Skocz do zawartości
Vengosh10

Ukraina i skrawek Rumunii 17-26.08.2018

Recommended Posts

Zanim zacznę pełną wzruszeń, niesamowitych wrażeń oraz zapierającą dech w piersiach relację przedstawiam skrót w postaci wysokobudżetowego filmu z niebanalną ścieżką dźwiękową. Endżoj.

 

  • Like 19

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wygląda jak taki ukraiński Stonehenge. :)e810f5c29e4b29f707d93bc27460d7af.jpg

Ride, eat, sleep, repeat!

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zanim @Vengosh10 zacznie pełną wzruszeń, niesamowitych wrażeń oraz zapierającą dech w piersiach relację,  jako współwinny tej "wyprawy" ,  aby skrócić  męki oczekiwania i zachęcić do przeczytania jej w całości wrzucę kilka fotek dokumentujących skrajne przeżycia jej uczestników :D .

qClwchuQpVNoWee1xYi7pVmhK8WJIDDzxMtZf593

JbKn67RbBfY64C8-GLpsJq92V79VeaTfyZpi0h_Z

S4M349BVsVJq0r7QpZndWA8ecVHgz3i1tgKBc4X8

ucEGvgAomMJk_PmvRy2sUb6SNI7vx2LF7RYvYmK8

3h-H-pz1ZIBKHOPUib9tci9acLI2hkByv0GvtjRR

LzREq7pAx0-Z7eqzqtvJgKHnk740M6cpT1FM3dEA

dk0o1lgdsxF8oYumC7a4NkRYu3KOZbTiC7765vGR

ftDfCRtQKDcUAm6UzMzGB6Fn3f4MLCFAueubO--Y

weDD7XVy-n-ZN21-8ndL4zHf-znAT7niMVmzka8n

Xms-p6vMuZe96fxMOCI85tXabMeVAw4eON0IHJpu

dLXaEnc3VSy-Axj6QBr0bA7y0jiHd3_tejqkj5Rl

C_NBb_dBlGyGjWcK1JfMmbZBQIHoHiCT6d2HH7ec

h8xN-h0jC83sLtojrHhCNUNKeH5t4QFrQTklRasI

2ANY9wSre3Id794zmTwRtAEiFsEyxD1V-4dSBfn8

 

T8LQtrmhY_JXouGv82QUjuV9TdYwYqNxvhsrt_Td

 

JOnWgZY7JQI48y_Xah9y5Iu0jp1gbBMqtmQk2Eew

jpaRXMIbCNGMFs5N3_hpW3gNNusEK-HKo0Af6tsD

v4JHYG_Wu_LIBlB9_2p9HmZFuuBGc4mntcBypXqZ

XD9WzD6_46vQdDXp_zhzrEW6y9gXvFrMSjHlcoIP

 

Edytowane przez Dziadek
  • Like 28
  • Haha 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Super fotki. Widać ekstremalne wyczyny na motkach no i zazdrosnego byczka po tym jak poflirtowałeś z mućką:D

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dorzucę też kilka ujęć. Niestety nie mogłem spędzić całego tygodnia, bo w środę miałem być świadkiem w sądzie. Sprawa się nie odbyła, przyszedłem jako jedyny. Wkurzyłem się nieźle z tego powodu.

Na początek żarcie i dziewczyny w znaym niektórym lokalu u Rubina w Narolu.

N8S90d9BbOA81OfOsYk8j0_qvqx537hwH0AUC7-S

puzJwCNtVhhfxCXO_Z7Icn7Gdhirg1N1aTBI5FnC

M072Ez-gG4280VkPFTV4r2IX5X2PrSHnxld9luEO

KSU

MbUDyT-vP3CTSMPyJu7I6g2c5cqi2wlfp7JKvQ8V

aRut6S3pEcDTgdbK6O1MsgABRktUx25YJ3IEZXoJ

Błądzimy po Ukrainie.

gB_8sObWUSHdXEaFq1qHZH9JO4MnJ7lDqhpVDZpy

IHRn8V1vn_0LnAJApP9uXCMTJJoC2WCe-FsD8i1H

Ten pas ziemi po lewej to granica.

TUyrH4O31Nrh_e1c9PiP9Fm0OQp8KZ0O3QTl2-MQ

Woda. Żródło życia i zabawy.

xY8Hqwd_RBhJczVfUyOew8_ee_QXyD2ZZZ9sZkPs

-9DO42CqQbJE3-2EBcYCOnxHX8a5-UNQy9_LANyZ

Franek musi błyszczeć.

jJoq1Vhmtlx7Ge0uK_d-yBRo7TLo7xYUtKzSHgRp

Pozostałe sprzęty też.

PoPrSCmPsNrof4wZ7qIaxFZ9Kw5IbD9U3ggBsC80

haREGmCQLslFOXdCH1yX5YUZG933Sf0ketlsvmcQ

Kierownicy również.

o4arE7CJEzJlf7X4QZO11UQlgAxUxsCpcEUE0Bo0

uZ-zh1u_V3fDc9quvi75Hity8nQXw0aGn0kP8i0K

Spadamy dalej. Ile można siedzieć w tej samej wodzie.

tmWdX501ldb84TlauUFHk2_sUyyARr8i30KjC_P6

iY5i3drlQU-qsz7RFHn55rWMgw_FlmHs1yxt1lXn

Jedziemy na Równą. Tak wygląda pułapka na Vengosha.

5jVE9_ZYjH885klXfcfd0SjW_tqByU-IkGwv1vNd

Połonina.

sHDM6nBzoW23Gcaxh6yadKK4VGIn0mpSRi5Xvldl

lS_5_gaDO61QNuWlzUOt8FERX5OXM5leecRDdI4N

Iq-AdMity0XXLGC3_9ztrsruF9RA_trgEqSi-S26

jf2-16EYeBKmA7zd4OfavGAuUuAPdZdeIWLILKxI

Dojazd na nocleg trochę długi, ale spory kawałek świetną szutrowką.

F0RNMxm5EYzGTU0h8zcpmsayt8I49UmtOSOmOPLW

Wieczorem żarcie, bania (raczej sauna) i zimne kąpiele. Bardzo fajnie spędzony czas.

hf85RcFo-5SUWWRAgyyt8d_jsHL0tk1T1viw1xTI

w0dc3yncGSXUEue0Vv6c24ODEPBiK201EzYYgVud

Rano żegnamy się i wracam do kraju, a chłopaki jadą dalej beze mnie...

agE-MlWLhP3I-XjRCZ_C0heOhEzwrH_N5V2472nP

uCPuN0QW3lAJ35KaFqMKFQZrExJlIGs8MDCFkHZC

Zajeżdżam do Sianek. Przed wojną był to kurort narciarski dla elit, teraz nie ma nic.

c0zbh2w38LvlsqMYorD5q3D1fpu2F2SNep4oFr41

Kilkadziesiąt kilometrów ukraińskich winkli.

fwek91lqAdpwudpYWtrg3ub8YQ5olvCeZnyFcKdT

OFpo1_8Qy7d6Uwtrcxg63e6FYY8_jFKIkiE5f5Hw

Pizza w Samborze, myjnia w Lublinie i koniec przygody.

SOwkK5FMnKW7ETD4ybYucRldwqTfhRMtCKVKzJm2

UKZa533YYNnqBIL4hChzn28B9BVokKs7nJ2pxoCd

Tylko 4 dni, ale intensywne i w świetnym towarzystwie.

 

 

 

 

  • Like 23

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To jak już wątek tak ożył to chyba czas żeby coś skrobnąć:

 

Wspomnieniem mojego bytowania na forum ADVrider (polskim) zawsze była przepychanka słowna pomiędzy dwoma forumowiczami , gdzie jeden do drugiego napisał "lepiej pochwal się swoimi dokonaniami koleś".  Chodziło o odbyte wyprawy motocyklowe w ekstremalnych offroadowych warunkach. Ja poprzednio głównie "pedaliłem się na asfalcie" (też za ADV) więc teraz postanowiłem się nie pedalić i w końcu coś w życiu osiągnąć (to stwierdzenie z resztą pozostało motywem przewodnim naszego wyjazdu), dlatego ruszyłem na niełatwą wyprawę bezdrożami Ukrainy. Jako kompanów wybrałem sobie dwóch starszych ode mnie ludzi bo myślałem, że będę błyszczał ale tak się nie stało.

Dzień 0,2, drugi i trzeci

W piątek po robocie ruszam w stronę Lublina ponieważ jestem umówiony z Jackiem, że będę spał u niego w domu ale wiem, że dotarcie będzie trudne. Wyruszam późno ok 19 z Torunia, w dodatku we Włocławku na stacji dostrzegam, że nie mam świateł mijania więc muszę wymienić żarówkę co niestety w moim motocyklu nie jest takie proste bo trzeba rozkręcić czachę. Ze stacji ruszam ok 21 więc jest już prawie ciemno. Gdzieś pod Radomiem stwierdzam, że nie dam rady dojechać i biorę nocleg w pensjonacie o zachęcającej nazwie "Miraż". Rano przy dźwiękach DiscoPolo konsumuję śniadanie i ruszam w kierunku Lublina gdzie spotykam się z Jackiem. Dalej ruszamy w stronę Bieszczadów gdzie mamy zaplanowane forumowe spotkanie.

v9rYKAaUR1XfsXKeaYWtOUg7xLtLlQRMkHYyJPIk

 

Bytujemy tutaj  jedną noc w Bieszczadzkiej Przystani Motocyklowej gdzie mam okazję spotkać  po raz pierwszy naszych forumowych Jankesów, brata Maksia, a reszta to starzy znajomi. Wieczorem wybieramy się na koncert z okazji 40 lecia KSU, który poprzedzamy posiedziawką w niedźwiadku, w którym spożywamy pizzę oraz wypijamy kilka piw żeby wejść w nastrój koncertowy.

nybNlDFv0Q2m8YWCiyZVqsPP1ZPRIgNY-DnBr38a

5UpOdjZgknG95P3iVSXp9wbOFnMBMFF5fVVZtn3U

 

No cóż, koledzy bawią się świetnie, ja lubię polską muzykę lat 80tych ale nie KSU, niestety. Czuję niedosyt konwersacji tego wieczora, a na ognisko po 1.00 w nocy nie mam już siły tym bardziej, że następnego dnia mamy ruszyć na Ukrainę. Szefem ekipy przez dwa dni ma być Jacek, a z nim wiadomo, nie jest lekko.

zdF7mi7WYf7DwxSDPe7GgUkqH8d08CuVpxD4RSw9

1E4Mw1uVGeHpLUNCXibazJdbx2WXBOWoNlTf7iKH

K4MAEPGEQ87DxWoWzyEyz_tq3_T6dwQftWYddYhy

OFb_Um4E2BAEHHuQWveI6kqpK36P8d4wallvY_qa

245frdU9BLHP9Lrj96Q9s1Yi6TmSpeubH1T0k4Vl

rYJoh0xPBoC9k_Q3-2dgJovEl6FoLZ-gIUCv4ljA

Ruszamy ok 10, a może 11 następnego dnia z Bieszczadzkiej Przystani w kierunku Ukrainy na przejście w Krościenku. Próbujemy przebić się przez sznur samochodów żeby nie stać w palącym słońcu ale Pan Celnik nas cofa na koniec kolejki informując, że jeżeli by padał śnieg albo deszcz to by nas przepuścił ale jest ładna pogoda to możemy się poopalać, fajnie. Stoimy zatem w rynsztunku motocyklowym w temperaturze ponad 30 stopni ok godziny.

th4BGqFVqSOMT1SPFiSfdqmsOV8OlFdEr4IU7jDc

W końcu udaje nam sie minąć granicę, tankujemy i Jacek od razu skręca w pierwszą szutrówkę choć właściwie wszystkie powiatowe drogi na Ukrainie można określić tym mianem. Z szutrówki dostrzegamy malowniczą górkę więc postanawiamy w nią skręcić. Na podjeździe od razu pierwszy zakopuje się Dziadek. Ja z racji tego, że podjeżdżam żeby pomóc go wyciągnąć również grzęznę.

j6C0zxoEnMoo9OlzpNVIHoM2qzQHWdQxkr3RF_YV

Jacek widząc co się dzieje nawraca i odjeżdża zostawiając nas jak jakiś Jeremy Clarkson. Po 15 minutach walki z odkopywaniem motocykli robimy odwrót  robiąc jeszcze foty po drodze i wracamy na szutrówkę.

0-W9wPsNtBvs9bUE4-K4uYnuXIX4g2W-EWJsZkjJ

A6LOBUzDWWoZRbl9ONrFMDhZUw2WNb7w21wAWwne

V37lU98MH8D7Rl7UVN_aPshbfbzOCCGlUSz1xxOu

9GtlN5l-Xt9gMlzcy1TBJ07RNCh4lkeMYSHAy6Q5

 

Jacek wybiera koordynaty "droga gminna" no i się zaczyna. Wjeżdżamy w jakąś łąkę:

C1QgKO_ikhoutiVNfxKiIW59u3Z8s9jLgXU-defk

Dziadek jedzie przodem i z racji tego, że jest najmniejszy, ma pneumatyczne kości jak ptaki i w dodatku ma najlżejszy motocykl przejeżdża wszystkie przeszkody, ja z Jackiem zaczynamy się kopać w błocku.

FYWakVvjG7Kg2ZLmiXLQNrtJqWsIevqrFJb8cSQI

aT3n3ZYQDt60O022HCTJHLO9NgjJS8Ow1UrDp4fu

THnCv8T80KFrB2GCNIbJUYzUZX87Lcc7r8NHNgqs

 

Po 3 bagnie mam trochę dość, jest 40 stopni w cieniu, przejechaliśmy jakieś 5 km w 2 godziny bo głównie wypychamy motocykle z błocka. Zaczynam trochę marudzić ale szybko przypominają mi się słowa forumowicza z forum ADV i przestaję. Nie jestem przecież tutaj dla przyjemności tylko dla dokonań. Na jednym z błotnistych podjazdów wywracam się ale na szczęście bezstratnie dla mnie i motocykla. Po zdobyciu górki ukazuje nam się taki widok:

g95yjiMvguUdtOWe-gXqRvvEnXIgrRR98VWgSyNv

CtuIrX5lI0rz4KGWDRg4JlnMK1OrFRxtTg0Bbi61

W końcu wiem po co się tak męczyliśmy. Dalej już przyjemną drogą polną docieramy z powrotem do szutrówek  i zatrzymujemy się przy jakimś sklepie żeby coś zjeść i napić się ukraińskiego kwasu.

-QhAmnFRqZ1_cIvbuamPf8cy1LLpRxLgIPnfH_Bg

TMS0L5qfrnfFw_t9ngFyZao6KyOGdZ84QRtNgUs7

Następnie Jacek kieruje nas na drogę która ma po drodze 3 brody, które okazują się prawdziwymi rzekami.

FC5JEn5KZqiv_OTeyAbkjTdUkLAzA4uJ6OMIwSfC

 

Jak zwykle największe wątpliwości pojawiają się przy pierwszej później już idzie jak z płatka. Później jeszcze tylko jedna dziurawa ściana do pokonania (tym razem w dół) 

A-LrGmN4oqxhEf3Cy3bYoUzZeowFyk84QYaJsG2h

i docieramy ok 19 lokalnego czasu do przydrożnego motelu który wybiera Jacek.

fSt7JI9Q2wVaBs-UnCm31VwO-pDL-A_fIQ8WiJB1

Oczywiście na miejscu przyczepiają się do nas tubylcy, którzy chcą się zaprzyjaźniać lub po prostu naciągnąć na zakup piwa. Jemy pyszne placki w motelowej restauracji i raczymy się piwem i winem (tzn ja z Dziadkiem bo Jacek to sportowiec). Następnego dnia planujemy wjazd na Połoniny.

C.D.N.

  • Like 29
  • Haha 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
1 godzinę temu, Pawel napisał:

Jechaliście w tym samym kierunku ? :D

Oczywiście, tylko Vengosha prowadziła automapa, a mnnie niezawodny garmin :D

  • Like 4
  • Haha 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
17 minut temu, ARG napisał:

Fajny wyjazd :)

Taki jak lubisz. Na drugi raz jedziesz z nami. 

  • Like 2
  • Haha 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
13 minut temu, JacekJ napisał:

Taki jak lubisz. Na drugi raz jedziesz z nami.  

A ja?

Wrzesień wolny...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
42 minuty temu, raby napisał:

A ja?

Wrzesień wolny...

Zawsze. We wrześniu chyba już nie znajdę czasu, ale jakby co, daję znać. Teraz miałeś Chmielaki, to było wiadomo. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzień 4

Następnego dni niespiesznie wstajemy i kierujemy się na śniadanie do motelowego baru. Jedzenie znowu pyszne i tanie jak barszcz choć ten ukraiński nie jest najtańszym daniem w karcie. Sprawdzamy stan rzeczy po wczorajszych brodach, najgorzej chyba schną moje buty, cały czas wylewa się z nich woda. Wysuszyć buty z goretexem nie jest łatwo. (foto by JacekJ)

JkTjmgh-ttMoWuhTDISQBUjVQcoqSF1l8XRFJxpN

Nie zważając na to zakładam je na nogi i jedziemy na stację zatankować pod korki żeby uniknąć problemu z paliwem w górach. Jedziemy krótki odcinek  asfaltem, wyśmienitym jak na ukraińskie warunki, następnie zatrzymujemy się w miasteczku. Jacek kupuje szczotkę która ma nam posłużyć do obmycia motocykli bo po wczorajszych jazdach nie widać świateł, tablic rejestracyjnych czy migaczy, wszędzie tylko zaschnięte błoto.(foto by JacekJ)

pbGsKqzQlvbl7IhpNYKBPPQEG6moMzaFgmWuSX9m

Skręcamy w boczną drogę na znacznie gorszą drogę i zjeżdżamy nad rzekę gdzie orientuje się, że nie mam już w ogóle klocków z tyłu, a myślałem, że hamulce trą z powodu błota. Przejeżdżamy rzekę i parkujemy na drugim jej kamienistym brzegu. Wrzucam motocykl na centralkę i z pomocą Jacka wymieniam klocki.(foto by JacekJ)

xn5V7oVr8h9uEUbNhDsn8o_R1_2AhhwXHPp1Yai9

stGuBrzmhfj3Jai8OFRQvSjSwum5bbnjU-4n5L3G

Następnie obmywamy wodą motocykle. (Foty by JacekJ.)

Yue7UfT1aqGdrMeiTXcVxpTadUVtsqEn7uG9qXlx

RSHjedrOg8Rdvow6e_i35U0AATSfXW5Bt-1Z-P-B

yyLgXJ-pkOSZqepZ256pR3CVAM4b-BFHreYQMOlv

 

Postanawiamy się z Jackiem schłodzić w rzece, ponieważ wcześniej dostrzegamy tubylców kąpiących się w jej głębszym ujęciu. Zmierzając do niego słyszymy huk. Okazuje się, że zostawienie mojego motocykla na stopce centralnej na kamieniach nie było za dobrym pomysłem - runął na ziemię. W dodatku w jego pobliżu zostawiłem kask, który też nieźle oberwał, wyłamała się śrubka od mocowania daszku i szybki. Na szczęście nauczony poprzednimi przygodami na wyjazdach zaopatrzyłem się w śrubkowy zestaw naprawczy, który uratował sytuację. Niestety kask przestał być już taki ładny, dość mocno poobijał się od kamieni. Nie ucierpiał za to interkom, który był do niego przymocowany - chociaż to. Podnosimy motocykl i idziemy popływać.(foto by JacekJ)

5JN9pEm-kP3RffFajyS7U09R62jizK5j39JOl6_n

6fo0OE2G6V70phUwFjgwuHCt7TfqFEFz5vJtm92V

 

Po kąpieli ubieramy się i jedziemy w stronę Połonin.(foto by JacekJ)

-KxzR1pqG5rupxhQm07mBG02xsIT1wiocfgCsv5L

Wjazd nie jest bardzo wymagający ale wydaje się, że może być problematyczny dla samochodów osobowych i autobusów, szczególnie na początku. No cóż, nie dla tubylców. Na górę wjeżdżają przeładowane busiki pasażerskie z turystami oraz stare łady co dziwi mnie niezmiernie. Jak widać do każdych warunków trzeba się po prostu przyzwyczaić.

7Y4b4BxFJt0oHbXOL59ZX6hQLvVBBrfhPeVjFkKv

Wjeżdżając już na odcinek betonowy wpadam w szczelinę pomiędzy płytami betonowymi słysząc przy tym uderzenie.(foto by JacekJ)

F63tEsaExI_RlIQXy0y9_vGzuk2fCqPbuyA4xKU0

LJuNUfKYjxE2txBWWl0XJJ355vqZy6cfgLCNEY0p

 

Szybkie oględziny widelca na szczęście nie wykazują żadnych zniszczeń. Po drodzę zatrzymujemy się przy małym sklepiku żeby uzupełnić zapasy wody.(foto by JacekJ)

fB0kXSngie-Do8n72QZU2gD1JR04SzhwvlUDLfqy

 

Dziadkowi przy nawrotce gaśnie motocykl i przewraca się łamiąc klamkę sprzęgła. Na szczęście jestem przygotowany na taką okoliczność i oddaję mu mój zapas, Dziadek narzeka, że to nie touratech i że będzie wiochą wiało z jego x country. Niechętnie zakłada klamkę bo nie ma innego wyjścia. W międzyczasie mija nas sroga grupa offroadowa z Czech głównie na Yamahach Tenere, oni chyba też przyjechali coś dokonać...Na górę wjeżdżamy niespiesznie robiąc fotki po drodze i mijając jeszcze raz grupę z Czech (krótko byli na tych Połoninach, pojechali chyba odfajkować punkt).

nMJ1Bnt7CL7KnBaax0UOH0Vl0x8uio5htF1oI_y7

_mUw-yV73OKExmy8hMc9j7omhHO6c59g17z0MoFz

PflhCDnBpLyfNRudGvFPiXSqwj6pSYc50YWKIbDt

6v72rGfHLCc_bG5nHMKkHEEwb2SekN55WXHgJjkr

gXAwnYYFcep7uwHaATiisxgccIoX0QX9N5l9ZLyI

Na górze zastajemy stare schrony sowieckie oraz masę krzyży i pomników. Po podjechaniu do każdego z krzyży ukazują się niesamowite widoki.

AnhX5HbTzkAHT7Jc1c4YkC1T5Fdn0B2LHRr2t-Le

pnmUf4uKIcPndlZHNyCtttsCUOcDq_jR-jXBkerj

cb7hdRZsjjVPh7HZIt_9AGCvfclissbJF1h1kNlF

avmmleY2dnyU7WAzeKSgDTjqmWZ8Ejofs57L5i6U(foto by JacekJ)

CfJLIkXehIV_eLqdKKONKq5ctizoS2FsjB1WQvJK

wTrp6zOcmwVoXpUQM5BO8pHIY1A_-1mtPl1qyKKd

07ehvrBaipIODy8FscjasSXYr2FEHrXUDc4A20UG

ZpYQFxIc4jCecw5UpZQoAJknP0W7l7_YxeKSipXc

JsU0FvzUXeT1rMc6w7NDU9O0CxMizjWQMZtiZ6P5

y8egnHRJjkux_npnIxuCYnJ_YOy92u9wLuKNt1Yz

3xMsnwPpVXvDd6759hyrq3s-SGqkvhoSjA8I9oE7

uMzNsU9-fp3d9hwDVBv7bBEYjIV0TFP-rterNOiG(foto by JacekJ)

 

Objeżdżamy okolice kombinując zjazd inną drogą niż tą, którą wjeżdżaliśmy ale jest to obarczone za dużym ryzykiem utknięcia gdzieś w górach bo GPS nic nie pokazuje. Nie ryzykując wracamy w stronę płyt betonowych gdzie mijamy ekipę 4x4 w różnych terenówkach (chyba z 20 samochodów). Wszyscy wyposażeni w snorkele i specjalne ogumienie. Śmiejemy się, że pewnie planowali tę wyprawę rok, a Ukraińcy wjeżdżają tam swoimi ładami na łysych oponach. Zjeżdżamy z góry znaną drogą i docieramy do sklepu zatrzymując się na kwas i kawę. Podczas postoju patrzę na wioskę, w której jesteśmy i ludzi w niej mieszkających i stwierdzam, że nie ma czegoś takiego jak szansa dla wszystkich. Straszna bieda jest wszechobecna , ludzie w sklepie biorą produkty "na krechę", robi mi się ich żal. Pociesza mnie Jacek, który mówi, że oni nic innego nie znają i nawet nie wiedzą, że gdzie indziej może być im lepiej, przyznaję mu rację. Po dłuższym postoju udajemy się szutrówkami....

SWB48ipfDNEXqggYPshnFnjmrpQjG7PfU1uMrGbq

rcsIVsA7c_Zp7FRwcl3k3rq6FCI0RwwfAC2X5A4G

xMVYTsfNOlMkET28k0m6Tp2xFkKEXaCyuEHg6gGn

PdzvaNHLZ6wFW5P6gNhdEdr68hFRKazeMQYadxn_

 

...do upatrzonego przez Jacka hotelu extreme, który doskonale oddaje charakter naszej wyprawy, i znajduje się przy stoku narciarskim.

2U6tJY5yBPV0l5rKY86Q-wxY3RTWaUfJA7dO41VG

Po kolacji (znowu pyszne żarcie) udajemy się do ruskiej bani gdzie relaksujemy się po ciężkim dniu

qRw7D34YgzQ6rnTPS9K2_CkDJ94DdrItcV7vHpcd

C.D.N

Edytowane przez Vengosh10
  • Like 16
  • Thanks 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Kurła, foty nie śfiecom default_icon_e_sad.gif

Wysłano na Berdyczów...


No nie rozumiem, wklejałem dokładnie tak samo jak przedwczoraj

Wysłane z mojego moto x4 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
28 minut temu, Vengosh10 napisał:

No nie rozumiem, wklejałem dokładnie tak samo jak przedwczoraj emoji11.png

Jednak tym razem część fot jest z zakazem wjazdu - tak ok 2/3 od dołu. Dlaczego?

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dałem lajka na zaś bo pewnie ładne fotki 

 

  • Like 6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
2 godziny temu, Jarek napisał:

Jednak tym razem część fot jest z zakazem wjazdu - tak ok 2/3 od dołu. Dlaczego?

 

35 minut temu, Pawel napisał:

Dałem lajka na zaś bo pewnie ładne fotki 

 

Komputry odpalać jednokomórkowcy to bedzie wszystko widać! :default_laugh:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
7 minut temu, Vengosh10 napisał:

 

Komputry odpalać jednokomórkowcy to bedzie wszystko widać! :default_laugh:

W robocie siedzie więc na komputerze oglądam. 

Wisisz mi nowy F5 bo mi się wyślizgał od oglądania tej Relacji :default_laugh:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
1 minutę temu, Pawel napisał:

W robocie siedzie więc na komputerze oglądam. 

Wisisz mi nowy F5 bo mi się wyślizgał od oglądania tej Relacji :default_laugh:

Czy Ty również Masz Atari Amigę i nie możesz zobaczyć zdjęć?

Wklejam link do albumu bo nie mam na razie innego pomysłu

https://photos.app.goo.gl/CZyNfgJVoMMnZNB47

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
15 minut temu, Vengosh10 napisał:

Czy Ty również Masz Atari Amigę i nie możesz zobaczyć zdjęć?

 

ZX Spectrum :default_laugh:

Jak nie umiesz linkować zdjęć z googla to poproś o pomoc naszego kolegę z północy, to specjalista wysokiej klasy  w tej materii jest  :D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
17 minut temu, Pawel napisał:

ZX Spectrum :default_laugh:

Jak nie umiesz linkować zdjęć z googla to poproś o pomoc naszego kolegę z północy, to specjalista wysokiej klasy  w tej materii jest  :D

Zaraz mam wylot, jak wrócę za dwa tygodnie z Półwyspu Iberyjskiego to pierwsze kroki skieruję ku Rzeczenicy :default_laugh:.

P.S. kup chociaż Commodore Ty gapo :default_laugh:

  • Haha 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
7 minut temu, Vengosh10 napisał:

P.S. kup chociaż Commodore Ty gapo :default_laugh:

Wtedy będę jak Ty, jak Ty Sydney :default_laugh:

Sydney1.png

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×