Hello,
Właśnie doświadczyłem nagłych spadków mocy w trakcie jazdy. Wczoraj pojawiały się krótkie - spadki mocy na wysokich obrotach. Moc spadała na pół sekundy i pojawiała się jak by wszystko było ok. Dziś już takie spadki pojawiają się dużo częściej, niezależnie od obrotów. Ze dwa razy spadek był całkowity -tzn. musiałem się zatrzymać i ponownie odpalić motor, żeby ruszyć dalej. Silnik nie zgasł, ale zupełnie nie miał mocy.
Te spadki pojawiają się samoistnie. Tzn. nawet jadąc prosto, stałą prędkością, na średnich obrotach. Bez ruszania czegokolwiek łącznie z gazem.
Pojawiła się pewna sugestia, że to może być związane z elektryką bo w podobnym czasie zaczął wariować zegar obrotów (co jakiś czas pokazuje dużo wyższe obroty niż faktycznie są- ale nie koniecznie dzieje się to w tym samym czasie co spadki mocy). I jest też problem z kontrolkami - nie wszystkie się świecą/ działają poprawnie. - np. rezerwa pali się praktycznie cały czas niezależnie od ilości paliwa w baku.
Brzmi znajomo? Macie jakieś sugestie/ pomysły?