konkretnie dwóch naszych forumowych ekspertów :) Uwaga - jeśli planujesz założyć w najbliższej przyszłości gmole, które są przykręcona do ramy tak jak u mnie, to najpierw zmień świecę :mrgreen: Oto miejsce po prawej stronie GSa, gdzie należy szukać zaginionej świecy wetkniętej w cylinder: Przed zabraniem się za wyciąganie fajki, która jest wciśnięta na świecę, należy przeczyścić okolicę sprężonym powietrzem, żeby nam się żaden paproch nie dostał do silnika. Następnie przy pomocy żelaznego uścisku palców należy wyciągnąć do góry fajkę. Zosia-samosia może sobie pomóc jakimś narzędziem: Po kolejnych telefonicznych konsultacjach upewniłam się, że mogę wyciągać "na chama" ale z wyczuciem, by nie wyrwać kablów od fajki ;) Oto i fajka, przez którą mało nie zrezygnowałam z zadania (walczyłam z nią chyba godzinę - ciekawe kiedy poprzedni właściciel wymieniał świecę?). Pamiętać - najpierw świeca, później gmole! Trochę ją zmasakrowałam... I oto nasz bohater zamieszania: Teraz należy poszukać w narzędziach od GSa takiej śmiesznej rurki: Do niej dołączyć długi bolec i mamy piękny klucz do świec: A teraz dość niewdzięczne wykręcanie (jakbym te gmole założyła później...) : No i pięknie! Świeca jak się patrzy! Mam nadzieję, że ta różnica w wyglądzie starej i nowej świecy przełoży się w różnicę w spalaniu! Należy zwrócić uwagę na jakąś tam długość nowej świecy, ale już nie pamiętam gdzie. Wkręciłam taką prosto z pudełka... Nową świecę należy wkręcić odpowiednim momentem - 20Nm. A jeżeli nie ma się odpowiednich narzędzi (jak tam miałabym zmieścić klucz dynanometryczny???), to pozostaje wkręcenie na czuja :-D Joli podręczny warsztat, by wykonać arcy banalną serwisówkę: Nie odłączałam to tych zabaw akumulatora. Póki się nie wciska startera, nie powinno kopnąć. Jeśli chcesz sprawdzić czy jest iskra, wyjmujesz fajke, wykręcasz świecę, wciskasz świecę do fajki, przykładasz do tzw masy, czyli np. cylindra i trzymając za izolowaną fajkę włączasz starter. Iskra powinna się pojawić na końcówce świecy. Już niedługo będę mogła przetestować efekty swojego majsterkowania - mój chirurg dał mi błogosławieństwo na powrót do jazdy! Nareszcie! :-D :-D :-D
×