KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 25 Lipiec 2019 Dzień III Mińsk lub Mińsk Litewski albo Miensk ciąg dalszy... Następnego dnia na moje życzenie odwiedzamy uroczysko Kuropaty… Miejsce masowych zbrodni NKWD przeprowadzanych w latach w latach trzydziestych XX w aż do roku 1941. Dla mnie miejsce święte. Według oficjalnych białoruskich państwowych danych liczba ofiar terroru stalinowskiego tu zamordowanych nie przekracza 7 tysięcy. Według innych historyków od 100 do 250 tysięcy. Cytuj Na podstawie opublikowanego artykułu 14 czerwca 1988 prokuratura Białoruskiej SRR wszczęła śledztwo w sprawie kryminalnej. Na terenie o powierzchni ok. 30 ha odkryto 510 mogił o rozmiarach 2×3, 3×3, 4×4, 6×8 m i większe. Podczas selektywnej ekshumacji odkryto szczątki ludzkie (313 czaszek i kości, 340 protez zębowych z żółtego i białego metalu), rzeczy osobiste (grzebienie, szczoteczki do zębów, mydelniczki, torebki, obuwie, resztki odzieży), a także 177 łusek i 28 pocisków. 164 łuski rewolwerowe i 21 pocisków pochodziło z rewolweru typu Nagant, 1 łuska – z pistoletu TT, cywilnej broni pracowników NKWD. Znaleziono także kilka łusek z pistoletów typu Browning i Walther. Broń taka produkowana była również przed 1941; nierzadko nagradzano nią kadry kierownicze NKWD. 55 świadków ze wsi Cno-Jodkowo, Podbłocie i Drozdowo zeznało, że w latach 1937–1941 pracownicy NKWD przywozili do Kuropat ludzi w zamkniętych samochodach, a następnie ich rozstrzeliwali. Istnieją także zeznania współpracowników NKWD, którzy prowadzili na uroczysku egzekucje. Z Kuropatami też było różnie, nieustannie dochodziło do wandalizmu, łamania krzyży, picia alkoholu, jazdy motocyklami a nawet do rozkopywania grobów i bezczeszczenia szczątków, to chciano poprowadzić przez lasek poszerzoną obwodnicę miasta gdzie protestujący rzucali się wręcz pod buldożery, to znów chciano wybudować w pobliżu osiedle domków jednorodzinnych a jeszcze niedawno niedawno wydano decyzję na budowę w pobliżu uroczyska restauracji, którą mimo licznych protestów ukończono. Jest bardzo prawdopodobnym, że w Kuropatach bądź innych tego typu jeszcze nie odkrytych miejscach (wszelkie dane dotyczące masowych zbrodnie terroru stalinowskiego są do dnia dzisiejszego utajnione na Białorusi utajnione) spoczywa 3780 obywateli Polskich zamordowanych po roku 1939 z tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej. Cytuj Społeczne i etniczne pochodzenie ofiar można określić na podstawie przeprowadzonych badań tylko do pewnego stopnia. Wykopaliska przeprowadzone w 1988 sugerują, że wszyscy pochowani należeli do ludności cywilnej z różnych, głównie niższych, warstw społecznych (robotnicy, chłopi, drobni urzędnicy, inteligencja wiejska). Wśród pochowanych odnaleziono także przedstawicieli inteligencji i kobiety. Ustalono, że pochowani pochodzili z różnych rejonów obecnej Białorusi. Znaczna część pochodziła z terytoriów II Rzeczypospolitej włączonych w 1939 do Białoruskiej SRR. W czasie badań odnaleziono resztki odzieży i obuwia produkcji zarówno polskiej, jak i radzieckiej. Znaleziono także obuwie wyprodukowane w krajach bałtyckich i znaczną ilość obuwia wykonanego samodzielnie. Potwierdzono, że ofiarami mordu w Kuropatach byli zarówno Białorusini, jak i Polacy. Znaleziono m.in. grzebień męski, na którym znajdowały się napisy w języku polskim: Ciężkie chwile więźnia. Mińsk 25 04.1940. Myśl o was doprowadza mnie do szaleństwa z jednej strony, zaś z drugiej: 26 IV Rozpłakałem się – ciężki dzień, medaliki z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej i Matki Boskiej Ostrobramskiej, buty i kalosze z polskimi znakami firmowymi czy emaliowany kubek z napisem na denku Warszawa. Od niedawna w Kuropatach stanął pomnik Milczący Dzwon Pamięci. Symboliczny pomnik dla Wacława Łastowskiego premiera rządy BRL w latach 1919-23 aresztowanego i zamordowanego w czasie wielkiego terroru stalinowskiego. Kto nie szanuje ojczystego języka ten nie szanuje samego siebie - Wacłau Łastouski Jeden z wielu w tym wykopanych miejscu grobów. Ilekroć przy różnych okazjach polskie władze zwracały się do władz białoruskich z prośbą o ujawnienie ich miejsc pochówku, tylekroć otrzymywały odpowiedzi nawet od Łukaszenki, że na terenie Białorusi nie były przeprowadzane żadne zbrodnie NKWD na obywatelach polskich… i jak się tak głębiej zastanowić Baćka i białoruskie KGB mogą mieć rację – przecież po 17 września 1939 roku prawie każdy mieszkaniec Zachodniej Białorusi z automatu stawał się obywatelem sowieckim narodowości białoruskiej, a ci, którzy się z tym nie zgadzali już w styczniu 1940 roku mieli zapewnione docelowe miejsce zamieszkania na Kołymie. cdn... 5 3 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Omis Hodża 1 282 Zgłoś ten post Napisano 26 Lipiec 2019 Jedno słowo - sk...syny. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 30 Lipiec 2019 (edytowane) Dzień III część II Później udajemy się na Linię Stalina, zgodnie zresztą z życzeniem Cezarego. To chwilę od Mińska - malutka część ogromnego pasa umocnień ciągnącego się od Finlandii aż do Morza Czarnego. DOTy (bunkry) pod Mińskiem wybudowano kilkanaście kilometrów od polsko-sowieckiej granicy i skierowane były przeciwko burżuazyjnym Białopolakom, by nie mieli zakus na sowiecki raj. Zgodnie z ustaleniami Ribbentropa ze Skriabinem (Mołotowem), czyli po napaści na Polskę i Finlandię w 1939 roku oraz aneksji do ZSRR Litwy, Łotwy, Estonii i Besarabii w roku 1940 linia ta straciła swoje strategiczne znaczenie. Granice Sowieckiego Sojuza przesunęły się o kilkaset kilometrów na zachód i tam postanowiono wybudować nową linię umocnień nazwaną na cześć Wiaczesława Mołotowa. Linia Stalina w czerwcu 1941 roku nie odegrała też większej roli w obronie przed Niemcami. Obecnie w pobliżu kilku DOTów niedaleko miasteczka Zasław często odbywają się różnego typu inscenizacje i sceny batalistyczne pod tytułem „jak to gieroje Roboczo-Krestiańskiej Krasnej Armii na współę z białoruskimi partyzantami wyzwalali Białoruś od giermańskich okupantow pod kryptonimem „Bagration”. Kilkaset metrów trzeba było przejść z buta lawirując po ruchliwej drodze pomiędzy samochodami. Chwała Narodowi Zwycięzców! - czyli narodowi sowieckiemu oczywiście. Popatrzcie na minę tego milicjanta.... Bilet na tego typu imprezę w święto niepodległości kosztował coś około 30 zł. Oczywiście fotka z panią, w sowieckim mundurze z okresu wielkiej wojny ojczyźnianej, sprawdzającą bilety. W oddali faszystowskie giermańcy będą pobiedzeni przez sowieckich partyzanów. A ten Dniepr ma robić za R75 z tym, że z oddali Dniepra nie widać. Czarek jest hobbistą od wszelkiej maści żelastwa i sprzętu do zabijania żywego wroga z okresu wojennego, zimnej wojny jak i czasów obecnych. Bardzo się tym podnieca a zrobienie fotki z białoruskimi wojakami ВДВ (DWD - wojska powietrzno-desantowe) uważa za cenny „okaz” do chwalenia się przed takimi samymi hobbistami jak on. Po tym jak białoruskie partyzany dali w dupę giermańcom i wyzwolili Mińsk udajemy się w pobliże kolejnego żelastwa, które w niemałych ilościach nomen omen jest jeszcze na wyposażeniu współczesnej polskiej armii. AN-2 zwany w Polsce Antkiem Po imprezie można było odpłatnie przejechać się którymś z pojazdów biorących udział w akcji Bagration cdn... Edytowane 30 Lipiec 2019 przez KaeS 12 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 5 Sierpień 2019 (edytowane) Wieczorem wybraliśmy się na paradę. Ludzi, oho, ho a może i jeszcze więcej było. Były samoloty, czołgi i Polonezy i sam Baćka był w uniformie z dystynkcjami, że matko jedyna! Tylko nikt nie wie, co one oznaczają i co to za szarża. Nawet kilka delegacji było, głównie z byłego ZSRR oraz z Chin, z którymi Baćka bardzo się kooperuje w sztuce militarnej. Polonezy... ciekawe dlaczego w kraju hołdującym Lenina nazywa się tak ta wyrzutnia rakietowa?.. Do Warszawy śmiało dolecą Po paradzie nastąpił "saliut". Baćka to się umie bawić. W pewnym monecie po odpaleniu fajerwerków nastąpił potężny huk i podmuch powietrza. Na drugi dzień pojawiła się informacja, że na wskutek źle odpalonego fajerwerku jedna osob z widzów zginęła a kilka zostało rannych, a w sąsiednich budynkach wyleciały szyby w oknach. A Marusia, kotka Siergieja dzielnie na nas czekała. cdn... Edytowane 5 Sierpień 2019 przez KaeS 8 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach