Skocz do zawartości
Bishop

Honda NT700 gaśnie na wolnych

Recommended Posts

Może ktoś mądry pomoże...

W niedzielę słońce, ciepło więc trzeba sprzęta przewietrzyć.
Akumulator na zimę wymontowany i co 2 tygodnie podładowywany.
Prostownikiem elektronicznym z lidla jak to ma jakieś znaczenie.
Dziś przed montażem jesze aku podłączone ale po minucie prostownik sygnalizuje, że już pełne.
Więc zadowolony aku w moto i .... nawet nie chce zakręcić. Robi może z ćwierć obrotu i du.a.
Telefon do kumpla który dysponuje prostownikiem typowym do moto.
Po podłączeniu prostownik " wskakuje" na wskaźniku na trzecią diodę a po 2 godzinach dumnie wskazuje pełne naładowanie.
Aku w moto i jara od pierwszego.
Zadowolony lecę się ogarnąć i po pół godzinie startuję na spotkanie z kumplem.
Po jakiśch 4-5 kilometrach moto na obrotach mniejszych niż 3000 zaczyna delikatnie przerywać i przy dodawaniu gazu jedzie jakby mu paliwo nie dochodziło i nagle dostaje kopa i jedzie normalnie. Ale to tak od 4000 obr wzwyż.
Po kolejnych 4 km dojeżdżam do kumpla i po chwili stojąc "na luzie" moto gaśnie.
Chcę odpalić i nawet nie zakręci.

W domu okazuje się, że aku rozładowane.

Akumulator Exide ma rok i miesiąc, w poprzednim sezonie nie było problemu, na zimę wymontowany a tu teraz taka niespodzianka.
Wczoraj z akumulatorem podjechałem do kumpla i on sprawdził go jakimś ustrojstwem pod obciążeniem.
Pokazało, że jest w 77% naładowany i sprawny.
Po zamontowaniu w moto faktycznie od pierwszego zaskoczył. Napięcie ładowania 14.15-14.25 V.
Jak się zagrzał i włączył się wentylator chłodnicy to miał 13.80 V
Ale po nagrzaniu coś zaczęło cykać pod zbiornikiem i zaczęły obroty się wahać.
I po paru lekkich zadławieniach zdechł.
Pierwsza próba rozruchu napięcie na aku spada na ok 6V.
Druga odpala silnik ale sytuacja się powtarza i znowu gaśnie.
Przy zimnym silniku żadnych problemów i objawów.

Ktoś coś podpowie...?

Jakby komuś nie chciało się sprawdzać to silnik V 2-u cylindrowy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Prawdopodobnie akumulator do wyrzucenia. Bardzo podobne objawy miałem u Żony w Nissanie. Raz akumulator odpalał, a raz nawet kontrolek nie mogł zapalić, sprawdzanie też nic nie dawało, bo pokazywało, że jest super. Może połączenie między celami szwankuje, albo coś w tym rodzaju. Jeśli możesz, to podmień akumulator od kolegi, a jeśli nie, to sprawdż ładowanie i podobne podstawowe sprawy, ale to chyba niewiele pomoże. Takie teraz akumulatory się produkuje.

Inaczej mówiąc, jest to uszkodzenie fizyczne, nie zużycie baterii.

Edytowane przez JacekJ
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mniej prawdopodobne są złe ( zaśniedziałe, luźne ) połączenia kabli - prawdopodobnie aku jest det. Długość ładowania, prąd ładowania, napięcie po ładowaniu może nie mieć żadnego znaczenia - jak aku traci pojemność to jest szrot.

To kończę bo widzę, że w tym samym czasie, a nawet o klik szybciej Jacek już wyjaśnił :)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No to był mój pierwszy typ, że aku do du.y.

Ale zaczęło mnie zastanawiać to, iż problemy zaczynają się dopiero jak się rozgrzeje i coś zacznie cykać pod zbiornikiem i wtedy na moment traci obroty i w pewnym momencie się dławi i gaśnie.

Ewentualnie podjadę do kumpla i pożyczę jego akumulator i wieczorem zobaczymy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jednak to nie akumulator. Na sprawnym to samo, tylko łatwiej odpala.

Mogą to być świece albo przewody zapłonowe?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To samo, czyli też rozładowuje akumulator, czy tylko z obrotami i gaśnięciem jest problem? 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
1 godzinę temu, JacekJ napisał:

To samo, czyli też rozładowuje akumulator, czy tylko z obrotami i gaśnięciem jest problem? 

To samo, czyli jak się nagrzeje to coś zaczyna cykać pod zbiornikiem i traci zapłony i za którymś razem zdycha.

Aku dobre to pali od pierwszego.

Godzinę temu, Reniaaa napisał:

Sprawdź może cewkę. 

Też o tym pomyślałem i o świecach i przewodach zapłonowych.

 

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Silniczek krokowy? Czyszczenie  i adaptacja? Może ktoś jeszcze coś podpowie, ja bym wolał to zobaczyć i posłuchać. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia co u Ciebie nie tyka a mam taki sam silnik. Każdej wiosny czekam co będzie ale jak do tej pory wkładam akumulator, pół obrotu i chodzi. Mam akumulator fabryczny z 2009 a raz nawet zostawiłem go na zimę a następnie ,,zabiłem,, bezsensownym mordowaniem. Naładowałem i lata. To samo miałem w Civicu, oryginał chodził z 10 lat a potem to nawet markowe 2-3 lata. Temat akumulatorów to już chyba JacekJ wytłumaczył dużo wcześniej. Mam nadzieję, że to pierdoła, ogarniesz i w drogę. Honda nie zawodzi, tym bardziej na forum BMW. Szerokości.:default_icon_e_biggrin:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja też liczę, że to np. jakaś mysza opierdzieliła izolację z przewodu wysokiego napięcia i iskra ucieka.

Tylko dostać się tam...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak miałam problem z moto dużo pomógł @Jarek :default_happy: Sporo rzeczy mi podpowiedział, doradził, naprowadził plus resztę sama doczytałam i wtedy mogłam "pogadać" z mechanikiem, który robił mi motocykl. U mnie też gasł na małych obrotach, zdążyło się, że w trakcie jazdy sam gasł. Też myślałam, że to świece lub coś z fajkami jest nie tak. Po wymianie cewki moto chodzi jak szalone :default_icon_e_biggrin: to znaczy very good i aż mi trochę szkoda sprzedawać

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziś odebrałem sprzęta od magika.

Wymienił świece i wyregulował zawory (miały za duże luzy - więc raczej nie od nich się krzaczyło).

Testowo polatane kilkadziesiąt km i na razie ok.

Możliwe, że to świeca? :default_blink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Raczej luzy, ale grunt że Twój dyliżans daje się powozić? 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale chyba by to się działo, gdyby były luzy za małe?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
16 minut temu, Bishop napisał:

Ale chyba by to się działo, gdyby były luzy za małe?

A jak silnik się nagrzeje, to luz się zwiększa, czy zmniejsza?

Podpowiem, że zawór jest długi .....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Stawiam na to, że się zmniejsza.

Dlatego podejrzewałem, że są za małe luzy i po nagrzaniu zawór (zawory) się podwieszają (nie zamykają) i traci kompresję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×