Dziadek 6 909 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2022 Przepraszam, żę się wcinam, alę dodam żę z Durmitoru, a właściwie z Zablijaka jest bardzo fajna trasa do Serbii najpierw kanionem Tary drogą P4, a potem w stronę kanionu Uvac i do rezerwatu Golije o tak mniej więcej : link i dalej. Serbię , którą dotychczas traktowałem tranzytowo w tym roku postanowiliśmy troszeczkę spenetrować no i ... fajnie tam dla zachęty : Kanion Tary Uvac Golije 6 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2022 (edytowane) Godzinę temu, Dziadek napisał: Serbię , którą dotychczas traktowałem tranzytowo w tym roku postanowiliśmy troszeczkę spenetrować no i ... fajnie tam Może i bym pojechał kiedy na tę Serbię nietranzytem ale co dobrego oni tam pijają? Edytowane 15 Lipiec 2022 przez KaeS Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mario 6na9 6 755 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2022 Podlaski bimber jak weźmiesz 1 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2022 Ostatni jaki wziąłem, na pigwie, był lux 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mario 6na9 6 755 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2022 Na pewno lepszy niż ,,rakija od cioci,, tylko malizną było go czuć Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2022 Wrzucę coś i ja nim do wieczora do końca się zaprawię. Dziś żona kończy wczasy w Zakopanem i zmierza w stronę Gdańska wczasować dalej. Najpóźniej we wtorek lub środę będzie w domu więc trza korzystać ile jeszcze można. Ważne, że koty są zgodne, zadowolone i na pewno mnie nie sprzedadzą, a w poniedziałek generalne sprzątanie chaty. Most Đurđevića na rzece Tarze, który został wykorzystany w filmie “Komandosi z Navarony” z 1978 roku. Droga do mostu z Żabljaka nie jest może długa ale jest zajebista. O, te dwie młode panny nabrały ochoty. Jeden z najgłębszych kanionów na świecie Kanion rzeki Tary. Jakby kto nie wiedział to jest Dormitorium Harrego Pottera. i sam Harry Potter Siedzi Marusz siedzi i pstryka sobie fotki pstryka. Dojechali my do kolejnego punktu fotografowania aż tu nagle Mariusz jak się nie zerwie i tyle go widziałem. Może obraził się czego albo wystraszył tych gór i nazad rwie do Polski. Chuk, będę dalej samotnie fotografować. Nie, za chwil kilka wraca, o tam. O widać, że wraca. Wraca uśmiechnięty, może przycisnęło go co? Nie pytam, rzecz osobista a nawet intymna. Nawet udało mi się jakeś kilka klatek filmu nagrać, może wrzucę kiedy. O tu na pewno kręcono film Przez prerie Arizony Kanion rzeki Pivy i turkusowe Jezioro Pivsko. Zmierzamy do przejścia granicznego Hum pomiędzy Czarnogórą a Bośnią i Hercegowiną. Mapa Żabljak - Most na Tarze - Żabljak - przejście graniczne Hum 2 godziny temu, Mario 6na9 napisał: Na pewno lepszy niż ,,rakija od cioci,, tylko malizną było go czuć Kurde, sam wypił prawie dwa litry samogonu - litr mojego i litr rakiji i malizną czuć? Ja tam tylko piwo piłem, czasem tylko piwem zapijałem pigwówkę i rakiję. A tak w ogóle to nie pamiętam abym jakikolwiek samogon pił. 5 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mario2007 2 087 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2022 Zajebisty kraj , zajebiste widoki żarcie piwo i gorzała . Z rozrzewnieniem wspominam pryzmy arbuzów przy drogach chłodzone wodą pompowaną z potoku . 3 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mario 6na9 6 755 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2022 20 godzin temu, KaeS napisał: Siedzi Marusz siedzi i pstryka sobie fotki pstryka. Dojechali my do kolejnego punktu fotografowania aż tu nagle Mariusz jak się nie zerwie i tyle go widziałem. Może obraził się czego albo wystraszył tych gór i nazad rwie do Polski. Chuk, będę dalej samotnie fotografować. Nie, za chwil kilka wraca, Wraca uśmiechnięty, może przycisnęło go co? Nie pytam, rzecz osobista a nawet intymna. Mariusz na tej ławce zostawił aparat fotograficzny. Jeszcze tam był. Kurde, sam wypił prawie dwa litry samogonu - litr mojego i litr rakiji i malizną czuć? Ja tam tylko piwo piłem, czasem tylko piwem zapijałem pigwówkę i rakiję. A tak w ogóle to nie pamiętam abym jakikolwiek samogon pił. KaeS - 800 pali więcej, a po za ty czy ja Ci wypominam że kupiłem 200 Wyborowej i sam wypiłem 1 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 21 Lipiec 2022 Jeszcze tego samego dnia wjeżdżamy przez przejście graniczne Hum do Bośni I Hercegowiny. Wjazd na przejście jest wąskim mostem z organizacją świetlną. Sam most jest stalowy ale deski, którymi jest wyłożone jego podłoże budzą wiele wątpliwości z tym, że dwuśladowce bez niespodzianek nim przejeżdżają. Na pamiętam nawet czy musieliśmy pokazać dokumenty, czy tu również pogranicznik machną na nas ręką abyśmy zmiatali stąd jak najszybciej, za to 26 kilometrów drogi, którą jechaliśmy do mostu na Drinie w miejscowości Nešković było jedną wielką tragedią. Asfalt a raczej strzępy asfaltu może pamiętały jeszcze czasy Marszałka Tito, a już na pewno wojnę bośniacko-serbską. Kierujemy się ma Mostar, droga nudna, bardzo męcząca, nierzadko nierówna, aż tu nagle gdzieś w pewnej wsi, chciały zabrać się z nami na stopa dwie młode panny kusząco do nas machając, ale ja twardy jestem i wolę patrzeć na obstrzelany budynek znajdujący się zaraz po drugiej stronie drogi. Widoki piękne ale jak niemalże wszędzie na Bałkanach znaleźć można sterty walające się śmieci. Pod wieczór dojeżdżamy do Mostaru gdzie kolejny raz przy pomocy Garmina, a może Osmanda, znajdujemy fają miejscówkę w centrum starego miasta z zamkniętym strzeżonym parkingiem i wcale nie taką drogą. Wieczorkiem po oporządzeniu się wychodzimy "na miasto". Krzywy Most w Mostarze, który pochodzi z 1558 roku i tym samym jest o 8 lat starszy od identycznego z wyglądu, jednak większego Starego Mostu, a który z kolei był wzorowany na Moście Krzywym. Stary Most na którym właśnie odbywały się skoki za kilka groszy zebrane od przechodniów. Stary Most w czasie wojny Bośniacko-Chorwackiej został ostrzelany przez Chorwatów z dział artyleryjskich przez co został całkowicie zniszczony. Odbudowany zaraz po wojnie min. za kasę UNESCO i w zasadzie jest to już nowy most Spacerując po mieście zauważyć można wiele śladów minionej wojny. Tu wejście do muzeum a na monitorze widoczny screen ze Srebrenicy. Cmentarz w samym centrum miasta, większość nagrobków pochodziła z lat 1992-94 chłopaków, moich rówieśników. Blisko hotelu był sklep w, którym zrobiliśmy sobie zakupy na kolację a w oddali widoczny ten nowy budynek po prawej stronie to jest właśnie nasz hotel. Mapa przejście graniczne Hum - Mostar 5 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
jasinek 6 038 Zgłoś ten post Napisano 22 Lipiec 2022 W 2011 roku odwiedziłem Mostar. Ślady wojny były wszędzie widoczne i robiły na mnie wielkie wrażenie Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 22 Lipiec 2022 Dziś już na szczęście to rzadkość, nie mniej jednak spotkałem się z informacjami w Internecie, że w wielu bośniackich lasach do dziś stoją tablice ostrzegające o minach. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 439 Zgłoś ten post Napisano 22 Lipiec 2022 Fota z 2013, cola widze nie odpuszcza 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 23 Lipiec 2022 Nazajutrz taki oto plan, Blagaj z klasztorem derwiszów nad rzeką Buną, której źródło wypływa daleko w skałach, Medziugorie znane szczególnie katolikom jako miejsce objawień Matki Bożej, wodospady Kravica i nocleg w Sarajewie, wcześniej jednak zahaczając o Igman z poolimpijskimi skoczniami i torem bobslejowo - saneczkowym na zboczu góry Trebević na obrzeżach Sarajewa. Blagaj. Uwaga na oszustów, pierwszych chcących nabić kasę nachalnie i agresywnie zaganiając pojazdy na swój strzeżony parking, okłamując przyjezdnych, że niby można podjechać pod sam wodospad ale wpierw trzeba zapłacić 1 ojro pozostawiając pojazd u nich bądź nie. Nam akurat się udało bo gość nie miał wydać reszty z 20 ojro mówiąc abyśmy im zapłacili w drodze powrotnej, a już ci zapłaciliśmy , a drudzy sprzedający wszelkie pamiątki z wlanymi trunkami. Mi nie chcieli wydać pół ojro udając, że nie wiedzą o co chodzi a Mariusza chcieli oszukać na jednym magnesie (Mariusz kupuje je zawsze w hurtowych ilościach). Odwiedziliśmy również sam klasztor. Nad źródłem byłą kiedyś kamienna tablica, dziś w stanie szczątkowym z widocznymi otworami po karabinowych kulach. Kościół pw. św. Jakuba w Medziugoriu. Wodospady Karvica, ciągnące się na ponad 100 metrów mające 25 metrów wysokości. Wstęp na teren wodospadów kosztuje w przeliczeniu na złotówki 50 zyliod łebka. Atrakcja to średnia, niby można pochlapać się w wodzie ale wpierw trzeba przebrnąć przez błotnisty dość wyskoki brzeg, wleźć do naprawdę zimnej wody po to aby wyjść z niej pokonując znów błotko. Igman. Poolimpijskie skocznie, które dziś są w dość kiepskim stanie. Z tych wzgórz jak i innych ciągnących się wokół Sarajewa przez 3,5 roku bośniaccy Serbowie ostrzeliwali oblegane Sarajewo. Cała infrastruktura sportowa w czasie wojny była wielokrotnie ostrzelana. Jadąc z Igman do toru bobslejowego wdłuż drogi widzi się co jakiś czas cmentarzyki i pomniki ostatniej wojny. To podium olimpijskie, na którym stawali mni. Jens Weißflog z NRD, Fin Matti Nykänen. Na skoczni K90 najwyższe 7 miejsce z naszej reprezentacji zajął Piotr Fijas z kolei na skoczni K112 reprezentant Polski zajął miejsce 17. A tak wyglądało w czasie działań wojennych. Docieram również i do toru saneczkowego ale niestety pod sam tor podjechać nie można, trzeba przejść 1,5 kilometra z motocyklowego buta, więc odpuszczam i zostają przy motocyklach za to Mariusz by nie zasnął gdyby tam nie poszedł (stąd nie mam zdjęć), ja w tym czasie szukam ewentualnych miejsc na nocleg. Po koło 45 minutach Mariusz wraca mokry ale spełniony. Nocleg mamy w pobliskim hotelu BOB. Po prysznicu udajemy się na piweczko do hotelowej restauracji i obserwujemy jak pewni panowie co jakiś czas podwożą pewne panie i po jakimś tam czasie, krótszym bądź dłuższym je odbierają... Rano udajemy się na jeden z przystadionowych cmentarzy, na którym chowane były ofiary 3,5 letniego oblężenia miasta. Kierunek Chorwacja, Miasto Vukovar ze słynną wieżą ciśnień i nie zdobyte przez Jugosłowiańską Armię Ludową miasto Osijek ze swoim Crveni Fićo. Bitwa o Vukovar trwała 87 dni od sierpnia do listopada 1991 roku. Siły Jugosłowiańskie były 20 krotnie większe i dobrze uzbrojone. Miasto zostało doszczętnie zburzone i poddane. Symbolem miasta jest wieżą ciśnień, w której dziś na szczycie funkcjonuje muzeum i kawiarnia. Osijek i Crveni Fićo. Na nocleg udajemy się już na Węgry i tego dnia udaje nam się dotrzeć do Szekszard, miasteczka winiarskiego, tam zaopatruję się jeszcze przed wyjazdem w 4 buteleczki miejscowego dobrego winka. To w zasadzie koniec już mojej relacji. Dla tych, którzy zamierzają w dłuższym nieokreślonym czasie odwiedzić Bośnię i Hercegowinę poradzę aby w miarę możliwości zrobili to jak najszybciej. Ta beczka bałkańskiego prochu obecnie podsycana przez nacjonalistycznych polityków Republiki Serbskiej (nie mylić z Republiką Serbii) oraz Rosję może znów wybuchnąć. 3 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 23 Lipiec 2022 Mapa Mostar - Blagaj - Medziugorie - Kravica - Sarajewo Mapa Sarajewo - Vukvar - Osijek - Szekszard Mapa Szekszard - Budapeszt - Tylawa Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mario 6na9 6 755 Zgłoś ten post Napisano 25 Lipiec 2022 Dorzucam Sarajewo. Tor jest zajefajny. Ten wyjazd to było spełnienie mojego motocyklowo-turystycznego marzenia. Jestem spełniony. Podziękowanie dla KaeS -a za to że: 1. Pojechał i wytrzymał ze mną dwa tygodnie. 2. Nawigował i prowadził trasą mojego pomysłu (lepszej i tak nikt by nie wymyślił). 3. Nie odpuścił gdy mógł to zrobić. Szerokości. 2 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 25 Lipiec 2022 18 minut temu, Mario 6na9 napisał: Podziękowanie dla KaeS -a za to że: 1. Pojechał i wytrzymał ze mną dwa tygodnie. 2. Nawigował i prowadził trasą mojego pomysłu (lepszej i tak nikt by nie wymyślił). 3. Nie odpuścił gdy mógł to zrobić. Są ludzie, z którymi tracisz czas i ludzie, z którymi tracisz poczucie czasu. Dzięki Mariusz za wspaniałą wyprawę, do następnego! 3 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 439 Zgłoś ten post Napisano 25 Lipiec 2022 Dorzucam Sarajewo. Tor jest zajefajny. Ten wyjazd to było spełnienie mojego motocyklowo-turystycznego marzenia. Jestem spełniony. Podziękowanie dla KaeS -a za to że: 1. Pojechał i wytrzymał ze mną dwa tygodnie. 2. Nawigował i prowadził trasą mojego pomysłu (lepszej i tak nikt by nie wymyślił). 3. Nie odpuścił gdy mógł to zrobić. Szerokości.Mega Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 26 Lipiec 2022 Urywek z Wiki: Tor bobslejowo-saneczkarski w Sarajewie. Podczas wojny w Bośni i Hercegowinie oraz oblężenia Sarajewa tor i góra Trebević miały znaczenie strategiczne – były używane do obsługi stanowisk artylerii sił serbskich[5]. Po wojnie uszkodzony obiekt przez wiele lat niszczał (między innymi za sprawą wandali i roślinności). W lipcu 2014 ogłoszono, iż część toru o długości 720 metrów zostanie wyremontowana tak, aby można było z niej korzystać w okresie letnim. Po zakończeniu prac tor umożliwia zawodnikom (korzystającym z wyposażonych w kółka sanek przeznaczonych do letnich treningów) osiąganie prędkości maksymalnej wynoszącej około 130 km/h. Mimo faktu, iż nie posiada on podstawowej infrastruktury (m.in. wyposażenia do pomiaru czasu, przebieralni i toalet) jest wykorzystywany nie tylko przez miejscowych sportowców, ale i przez przedstawicieli innych państw, stając się regionalnym letnim centrum treningowym. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 708 Zgłoś ten post Napisano 31 Lipiec 2022 ja dziś układam trasę, a Ania właśnie mi czyta że na granicy Kosovo-SRB zaczyna być gorąco... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Dziadek 6 909 Zgłoś ten post Napisano 1 Sierpień 2022 10 godzin temu, Marcin N napisał: ja dziś układam trasę, a Ania właśnie mi czyta że na granicy Kosovo-SRB zaczyna być gorąco... Jedź przez zboże ... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 1 Sierpień 2022 Serbia nigdy nie wyrzekła się swych praw do Kosowa, także zawsze była prorosyjska i dziś wykorzystuje sytuację na świecie, czytaj wojnę na Ukrainie, w czym wspiera ją wydatnie Rosja, która ma na celu destabilizacji pokoju na Bałkanach i odwrócenie światowej uwagi od wojny, którą prowadzi na Ukrainie. Tę samą metodę Rosja stosuje w celem destabilizacji sytuacji wewnętrznej w BiH wspierając odradzający się nacjonalizm w Republice Serbskiej, której politycy ostatnio głośno zaczynają mówić o chęci zwiększenia swej autonomii od BiH, czyli o własnej armii, systemie podatkowym bądź walutowym, co w przyszłości skutkować może separatyzmem Republiki Serbskiej i chęci włączenia jej do Serbii. Jakoby ostatnio na granicy pomiędzy Kosowem a Serbią miało dojść do krótkiej wymiany ognia, czego nie potwierdza oficjalnie żadna ze stron za to wydatnie działa w tym rosyjska propaganda prowadząca dezinformację o sytuacji w Kosowie, także wszelkie tego typu informacje mogą być prawdziwe ale niekoniecznie. Rosja poprzez prowadzoną przez siebie politykę dezinformującą głównie Serbów, która tam akurat trafia na podatny grunt, Rosja chce sprowokować Serbię do zaatakowania Kosowa. Komu mają wierzyć Serbowie jak nie wspierającej ich od zawsze Rosji? Serbscy nacjonaliści często odwołują się do Rosji, z którą trzeba być blisko i żyć z nią blisko dlatego, że według nich to Rosja jest gwarantem niepodległości Serbii. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 928 Zgłoś ten post Napisano 1 Sierpień 2022 Godzinę temu, KaeS napisał: Serbia nigdy nie wyrzekła się swych praw do Kosowa, także zawsze była prorosyjska i dziś wykorzystuje sytuację na świecie, czytaj wojnę na Ukrainie, w czym wspiera ją wydatnie Rosja, która ma na celu destabilizacji pokoju na Bałkanach i odwrócenie światowej uwagi od wojny, którą prowadzi na Ukrainie. Tę samą metodę Rosja stosuje w celem destabilizacji sytuacji wewnętrznej w BiH wspierając odradzający się nacjonalizm w Republice Serbskiej, której politycy ostatnio głośno zaczynają mówić o chęci zwiększenia swej autonomii od BiH, czyli o własnej armii, systemie podatkowym bądź walutowym, co w przyszłości skutkować może separatyzmem Republiki Serbskiej i chęci włączenia jej do Serbii. Jakoby ostatnio na granicy pomiędzy Kosowem a Serbią miało dojść do krótkiej wymiany ognia, czego nie potwierdza oficjalnie żadna ze stron za to wydatnie działa w tym rosyjska propaganda prowadząca dezinformację o sytuacji w Kosowie, także wszelkie tego typu informacje mogą być prawdziwe ale niekoniecznie. Rosja poprzez prowadzoną przez siebie politykę dezinformującą głównie Serbów, która tam akurat trafia na podatny grunt, Rosja chce sprowokować Serbię do zaatakowania Kosowa. Komu mają wierzyć Serbowie jak nie wspierającej ich od zawsze Rosji? Serbscy nacjonaliści często odwołują się do Rosji, z którą trzeba być blisko i żyć z nią blisko dlatego, że według nich to Rosja jest gwarantem niepodległości Serbii. A najśmieszniejszy jest powód obecnej sytuacji na granicach.. konieczność wymiany m.in. tablic rejestracyjnych z "Serbskich" na "Kosovskie" Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 461 Zgłoś ten post Napisano 1 Sierpień 2022 Nam on może być śmieszny ale nie dla kosowskich Serbów (około 8% mieszkańców Kosowa) i Serbów z Serbii, którzy widzieć mogą w tym dyskryminację swej mniejszości, co może być pretekstem do rozpoczęcia tym razem otwartego konfliktu zbrojnego. Kosowo dla Serbów jest historycznie bardzo ważne i nigdy się go nie wyrzekną, a nie zapomnieli przecież, że musieli odpuścić wynarodowianie tych ziem z nasilenia albańskiego na skutek natowskich nalotów w 1999 roku. P.S. Nie raz człek myślał z żalem o naszych Kresach Wschodnich, że nie ma ich już w granicach RP. Dziś patrząc na byłe konflikty głownie etniczne na Bałkanach i całą tę rosyjską politykę destabilizacji krajów byłego Bloku Wschodniego, myślę sobie, że jak to dobrze, iż Polska jest krajem jednonarodowościowym. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 708 Zgłoś ten post Napisano 1 Sierpień 2022 Człowiek to jednak zdrowo popierdzielony byttaptarapta Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 708 Zgłoś ten post Napisano 1 Sierpień 2022 A ile wam zajęła ta podróż? taptarapta Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach