Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 21 Czerwiec 2011 Zaczynam od tekstu z tamtego PDF'a, a jak macie inne sporne kwestie wyjaśnione, to też wrzucajcie :lol: Przejeżdżanie między samochodami - motocyklista a prawo Na naszych ulicach zapanował ścisk, stres, korki po horyzont. Niektórzy w akcie desperacji siadają na jednoślady i omijają cały ten bałagan. Czy mają do tego prawo? W ostatnich latach systematycznie wzrasta liczba użytkowników na polskich drogach. Wynikiem tego są coraz większe korki oraz ścisk na ulicach. Walka o każdy centymetr jezdni pomiędzy kierowcami samochodów przybiera coraz bardziej na sile. Tutaj nasuwa się proste, ale jakże drażliwe pytanie. Co z motocyklistami przejeżdżającymi między samochodami, których korki - na szczęście - często nie dotyczą? Kultury chamie! Od pewnego czasu obserwuję na forach motoryzacyjnych nagonkę na posiadaczy dwóch kółek. Kierowcy samochodów niejednokrotnie piszą złośliwe posty, że gdy tylko widzą lawirujące między stojącymi pojazdami motocykle to mają ochotę zajechać im drogę albo, co gorsze otworzyć drzwi samochodu. Na szczęście rzadko, kiedy dochodzi do zrealizowania tego rodzaju gróźb. Kultura jazdy polskich kierowców to temat na osobny artykuł, bo niestety świadomość panów i pań za kółkiem jest często znikoma. Co jednak dla motocyklistów istotne w kodeksie ruchu drogowego nie ma przepisu regulującego, jak w takich sytuacjach ma zachować się użytkownik motocykla. Z jednej strony przemawia bezpieczeństwo, które nakazuje grzecznie stać i czekać na swoją kolej. Jeśli spojrzymy na problem racjonalnie, dojdziemy do wniosku, że dzięki temu, iż motocykliści przejeżdżają między samochodami ruch na drodze nie jest tak utrudniony i odbywa się szybciej oraz bezpieczniej. Wiadomo przecież, że motocyklista ruszając spod świateł odjedzie szybciej, niż kierowca puszki i dzięki temu przy jednej zmianie świateł zdąży przejechać więcej pojazdów. Czarno na białym 1W kodeksie ruchu drogowego znajduje się ogólna norma - art. 3 - określająca jedynie, że, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić, albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Na podstawie tego przepisu zastanawiam się czy w sytuacji, gdy przejeżdżam między samochodami naruszam zasady ruchu drogowego? Odpowiedź brzmi: nie! Nie stanowi to naruszenia, które zagraża innym użytkownikom dróg. Nigdzie w polskim kodeksie ruchu drogowego nie jest stwierdzone, że motocykl nie może poruszać się między samochodami, a w myśl starej zasady prawniczej: co nie jest zabronione, jest dozwolone. Oczywiście ktoś może stwierdzić, że wymijanie motocyklem może powodować zagrożenie, ale pamiętać trzeba, że jest to furtka, jaka zawsze występuje w prawie, aby policjant miał podstawę do wystawienia mandatu za cokolwiek, tak aby zawsze pod ręką był kij, którym można uderzyć psa . Na dobrą sprawę wszystko można zaklasyfikować jako zagrożenie - jazdę na gumie, rozmawianie przez telefon, słuchanie głośno radia, a nawet spożywanie w aucie posiłku, albo zabawę biustem siedzącej obok pasażerki. Wspomnę również o tym, że w Polsce od lat panuje mit jakoby jednym pasem nie mogły poruszać się dwa pojazdy. Faktem jest to, iż kodeks ruchu drogowego mówi jedynie, że jeden pojazd nie może poruszać się dwoma pasami, jeśli te są na jezdni wyznaczone. Wielu motocyklistów jeżdżących, na co dzień nawet o tym nie wie, a kierowcy puszek korzystają z tego jako „argumentu" przy kłótniach z motocyklistami. Warto w takiej sytuacji znać art. 16 kodeksu drogowego stanowiący jasno: „Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa." Przepis ten po raz kolejny potwierdza to, że nie ma wyraźnego zapisu o zakazie przejeżdżania motocyklem między samochodami stojącymi na dwóch pasach ruchu. Nielegalne jest jedynie przejeżdżanie ciągłej linii, jeśli ta akurat rozdziela wytyczone pasy ruchu. Motocyklisto broń się! 2Chciałbym poruszyć jeszcze jeden problem w tym artykule. Co w sytuacji, gdy ktoś zajedzie nam drogę albo specjalnie otworzy drzwi samochodu w momencie, gdy będziemy go wymijać? Czy prawo daje nam jakieś szanse na bronienie swojego stanowiska? Okazuje się, iż art. 45 pkt. 3 kodeksu drogowego określający zasady poruszania się po drodze - zabrania otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia. W sytuacji, gdy ktoś otworzy drzwi, a my rozbijemy się należy wezwać policję. Pamiętajmy, żeby nie dyskutować z policjantem, tylko przedstawić dokładnie przebieg całego zdarzenia. Po sporządzeniu protokołu z wypadku musimy zgłosić szkodę w zakładzie ubezpieczeń w celu uzyskania stosownego odszkodowania (cała procedura powypadkowa zostanie przeze mnie opisana w jednym z kolejnych artykułów). Przypomnę również o tym, że kierowcy samochodów traktują niejednokrotnie drogę jako śmietnik i wyrzucają przez okno niedopałki papierosów, ogryzki i inne śmieci. Sytuacja ta stanowi zagrożenie dla motocyklisty jadącego, bądź też stojącego obok takiego delikwenta. Prawda jest taka, że nikt z nas nie chciałby dostać w czasie jazdy w twarz żarzącym się kiepem. W takim wypadku proponuje powstrzymać się od urywania lusterka, albo innego niestosownego zachowania. Nie warto zwalczać chamstwa chamstwem. Prawo daje nam za to możliwość obrony przeciwko takiemu działaniu, ponieważ zgodnie z wyżej wymienionym 45 artykułem kodeksu drogowego w punkcie 9 tegoż przepisu ustawodawca jasno określił, że zabrania się zaśmiecania lub zanieczyszczania drogi. Przez co kierowca, który nie dostosuje się do przepisów naraża się na otrzymanie mandatu w wysokości od 50 do 200 złotych. Dzięki temu mamy szansę bronić swojego praw, a kierowcy samochodów narażają się na sankcje prawne za spowodowanie zagrożenia na drodze. Podsumowując Wrzucenie do jednego worka, jakim jest kodeks drogowy kierowców samochodów i motocyklistów wydaje się w dzisiejszych czasach nie do końca trafionym pomysłem ze względu na specyfikę obu typów pojazdów. 3Przepisy ruchu drogowego traktują trochę po macoszemu użytkowników jednośladów włączając ich do szerokiego grona użytkowników dróg. Wiadomo, że są prawa i obowiązki wspólne dla wszystkich grup uczestników, ale znajdują się również różnice pomiędzy nimi. Przykładem tego może być właśnie przejeżdżanie motocyklem między samochodami, które warto, aby zostało jasno określone w kodeksie. Mowa oczywiście o jasnym stwierdzeniu, że użytkownicy jednośladów mają prawo do poruszania się między stojącymi w korku samochodami. Oszczędzi to niepotrzebne dyskusje z policją oraz kierowcami puszek. 4 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
martix35 66 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2011 Z tym przejeżdżaniem między samochodami do końca nie wiadomo czy można czy nie. Na różnych portalach motocyklowych temat był poruszany i jednoznacznego wyjaśnienia nie było. Z jednej strony wolno a z drugiej nie. W wielu państwach europy istnieje niepisane prawo, które pozwala na jazdę między samochodami, szczególnie jest to widoczne we Francji, tam zawsze jest zostawiona "śluza" dla motocykli i wszelkiej maści skuterów (ostatnio przejeżdzałem przez Paryż i na prawdę śmigają między autami aż miło). Według mnie dla wszystkich jest miejsce na drodze, wystarczy trochę kultury (której polskim kierowcom brakuje i jeszcze długo nie będzie tak jak na zachodzie) i wyrozumiałości. Stanie w korku motocyklem nie należy do przyjemności (na pewno każdy miał tą wątpliwą przyjemność) dlatego jak jest miejsce to czemu z niego nie skorzystać, ale przeginanie w drugą strone też nie jest wyjściem. To tyle moich przemyśleń :lol: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 742 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2011 za to w Niemczech jest to niedopuszczalne i faktycznie róznie to u nas interpretują... w zeszłym tygodniu bodajże w GW czytałem o zmianach w kodeksie odnośnie poruszania się jednosladów które jednoznacznie dopuszczają mozliwość poruszania się motocykla pomiędzy rzędami samochodów, a przed chwilą znalazłem artykuł obalający ta tezę Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2011 Swego czasu trenowałem w Gwardii (Łódzki Policyjny Klub Sportowy) i skumplowałem się z paroma funkcjonariuszami. Powiedzieli, że jest to zgodne z przepisami i tylko wożę ze sobą wydruk z artykułu. W razie czego mam pod ręką wypisane paragrafy na które się powoływać- to wystarcza :lol: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 742 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2011 ja też, dlatego moje zdziwienie bo znalezieniu w gazecie prawnej jw. tym bardziej że wielu policjantów z wierchuszki publicznie wypowiadało się już że można Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2011 Swego czasu trenowałem w Gwardii (Łódzki Policyjny Klub Sportowy) i skumplowałem się z paroma funkcjonariuszami. Powiedzieli, że jest to zgodne z przepisami i tylko wożę ze sobą wydruk z artykułu. W razie czego mam pod ręką wypisane paragrafy na które się powoływać- to wystarcza :lol: Logan, to dawaj te paragrafy :lol: zawsze można mieć to w dokumentach :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2011 Nie tak dawno w jakims programie na turbince byl poruszany ten temat. I Policjant powiedzial, ze motocyklista moze przejezdzac miedzy samochodami ale.... Wyprzedzac/wymijac/przeciskac moze sie tylko z prawej lewej strony pojazdu, nie zmienajac przy tym pasa ruchu. Chodzi o to, ze jezeli przeciskajac sie miedzy samochodami zmienimy pas na ten z lewej to wowczas wyprzedzamy autko z prawej strony. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2011 Ciekawa relacja http://www.motoautostrada.pl/film/obiektywne-spojrzenie-na-jazd%C4%99-motocyklem-pomi%C4%99dzy-samochodami-ocena-ostatniej-akcji-motoautost Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Robsoon40 10 Zgłoś ten post Napisano 25 Czerwiec 2011 Trzeba jednak przyznać, że ze strony puszek to zostawianie miejsca z roku na rok się poprawia (przynajmniej w Krakowie), gorzej było kilka lat temu, trochę lepiej w ubiegłym, a jeszcze lepiej w bieżącym. Pewnie też przysłużyła się trochę temu kampania naklejkowa "patrz w lusterka ...", sam na moim autku wożę i moja była żona na swoim też, choć nie jeździ na moto. Ale opowiem sytuację sprzed kilku dni z ogródka jednej kawiarni. Siedziałem sam przy stoliczku, na krześle obok miałem kask i kurtkę, nie było osprzętu widać a ja próbowałem trochę podeschnąć z potu. Przy stoliku obok toczyła się dyskusja między dwoma kierowcami puszek, jeden po 50-tce drugi po 60-tce i ten geniusz - obserwator starszy opowiada temu młodszemu jaką fajną sytuację widział na Bora. Że na światłach pierwsze kilka aut stanęło celowo dokładnie na zakładkę i dwa motocykle dojeżdżające do tych świateł nie mogły się przecisnąć i też musiały stać, ha ha ha. Niestety nie wytrzymałem, a że nie jestem zbyt strachliwy, musiałem się włączyć z niezbyt eleganckimi argumentami (że wg mnie ci kierowcy to kompletni debile, że nie wiem co pana tak bawi, a komu zrobili tym krzywdę, no chyba swoim kolegom, tym dalej, którzy się nie załapali na tych światłach, bo polski kierowca to taka złożliwa kurwa). Jakoś nie polemizowali ze mną, ja dopiłem kolkę, wziąłem kask, kurtkę i pojechałem dalej :twisted: Być może trafiło do nich, że to było głupie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
BRODATY72 5 Zgłoś ten post Napisano 25 Czerwiec 2011 Popieram cię Ropsonie.Może jak by przedstawiało się swoje argumenty głośno ,to kierowcy puszek (przynajmniej mondrzjsi) zrozumieli by o co w tym wszystkim chodzi .W warsztacie często poruszają klijęci tema jazdy motocyklistów widząc motek w środku i się zaczyna edukacja.Szczerze mówiąc sporo kierowców zaczyna rozumieć o co w tym wszystkim chodzi,a i kultura jazdy daje się zauważyć .Często jadąc na drodze puszki ładnie robią miejsce na przejazd. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cykli 4 035 Zgłoś ten post Napisano 25 Czerwiec 2011 Wiecie co? Cała ta dyskusja o przejeżdżaniu pomiędzy "puszkami", skłania się chyba po prostu do tzw. kultury jazdy. Ja wyszedłem z założenia, że jeśli mam korek przed sobą, ustawiam się "pomiędzy" puszkami, mając włączone mikrohalogeny i ... grzecznie czekam. Jak zaczynają mi się rozjeżdżać, powoli, przejeżdżam pomiędzy, i mając możliwość, albo dziękuję podniesieniem lewej lub prawej ręki, lub jeśli jest bardzo wąsko, po prostu kłaniam się kierowcom, dziękując. Efekt jest taki, że ci z przodu, też się raczej w większości rozjeżdżają. Jeśli spotykam przed sobą barana, któremu trudno odchylić kierownicę w prawo lub lewo i zrobić mi ten metr miejsca, cierpliwie czekam, i po ruszeniu wjeżdżam przed niego i spokojnie jadę środkiem pasa do następnej krzyżówki.Jak ktoś mi specjalnie zajeżdża drogę, to mam go w czterech literach, i czekam. I tak będę za chwilę przed nim i tak. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
pietroAT 9 Zgłoś ten post Napisano 25 Czerwiec 2011 Bardzo fajny artykuł i post :D Dzieki i popieram :) w Trójmieście też z roku na rok zauważam tendencje do ustępowania motocyklistom drogi. Standardowo najgorzej zaraz po zimie gdy tylko małe grono motocyklistów decyduje się na wyjechanie na 2 kółkach. Cykli to do Ciebie to się nie dziwie bo w lusterku wyglądasz jak 100% Moto-Policjant więc nie dziwię Ci się, że sięrozjażdżają ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Robsoon40 10 Zgłoś ten post Napisano 25 Czerwiec 2011 Tak czy siak, ewidentnie się poprawia, a ultradebile (tzw. pokrzywdzeni przez komunę) muszą poprostu wymrzeć, nie ma na niektórych rady. Mam niebieską "sunię", może też sobie sprawię coś żółtego na klatę (bo ja zawsze na czarno, kask, kurtka, spodnie, buty, ochraniacze, czarny i szary - chyba ulubione kolory) i wtedy mnie będą brać za psiarnię, może psiarnia też? Wiem, naiwne. ŻARTOWAŁEM, ale tematyka wartościowa i potrzebna. Pozdrawiam wszystkich :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cox 1 517 Zgłoś ten post Napisano 26 Czerwiec 2011 A ja dostałem kamizelkę od Kloda (wielkie dzięki) z napisem POLSKA jest rewelacja wszyscy dosłownie wszyscy zpi..ja z drogi Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 635 Zgłoś ten post Napisano 28 Czerwiec 2011 Polecam do kompletu biały kask, Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 812 Zgłoś ten post Napisano 28 Czerwiec 2011 Coś jest na rzeczy bo kilka dni temu jechał sobie polucjant na służbowym i każde uauteczko trzymało się daleko :shock: - ale pan robił takie falbanki że potrzebował trochę miejsca a jak ruszał to kangurek ;) - wyglądało że pierwszy raz - może przebieraniec :roll: ale miejsca miał cały pas :D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 635 Zgłoś ten post Napisano 28 Czerwiec 2011 Moze pijany ;) Widziałem takich :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cox 1 517 Zgłoś ten post Napisano 28 Czerwiec 2011 Polecam do kompletu biały kask, juz mam ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 742 Zgłoś ten post Napisano 28 Czerwiec 2011 rok temu białym V-Stromem zawitaliśmy do Kotliny Kłodzkiej, do tego ja w kamizelce odblaskowej i też każdy zjeżdżał nam z drogi :-) w Szczawnie Zdroju to jakaś kobita nawet się zatrzymała żeby mnie spytać o drogę, sądząc że jestem policjantem tamtejszym w tym roku moja piękna dostała biały kask i kurtkę z odblaskowymi wstawkami, ja zarzucę kamizelkę tylko motocykl jakiś czarny, dobrze że kufry chociaż w modnym na policji kolorze :-) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Vengosh10 13 106 Zgłoś ten post Napisano 28 Czerwiec 2011 Ja raz widziałem policjanta w Toruniu na Yamasze co na ul. Olsztyńskiej na kole jechał, nie mogłem przeżyć, że nie miałem komórki pod ręką bo z pewnością byłby to hit w internecie ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
gsdakar 2 016 Zgłoś ten post Napisano 29 Czerwiec 2011 ______________________________________________ Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 z późn. zm. USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity) DZIAŁ I Przepisy ogólne Art. 2. Uzyte w ustawie określenia oznaczają: 7) pas ruchu - kazdy z podłulnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi; _____________________________________________ To jest pierwsza strona Prawa o ruchu drogowym i więcej nie ma co szukać :lol: Ten przepis wyraźnie mówi, że na pasie ruchu może znajdować się jeden rząd pojazdów wielośladowych a tym samym dopuszcza znajdowanie się na nim pojazdu jednośladowego. To samo mówi tylko bardziej wyraźnie Międzynarodowa Konwencja o prawie drogowym z 1968 roku podpisana również przez polske: _____________________________________________ KONWENCJA o znakach i sygnałach drogowych, sporządzona w Wiedniu dnia 8 listopada 1968 r. (Dz. U. z dnia 24 lutego 1988 r. Nr 5 poz. 42 z późn. zm.) tekst wg stanu prawnego na dzień 1 stycznia 2011 r. niniejszy tekst uwzględnia stan na dzień 1.01.2011 r. w brzmieniu w jakim Rzeczpospolita Polska dokonała oficjalnych tłumaczeń i publikacji w krajowym promulgatorze W imieniu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej RADA PAŃSTWA Rozdział I Postanowienia ogólne Artykuł 1 Określenia e) określenie "pas ruchu" oznacza każdy z podłużnych pasów, na które może być podzielona jezdnia, oznaczony lub nie oznaczony za pomocą podłużnych znaków na jezdni, lecz mający szerokość wystarczającą dla ruchu jednego rzędu pojazdów samochodowych innych niż motocykle; __________________________________________________ Mam nadzieję że moje wyjaśnienia wystarczą i nie trzeba tego wozić ze sobą bo jest to dość prosta definicja :D :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 812 Zgłoś ten post Napisano 29 Czerwiec 2011 Dla mnie wyżej zacytowany przepis i komentarz jest jednoznaczny dla przypadku gdy jednym pasem jadą np. 2,3 motocykle lub pucha i motocykl ( mogą być inne przypadki). Problem pojawia się gdy trzeba przejechać pomiędzy puchami ( np w korku czy na światłach ) pomiędzy pasami ruchu - szczególnie gdy są rozdzielone linią ciągłą. Jak wiadomo linia ciągła jest nieprzekraczalna (nawet najechanie jest zabronione ) - więc tu może pojawić się konflikt z policją - jak nie przymknie oka. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Doodek 15 044 Zgłoś ten post Napisano 29 Czerwiec 2011 generalnie jak samochody jeżdżą zgodnie z kodeksem tj. przy prawej krawędzi jezdni, to spokonjie można je wyprzedzać/omijać w ogóle nie zmieniając pasa (tj. nie najeżdżając na żadną ciągłą linię). Mocno to podkreślał też mój instruktor (policjant z drogówki, szkolący policjantów w jeździe na moto :lol:) Wiele razy ostatnio miałam okazję to wykorzystać w praktyce np na siódemce, gdzie autka ładnie dojeżdżały do krawędzi a ja mogłam je śmignąć nie przekraczając podwójnej ciągłej. W Krakowie z kolei raz na Salwatorze miałam taką sytuację, że był korek,a wjazd na torowisko był jeszcze niedozwolony, bo oddzielony ciągłą linią (i chyba też tam taki "krawężnik" zrobili. W każdym razie nie uśmiechały mi się jakieś manewry, bo przede mną w korku stał radiowóz :D Ale pan policjant ładnie przytulił radiowóz do prawej krawędzi jezdni, wystawił rękę przez szybę i machnął żebym go ominęła :D Zresztą w Krakowie baaardzo się poprawiła jazda na moto po mieście - pasy ruchu są stosunkowo szerokie, a ostatnia akcja pod patronatem prezydenta miasta, policji i ZIKiT zorganizowana przez stowarzyszenie Motoautostrada + ustawienie tablic informacyjnych na głównej drodze przez miasto sprawiała, że tylko pojedyncze puszki nie ustępują miejsca przed skrzyżowaniami. (fotka ze strony: http://www.motoautostrada.pl/artykul/motocyklem-bezpieczniej-miedzy-samochodami) Niestety nie brak też debili zap* na swoich szlifierkach 200 km/h po bus-pasach... co nie tylko puszkarzom,a le wszystkim podnosi ciśnienie... I tacy robią zły PR motocyklistom co czasami skutkuje reakcja a la "pies ogrodnika" - ja stoję w korku to ciebie też nie puszczę.... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 812 Zgłoś ten post Napisano 29 Czerwiec 2011 A więc: kultura osobista wpływa na kulturę jazdy ( niezależnie od pojazdu ), a to sprawia, że wszystkim wystarcza miejsca, upłynnia ruch i robi się przyjaźniej, ale niestety nie każdy jest dotknięty osobistą kulturą. Wystarczyć popatrzyć na puszki jak dojeżdżają do zwężenia drogi: ci na prawym do końca i za wszelką cenę, a ci na lewym zrobią wszystko. aby za nic nie wpuścić. Dobrze. że nie wszyscy i znajdują się ci z klasą i po prawej i po lewej. Oby było ich jak najwięcej :!: , a moto niech sobie środkiem myka :lol: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
gsdakar 2 016 Zgłoś ten post Napisano 29 Czerwiec 2011 heh kiedyś miałem wykład od policjanta na temt podwójnej ciągłej :lol: "...prosze Pana ta linia to jak mur a dwie to jak dwa mury a więc rozbił Pan motocykl o dwa mury! ....ale to są linie Panie władzo .... wiem dlatgo Pana tylko puczam..." :D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach