Dave 4 513 Zgłoś ten post Napisano 15 Wrzesień 2017 To taka modna ostatnio... kolejna dobra zmiana Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu TapatalkaJak ktoś da lajka pod tym postem, to może się okazać że ma problemy z logowaniem. Już prawie wróciłem do rzeczywistości... Więc niebawem zasiade do kompa i coś poklikam... 7 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Ghost 634 Zgłoś ten post Napisano 18 Wrzesień 2017 A więc skoro już podobno wszystko hula, uzupełniłem foty w poprzednich postach i czas napisać coś więcej. A więc dotarliśmy do miejscowości Bystry koło Giżycka w terminie zlotu na twierdzy Boyen który postanowiliśmy ominąć dlatego mieszkaliśmy obok. Po piątkowym deszczu który nas odprowadził cały weekend był piękny więc bez zawahania postanowiliśmy się ruszyć, słuchając naszego navitela. W sobotę zrobiliśmy lot na Stańczyki nie sprawdzając wcześniej trasy tylko słuchając nawigacji i było tak: I dotarli do wiaduktów: Jeszcze szybkie sprawdzenie okiem aparatu czy wyjazd się podoba: Stwierdzam, hm na pewno się podoba I przyszedł czas wracać, po drodze natrafiamy na miejscowość o pięknej nazwie więc szybka fota: i lecimy dalej, po drodze jeszcze jedno miejsce: i na tym ten dzień kończymy Przychodzi niedziela i plan: Mamerki + wilczy szaniec. A więc mamerki, moim zdaniem mocno komercyjne miejsce, dość droga wejściówka i tak naprawdę dwa bukry, jakaś imitacja ubota i wieża widokowa. Odczucia średnie. Jak się okazało ciekawsze bunkry były po drugiej stronie gdzie wstęp był właściwie wolny. A tak to wyglądało: Plus bunkry do których wejście było wolne: I lecimy dalej na wilczy szaniec, to miejsce uważam dużo ciekawsze. Oczywiście jest to moje odczucie, a w każdym z tych miejsc byłem po raz pierwszy. Szkoda że wilczy szaniec niestety odczuwa mijający czas, obecnie nie ma już wejścia do żadnego z bunkrów, wszystkie powoli się rozkładają, ale z drugiej strony można zobaczyć naturalne pozostałości, odczucia świetne. Pierwsza fota już na wejściu bo jakbym mógł nie zrobić sobie foty z pojazdem, działem lub karabinem: I idziemy oglądać: przy robieniu powyższej foty w oddali było słychać głos dziecka: "mamo a prawda że tam nie wolno wchodzić?" ok ok wiem, nie wolno, nie zauważyłem napisu Zainteresowanie mojej żonki bunkrami wyglądało tak że w pewnym momencie słyszę: "patrz a ja chcę zdjęcie tutaj" patrzę no i ok robię, najciekawsza rzecz którą zobaczyła na wilczym szańcu: Później wracamy, jeszcze wieczorny spacer po Giżycku: A następnego dnia uciekamy nad naszą polską wielką wodę 21 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Ghost 634 Zgłoś ten post Napisano 18 Wrzesień 2017 (edytowane) No to lecimy nad wielką wodę. Po drodze szybka fota w Elblągu podczas postoju spowodowanego niedoborem kawy: i dalej w stronę morza, zatrzymujemy się na rybkę w Kątach Rybackich: I lecimy szukać campingu bo orientacje mamy ale nic wcześniej nie załatwialiśmy, docieramy do Sobieszewa, chociaż właściwie okazało się że obecnie jest to Gdańsk ul. Lazurowa, wydaje mi się że kiedyś było to Sobieszewo. Trafiamy na http://camping69.com/ Obydwoje twierdzimy że jeden z najlepszych na jakie trafiliśmy, cena podobna to tego na mazurach, z tym że jest kuchenka, darmowa łazienka i właściwie wszystko co może być potrzebne i recepcja 24h, naprawdę godny polecenia. Do tego numer również ciekawy Rozbijamy się gdzieś w rogu jak zawsze: i jest morze, już obydwoje chcieliśmy je w końcu zobaczyć: Jeszcze patrzę co można zobaczyć w okolicy przez oczko aparatu: O kurde piach się przykleił i w dodatku palec mi zarasta Trójmiasto odpuszczamy, w tym miejsce przez kilka dni zajmujemy się nic nierobieniem. Zrobiliśmy sobie jedynie wycieczkę pieszą do rezerwatu nad ujściem Wisły, gdzie przez lunetę można było zobaczyć foki Edytowane 19 Wrzesień 2017 przez ghost90 19 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Ghost 634 Zgłoś ten post Napisano 18 Wrzesień 2017 (edytowane) Z tego miejsca "lecim na szczecin", ale też nie tak od razu W pierwszej kolejności kierunek Łeba, lecimy a po drodze całkiem przypadkiem trafiamy na stolemy: Oczywiście najważniejsze żeby przybić żółwika: Po krótkim stopie lecimy dalej, niestety tego dnia również deszcz nas odprowadzał, trafiamy do Łeby, trochę zmoknięci więc pod wydmy podjeżdżamy melexem i mimo deszczu włazimy: Tego dnia jesteśmy umówieni z @Pszemo. Ustawiamy się w Koszalinie, ustawka idealna, na stację chyba BP jak pamiętam wjeżdżamy równocześnie. @Pszemo zabiera nas na wycieczkę do Kołobrzegu: Wieczorkiem walczymy przy grillu, a następnego dnia czas się zebrać i uciekać dalej: W tym miejscu jeszcze raz dziękuję za serdeczną gościnę Cdn. Edytowane 18 Wrzesień 2017 przez ghost90 21 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pszemo 8 689 Zgłoś ten post Napisano 18 Wrzesień 2017 No @ghost90widzę, że w końcu ogarnąłeś zdjęcia A poza tym jakbyś kiedyś był w okolicy, to zapraszam - poszerzyłem garaż na motocykle i wyremontowałem pokój gościnny - także jakby co, to wiesz, grill jest 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Ghost 634 Zgłoś ten post Napisano 19 Wrzesień 2017 (edytowane) a więc jadymy dalej z Białogardu ruszamy z zamiarem podróżowania blisko wybrzeża, a kierunek to Międzyzdroje Zatrzymujemy się na chwilę w Trzęsaczu, niby nie nastawialiśmy się że tam będziemy, ale skoro i tak przejeżdżaliśmy postanowiliśmy zatrzymać się na chwilę i rozejrzeć: i lecimy dalej, przed Międzyzdrojami trafiamy na punkt widokowy więc również robimy postój: docierając na miejsce trafiamy na: http://www.campingmiedzyzdroje.eu/ W naszym wspólnym odczuciu, najdroższy i najgorszy ze wszystkich na jakie trafiliśmy. Cały teren odnieśliśmy wrażenie że jest po jakichś starych budynkach, wszędzie kamienie i jakby pozostałości fundamentów, kręcimy się i wreszcie znajdujemy miejsce trawiaste że tak powiem dwu osobowe. Łazienki w jakichś barakach, kuchenki z tego co pamiętam żadnej. Na miejscu pełno Niemców, którym widać wszystko jedno ile płacą i najzwyczajniej chyba również za co płacą, Polaków tam niewielu. Ale nic, rozbiliśmy się czas na żarcie: Tego dnia udało nam się skontaktować jeszcze z pewnym panem z Kamienia Pomorskiego do którego pojechaliśmy i dzięki jego uprzejmości mogliśmy zobaczyć dom bardzo podobny do tego który mamy zaprojektowany i czekamy na pozwolenie na budowę. Obydwa domy to ten sam projekt jednak inne zmiany zostały naniesione na naszym i na jego projekcie: Był weekend więc w najbliższych dniach postanowiliśmy poszwendać się tu i tam i po oglądać miejsce w którym jesteśmy. Co ciekawego zobaczyliśmy: Do tego jakaś plaża na której płaci się za wypożyczenie wszystkiego co się da, sporo złotówek, w sumie to widać że z nastawieniem na naszych zachodnich sąsiadów wszystko przygotowane: I jeszcze Aleja Gwiazd: Żonka znalazła coś dla siebie: A ja dla siebie: Sprawdzamy smak lokalnych lodów: i idziemy na molo: Z którego okiem aparatu postanowiłem się po rozglądać: no i właśnie, ostatnia fota podsunęła mi pewien plan Chwilę później zdobywamy statek: Robimy też wrogie przejęcie steru: kapitan okazuje się całkiem wporzo więc przejęcie jednak nie jest wrogie: Jeszcze rzut oka w stronę brzegu i okazuje się że pojawiła się tęcza: No cóż trzeba wracać do namiotu, żonka po drodze zdobywa jeńca który podobno zostaje najlepszym przyjacielem / przyjaciółką, nie mam pewności nie sprawdzałem, na imię jej "Wypłosia": A wieczorkiem przypomniałem sobie że @Pszemo wspomniał że będąc w tych rejonach każdy spragniony powinien napić się lokalnego browaru, postanowiłem zapobiegać odwodnieniu na zaś i połączyłem przyjemne z pożytecznym: przed wieczorkiem jeszcze szybkie płukanie naszych rzeczy i odkrywamy nową funkcję naszego BMW, jest to funkcja suszarki do ubrań: Edytowane 19 Wrzesień 2017 przez ghost90 21 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pszemo 8 689 Zgłoś ten post Napisano 19 Wrzesień 2017 Aj, piłeś exporta, a cza było poszukać tego:Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Elizabeth54 1 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 A coś takiego to pierwsze widze. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
FALCON 5 929 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 A To dobrze że coś widzisz, bo my Cię nie widzieliśmy w przywitalni 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 811 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 3 minuty temu, FALCON napisał: A To dobrze że coś widzisz, bo my Cię nie widzieliśmy w przywitalni Raczej się nie wybiera. Jeszcze nie wiem jaki ma cel przebywania na tym forum ale to raczej nie jest cel szlachetny. Będziemy sobie śledzić ... 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
FALCON 5 929 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 a jak coś, to ... Eric Bana Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 463 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 @ghost90 bardzo żałuję, że nie mogłem z Wami się spotkać na Suwalszczyźnie ale traf chciał, że tego dnia byłem tam, gdzie Wyście mieli jechać za dni parę a ja wracać i tak się rozminęliśmy. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Ghost 634 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 (edytowane) 45 minut temu, KaeS napisał: @ghost90 bardzo żałuję, że nie mogłem z Wami się spotkać na Suwalszczyźnie ale traf chciał, że tego dnia byłem tam, gdzie Wyście mieli jechać za dni parę a ja wracać i tak się rozminęliśmy. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy A no jakoś to tak było jak pamiętam ale co się odwlecze to... wiesz Dnia 19.09.2017 o 18:31, Pszemo napisał: Aj, piłeś exporta, a cza było poszukać tego: Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka Ajj widzisz czyli coś mi umknęło, czyli jest okazja i powód żeby ponownie zapuścić się w te regiony a właśnie relacji Cdn. (po niedzieli) Edytowane 22 Wrzesień 2017 przez ghost90 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pszemo 8 689 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 @ghost90 rozumiem, że nie było czasu, ale jak napiszesz mi adres na pw, to Ci wyślę kilka szt dobrego, koszalińskiego piwa Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 463 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 @Pszemo to w Koszalinie ważą piwo? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pszemo 8 689 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 Nie odpowiadam na pytania oczywiste https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Browar_KoszalinWysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
FALCON 5 929 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 W Białogardzie też był 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pszemo 8 689 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 @FALCONzadziwiasz mnie Ale w sumie może to i dobrze, że łakniesz historii. Tylko się pytam: kiedy Ty internetowo zwiedzasz kraj, kto w tym czasie kręci pizzę 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
FALCON 5 929 Zgłoś ten post Napisano 22 Wrzesień 2017 To tak jak Ty z tą wycinką Belgard to prawie jak Belgrad, całę życie na Bałkanach, nono Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ben 5 175 Zgłoś ten post Napisano 23 Wrzesień 2017 Dnia 22.09.2017 o 19:01, Pszemo napisał: @FALCONzadziwiasz mnie Ale w sumie może to i dobrze, że łakniesz historii. Tylko się pytam: kiedy Ty internetowo zwiedzasz kraj, kto w tym czasie kręci pizzę Prawidłowe sformułowanie brzmi tak : Jurek , zrób placuszka 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Ghost 634 Zgłoś ten post Napisano 24 Wrzesień 2017 (edytowane) Także ten, ruszamy w dół po mapie i jest to ostatnia część wyjazdu po drodze zajeżdżamy do kolejnego punktu wyprawy który chcieliśmy zobaczyć: Gryfino - Krzywy Las: Lecimy dalej, co prawda nie planowaliśmy wstąpić ale z daleka było widać, więc: I dalej, tu szukaliśmy już konkretnego miejsca, ale niestety słabo się przygotowałem i okazało się że dojazdu brak: Miasto Pstrąże, chcieliśmy dojechać ale okazało się że położone jest na poligonie wojskowym czego nie wiedzieliśmy. Miejscowi mówili że do połowy odległości wjeżdżają bo mają tam pszczoły i przepustki na wjazd ale do samego miasta nigdy nie docierają. I jeszcze ta tabliczka: "ostre strzelanie wejście grozi śmiercią". - wjechaliśmy kawałek ale odpuściliśmy, piach pustkowie, trudno. Lecimy dalej, docieramy na kolejny kemping: http://plazaczocha.pl/index.html Miejscowość Leśna ul. Sucha. pół kilometra od zamku Czocha. Przyjeżdżamy: Warunki bez rewelacji ale w porównaniu do poprzedniego w Międzyzdrojach, cisza spokój, łazienki byle jakie ale cena połowę niższa, 28zł za dobę za wszystko. Teren już górzysty więc noce zimne ale dawaliśmy radę Co nas tam rozwaliło? - z pewnością zachody słońca, a na taki właśnie trafiliśmy rozbijając namiot: Po kręciliśmy się kilka dni po okolicy, odwiedziliśmy Wrocław gdzie czekała na nas przewodniczka - koleżanka Znajdujemy trochę krasnoludków: Trochę starego miasta: most z kłódkami, my nie przyczepiamy bo weźmie się w końcu załamie: W tym dniu ponownie uciekamy na nasz kemping. Następnego dnia lecimy już w stronę domu mieliśmy zajechać na tosta do @FALCON jednak się nie udało, prognozy pogodowe zapowiadały się nieciekawie. Więc na tosta będzie trzeba tam wrócić Ostatnie dwa dni to już powrót w stronę domu, zbieramy się i lecimy, po drodze trafiamy na kolejne punkty z listy: Kolorowe jeziorka (okazuje się że najlepiej trafić tu wiosną), jeziorko purpurowe: Jeziorko niebieskie, które jest niebieskie wiosną a w lecie robi się zielone: A jeziorka zielonego o tej porze roku nie ma bo wysycha, występuje tylko wiosną Lecimy dalej do Osówki: I dalej już autostradą robiąc postoje: Żonkę mi trochę już zaczęło prostować: Ale ok, w końcu to dużo kilometrów. Tego dnia docieramy w okolice Tomaszowa Mazowieckiego i śpimy nad zalewem w agroturystyce, mieliśmy dotrzeć ok 22:30, niestety docieramy ok północy ponieważ navitel wysłał nas leśną wąską i piaszczystą drogą która ciągnęła się ok 10 km a na końcu był zamknięty szlaban który jakoś między drzewami udało się minąć Następnego dnia trochę rozejrzeliśmy się po Tomaszowie odwiedzając skansen rzeki Pilicy i niebieskie źródełka które podobno występują tylko tutaj i w parku yellowstone: I cała na przód do domu (było to uzasadnione ponieważ tego dnia wieczorem wróciliśmy a następnego przeszły już te nawałnice które spowodowały te wszystkie wielki straty), jeszcze tylko obiadek: I szczęśliwie wracamy: Było jeszcze dużo rzeczy które mogliśmy zobaczyć ale tego nie zrobiliśmy, ale dzięki temu jest perspektywa na przyszłość myślę że w przyszłym roku wyjazd również będzie motocyklowy i będziemy chcieli po włóczyć się po Ukrainie, dotrzeć do Odessy, wrócić Rumunią. Czas operacyjny dwa tygodnie, a termin, pierwsza połowa sierpnia, więc jeśli ktoś ma podobny pomysł można by je połączyć. Na pewno napiszę coś w planowanych wojażach ale to bliżej terminu. Lewa dla wszystkich czytających, motocyklistów i podróżników szukających przygód! Edytowane 24 Wrzesień 2017 przez ghost90 23 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Greg001 1 053 Zgłoś ten post Napisano 24 Wrzesień 2017 Fajna wyprawa. Podoba mi się jak nazywasz swoją panią ,,Żonka'' Swoją też tak nazywałem, ale to było prawie 20 lat temu. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Elizabeth54 1 Zgłoś ten post Napisano 27 Wrzesień 2017 A teraz jak się zwracasz do żony? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 463 Zgłoś ten post Napisano 27 Wrzesień 2017 Jak to jak? Po białorusku - жонка 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 631 Zgłoś ten post Napisano 27 Wrzesień 2017 A teraz jak się zwracasz do żony? - Mogę prosic sól? :-D z Tapatalka 4 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach