Wyszukaj

Dziś po 30 km rozjeżdżaniu nie najlepiej przygotowanych :-) dróg zrywkowych będących w zarządzie lokalnego nadleśnictwa.... motor zdechł bez ostrzeżenia. Całe szczęście do garażu miałem z 1 km w tym z 800 m z górki (ale co się opchałem 2oo przez te metrów 200 to moje...). Po przeczytaniu niezawodnego forum (konkretnie tu:http://f650gs.pl/topic/5815-dakar-pierwsze-starcie-pompa-paliwa/page__st__20) postawiłem diagnozę - BMS lub pompa paliwa. Objawa jest taka, że po przekręceniu kluczyka nie słychać pompy ani przez moment. Oczywiście motor kręci jak opętany ale zaskoczyć nie zamierza. Wszystkie kontrolki, napięcia w porządku czujniki stopki, biegu neutralnego również. Jako, że nie dysponuję "komputerem" i nie bardzo wiem jak sprawdzić centralkę BMS odpiąłem wtyczkę pompy i podałem napięcie z akumulatora bezpośrednio na piny pompy paliwa (+ podłączyłem do prawego przedniego pina patrząc nań jak patrzy kierownik motora siedzący na sprzęcie). Pompa ani drgnie... a napięcie nie spada w momencie podłączenia ani o 0,1V. Vengosh pisał gdzieś, że ta usterka zdarza się niezwykle rzadko więc zanim dobiorę się do ustrojstwa siedzącego w zbiorniku mam pytanie jaki powinien być rezultat po podłączeniu jak wyżej? Czy wewnątrz jest jakieś dodatkowe połączenie wyprowadzenia zewnętrznego pinów do samej pompy, które mogło się rozłączyć, poluzować, przetrzeć itp. (szutry były mocno "wybojowe" i upatruję w tym przyczyny problemu)? Wreszcie jak odkręcić tą plastikową nakrętkę zespołu pompy/czujnika rezerwy i najważniejsze jak ją po całej operacji dokręcić odpowiednim momentem?

Wczoraj chciałem wyjechać na Kościelną po lody, bo mieli akurat Krówkowe (kto z Poznania, ten wie), a tu zonk.. Dakar nie odpala. Na niebieskim wyświetlaczu widać temperaturę (17stopni), a potem napięcie. Moim zdaniem w normie. Bezpieczniki OK. To raczej nie wina czujnika stopki, bo wtedy nie zapala się kontrolka temperatury płynu chłodniczego. Pompa paliwa na 100% się nie załączała, nie wydawała żadnych dźwięków Mam jeszcze dokładany alarm, nie włączam go nigdy i nie wiem co on robi, ale też go podejrzewam (może Michał coś podpowie w tej kwestii). Dzisiaj wypiąłem wtyczki zasilania pompy, było trochę piasku, ale sucho i styki nie są zaśniedziałe. W sobotę jeździliśmy 1,5h, bez szaleństw, nie padało. Zgasiłem normalnie. W niedzielę kręciłem kilkanaście razy, nic nie otwierałem, nie sprawdzałem. Dzisiaj rano - odpalił bez problemów, byłem w kilku miejscach, odpala od razu dobrze również na ciepłym. Podejrzewam, że muszę czekać aż sytuacja się powtórzy bo nic więcej mi nie przychodzi do głowy. Następnym razem gdy to się stanie odepnę pompę i sprawdzę na krótko. Czy coś jeszcze można zrobić? I drugie pytanie, czy ten schemat mogę stosować do Dakara 2002? Zmieniły się kolory i numery pinów w złączach?