Skocz do zawartości
mroczek

Jak przygotować nowy motocykl ?

Recommended Posts

Serdeczna prośba do Koleżanek i Kolegów o poradę, jakie (oprócz serwisowego przeglądu "0") warto podjąć czynności, aby zakupiony nowy motocykl był jeszcze bardziej "dopieszczony" i przygotowany "po swojemu".

Zakładam, że wymagany przegląd przy wydaniu motocykla, to jakieś tam czynności zabezpieczające flanki gwaranta. Ja chciałbym zadbać o maszynę "jak dla siebie".

Podzielcie się proszę, co warto zrobić, dosmarować, naciągnąć i wyregulować, jak dotrzeć (jeśli potrzeba) motocykl itp. aby służył wieki całe...

Dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Po weekendzie jak powrócą zawodowcy z tras to pewnie napiszą więcej. Podstawa to dotarcie, a dotarcie to przede wszystkim usunięcie wszelkich nieczystości poprodukcyjnych i montażowych z silnika - więc nie oszczędzaj na przebiegu - 1 i 2 wymianie oleju wraz z filtrem. Proponuję Ci pierwszą wymianę po ok 500 km, a drugą po 2500-3000km Do tego czasu raczej go nie katuj i nie chodzi tak o obroty jak o przeciążenia i przegrzanie ( co też z obrotami się wiąże) Powinien sobie tak "lekko" polatać. Silnika też nie powinno się długo grzać na postoju, ale w ruchu z tym że nie od razu powinien mieć odkręcone. Chcę Ci też zwrócić uwagę na: jak odpalasz swoje moto to daj mu się nagrzać, a potem wyłącz, wyłączaj kluczykiem - krótkie odpalanie i gaszenie zimnego silnika nie pomoże świecom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W BMW wg standardów sprawdzają całkiem sporo aczkolwiek rzeczywitstość zapewne odbiega od ideału. :lol:

Po 1 tys. przegląd z wymianą oleju i do tego czasu unikamy nadmiernego obciążania maszyny tj. długotrwałej jazdy z jedną prędkością i obrotami, unikamy wyższych zakresów obrotów silnika, to wszystko dość szczegółowo opisał Ci Jarek.

Można tak jak sugerował Jarek skrócić czas do przegladu, który w przypadku GSa wypada dopiero po 10 tys.. Ja osobiscie uważam to za odrobinę za długi okres i mając BMke skróciłbym go do 7,5 tys - zwłaszcza jeśli jazda obejmuje drogi terenowe.

Co warto zrobić... Każda maszyna ma swoje słabe punkty w przypadku BMW jest ich nie za dużo. Można przesmarować ekstra parę punktów, które czasami fabrycznie nie są zbyt dopieszczone: łożyska główki ramy, wahacza i trójkąta mocowania amortyzatora, łożyska kół. Ale to juz troche paranoidalne :D

Lej wache i dzida - najlepsza rekomendacja :D na resztę masz gwarancję :lol:

PS. Wg instrukcji od Twina, aczkolwiek myślę, że to stosuje się również do wszystkich motocykli:

While running in the motorcycle, vary the throttle opening and engine speed range frequently. Try to do most of your riding during this initial period on twisting, fairly hilly roads, avoiding high speed main roads and highways if possible.

• Do not exceed the rpm limits recommended for running in.

• Running-in speed <5000 min

• No full-load acceleration.

• Avoid low engine speeds at full load.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jak mi powiedzieli w serwisie... przegląd motocykla co 10kkm to nieporozumienie zwłaszcza jak wszystko jest na jednym oleju, i silnik i skrzynia

no i wbili mi następną wymianę za 6kkm

nie wiem czy słusznie czy nie, ale chyba nie będę próbował być mądrzejszy

no i nie wiem jak to wygląda w twinach

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mroczek, wsiadaj i jedz, nawijaj kilometry, baw i ciesz sie, przyspieszaj i hamuj, odkręcaj na prostych i składaj się do winki, a jak coś klęknie to czytaj na forum, może ktoś miał taki sam problem, myśle że nie ma sesnu poprawiać fabryki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rozumiem Paweł, że jesteś lub byłeś właścicielem fabrycznie gowego GS i to twoja osobista recepta na zadbanie o własne moto...

Oczywiście motocykl jest na gwarancji, ale wdzięczny jednak bardziej będę za opinie podobne do wcześniejszych wypowiedzi.

Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Myślę, że nowym motorkiem to powinieneś się cieszyć a nie z góry martwić że coś się może popsuć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Rozumiem Paweł, że jesteś lub byłeś właścicielem fabrycznie gowego GS i to twoja osobista recepta na zadbanie o własne moto...

Oczywiście motocykl jest na gwarancji, ale wdzięczny jednak bardziej będę za opinie podobne do wcześniejszych wypowiedzi.

Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.

W zeszłym sezonie byłem włascicielem DAKAR'a z 2005. Kupiłem go w listopadzie 2009 także dopiero po stopnieniu śniegu wyjechałem na droge. Na początku sezonu 2010 wymieniem olej, dzieki Miko bo sam nie wiedziałbym jak się za to zaabrac i filtr powietrza. Nic wiecej nie trzeba było robić. Moto w momencie zakupu miało przejechane 3700 mil. Kupił go odemnie Szyman. Z tego co wiem wymienił napęd i klocki. W tej chwili ma przejechane pewnie okolo 6 może 7 tyś mil i z tego co wiem działa dobrze. Wobec powyższego Twoje pytanie wydaje mi się conajmniej na wyrost. Rotaxy bez kłopotu dojeżdzają 50 tyś km wiec nie wiem co można ulepszyć i w jakim celu.

Co innego to zakup akcesorii takich jak kufry, gmole, wysoka szyba czy wymiana opon. Wszysko zalezy do czego chcesz używac swojego GS. Może napisz gdzie go bedziesz używał i do czego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.

Kończę wątek.

Myślę że w sprawie którą poruszyłeś jest jeszcze więcej do napisania - ja bym jeszcze później coś dodał, taki miałem zamiar, ale szkoda że zamykasz wątek.

Odniosłem wrażenie, że trochę Cię zirytowały niektóre wypowiedzi. To co ja sobie cenię w tym forum to możliwość spojrzenia na sprawę z różnych stron przez osoby posiadające różne doświadczenia, widzę i pasję. Są tutaj użytkownicy, mechanicy, elektrycy, podróżnicy ..... , a każdy patrzy z innej strony na problem i inaczej do sprawy podchodzi. To pozwala mi wyciągnąć właściwe wnioski - wiele się uczę choć posiadam stosowne wykształcenie, wiedzę techniczną i długie lata praktyki, ale też nie wszystkie rozumy zjadłem i tak od Pawła, na tym forum, dowiedziałem się po co są kropki i strzałki na '"półksiężycach"' :P - dzięki Paweł.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja również nie uważam, że wszystko już wiem, choć jakieś tam inż. jest...

Naprawdę chodziło mi o kilka bezcennych ( z doświadczenia ) rad jak po swojemu, lepiej niż standard ( oczywiście - jeśli jest tylko taka potrzeba ) przygotować i rozruszać nowe moto tak, aby brykał wieki całe.

Co do irytacji - nie - ale jeśli wątek czytało 70 osób, a wypowiedzieć zechcieliście się tylko Wy to uznałem, że pozostałe Koleżeństwo niczego dodać już nie może.

Jeśli uważasz, że jest szansa na nowe opinie, pozostawię wątek otwarty, bo przecież inni też mogą mieć takie wątpliwości.

Pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeżeli chciałbyś poprawić fabryczne rozwiązania, co nie będzie tanie, to moge polecić znana wszystkim firmę Touratech. Tu znajdziesz katalog on-line z akcesoriami do Twojego motocykla.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No i oczywiście ebay.de i ebay.co.uk jako źródła onych rarytasów z drugiej ręki. Do tych z Touratecha warto dodac jeszcze akcesoria Wunderlich i siedzenia od Kahedo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak sobie pomyślałem, że ten wątek jest dobrym miejscem, aby rozszerzyć temat. Dla każdego z nas pojęcie "nowy" może znaczyć co innego. Nowy to oczywiście nowy, ale w potocznym języku "nowy" to często ten co ma 7, 10 czy 17 lat. Każdy z nich wymaga przygotowania, serwisowania i pielęgnacji. Jeżeli chodzi o ten całkiem nowy to wiele racji ma Paweł pisząc: "myślę, że nie ma sesnu poprawiać fabryki" - instrukcja obsługi podaje co i kiedy zaleca producent. Gdyby tylko każdy użytkownik zechciał potraktować to poważnie - to dzisiaj te co mają 7, 10 i 17 lat pewnie, przynajmniej statystycznie, byłyby w lepszym stanie. Tak więc pierwszy wniosek to trzymanie się zaleceń producenta co do terminów i zakresu przeglądów nie zaszkodzi - tutaj dodam już od siebie, że autoryzowany serwis fabryczny nie zawsze daje najlepszą jakościowo i materialnie usługę. W tym co napisałem na początku wątku, a później uzupełnił Alik też jest sporo racji - choć nie jest to wymagane przez producenta. Przyspieszenie pierwszej i drugiej wymiany oleju wraz z filtrami z pewnością nie zaszkodzi - szczególnie, że koszt takiej operacji w stosunku do ceny nowego nie powinien być szczególnie bolesny dla właściciela. Alik zwraca uwagę na wcześniejszą wymianę oleju i skrócenie okresu z zalecanych przez producenta o okres "X" ( wyżej jest to opisane przez Alika ). Tutaj chciałem odnieść się do okresu "X". Jeżeli przyjmiemy, że producent zaleca wymianę oleju "Y" po przebiegu "Z" ( 10.000km ) to dobrze jest na to popatrzeć od strony warunków w jakich używamy sprzęt. Dla lekkiej turystyki, stosunkowo długich przejazdów bez specjalnego obciążenia wymiana oleju może być zgodna z zaleceniem producenta, natomiast przy eksploatowaniu sprzętu w bardzo trudnych warunkach terenowych, czy na krótkich odcinkach w cyklu miejskim w mojej ocenie wymianę oleju powinno się skrócić i to znacząco. Jest też zasada, aby wymiana oleju następowała po określonym przebiegu lub raz w roku. Tutaj też trzeba podejść do tematu z głową. Jeżeli w danym sezonie ktoś przejechał 1500km to olej i silnik wytrzyma też drugi rok eksploatacji. Natomiast jeżeli planujemy wymienić olej np. po 8000km, a do końca sezonu zostało niewiele czasu to nic się nie stanie jak przekroczymy ten stan ( np.do 9000km.) Rada: jeżeli kończy się sezon to warto już przygotować sprzęt do nowego sezonu, a nie zostawiać tego do wiosny czy lata. Dla silnika lepiej jest jak pławi się w świeżym oleju - ma zwyczajnie mniej chemii i się konserwuje, a nie degraduje. Tutaj prośba i rada dla użytkowników motocykli "nowych". Jeżeli udało się Wam kupić wymarzone moto to zacznijcie od podstawowego i elementarnego przeglądu. Świece, filtr powietrza, poziomy płynów, stan klocków, napędu .... - zapewnienie sprzedawcy ( nawet jak to znajomy :D ) nie musi pokrywać się z stanem faktycznym. Jeżeli wierzycie w to wszystko - sprawdzicie sami, a Wasza wiara będzie błogosławiona i przyniesie pokój. Jak jest inaczej to wcześniejsze odkrycie słabości "nówki" może uchronić Was od kłopotów w nieodpowiedniej chwili. Oczywiście niczego nie da się opisać w całości - inaczej będą do sprawy podchodzić ci którzy użytkują sprzęt przez cały rok, a inaczej ci którzy 4 razy w sezonie. No to się napisałem :P - ale można się nie zgodzić i zaprotestować krótko :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No i właśnie, i o to chadza...

Jarek ( dziękuję za wypowiedż :beer: ) dotyka ważnej kwestii: czy ufać bezgranicznie serwisom, czy pomimo spełnienia warunku "minimum minimori" warto popieścić bardziej... ( ponoć zawsze warto :P ).

Można oczywiście przyjąć, że serwis, że gwarancja, itd., itp., ale ile to razy spotykamy się z jawną indolencją - teoretycznie przecież - fachowców - w różnych ASO. Motocykl jest MÓJ, a nie Pana z BMW; muszę zaufać i wierzę że swoją robotę robi perfekcyjnie, ale...

Ten wątek - z założenia - odpowiedzieć ma na pytanie: robić coś ekstra czy nie.

Gwarancja kończy się po 24 m-cach, a życie motocykla toczy się dalej. Elementarne i solidnie wykonane pierwsze zabiegi obsługowo - konserwacyjne pozwolą na dłuuuugą radość z życia...

Chęć uzyskania kilku praktycznych rad, dotyczących pierwszych km moto, ma mu zapewnić sprawne życie na lata, a mnie poczucie, że po zelżeniu o parę zeta zrobiłem wsio, co można było...

Nie zamykam wątku, liczę na dalsze opinie.

Pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak chcesz go zrobić "dla siebie", to polecam 2 strony, tylko musiałbyś się umówić na wizytę, bo oni biorą pod uwagę Twoje gabartyt i tuningują Ci całe zawieszenie motka :D

Ale nie ukrywam, że tanie to nie jest :P

http://www.wunderlich.de/

http://www.motorcycleparts-hornig.com/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
zawsze moĹźna zastosowaÄ hard break-in

Bardzo ciekawy i kontrowersyjny artykuł. Polecam lekturę i przemyślenia w nim zawarte - co nie znaczy, że się pod nimi podpisuję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Myślę że jak wszędzie i w kwestii nowego motocykla konieczny jest zdrowy rozsadek. Oczywiście można go postawić na kołki, chuchać i dmuchać żeby "przestał" 50 lat, tylko po co.Jeden wyjazd z Dakarowym w teren i .... sprzęt do naprawy i obtłuczone kości. :P Ale czego się nauczyłem i doświadczyłem : bezcenne. Myślę ze po to kupujemy motocykle żeby cieszyć się jazda a nie tylko widokiem... . Awarie i uszkodzenia się zdarzają nawet najtrwalszej maszynie. A o reszcie konkretnie długo napisał powyżej Jarek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×