Monia16 0 Zgłoś ten post Napisano 14 Lipiec 2011 mam podobny problem jak kolega wczoraj. W czasie powrotu z krótkiej wycieczki ( mimo,że jestem świeży kierowca nic "złego" nie zrobiłam) moja Efka zaczęła się krztusić i zgasła. Męczenie rozrusznika nic nie dało, Iskra jest bo to udało się sprawdzić. W kilkukilometrowym spacerze do domu miałam na szczęście wsparcie, ale teraz gdzie szukać przyczyny.Jako,że maszyna na wtrysku to na pewno nie woda, to czego jeszcze szukać? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 811 Zgłoś ten post Napisano 14 Lipiec 2011 Witaj! Tak na początek: z jakiego powodu wykluczasz wodę? - te z wtryskiem nie mają baku czy woda we wtryskiwaczu jest ok ;) To jak już jesteśmy przy wodzie to ile masz paliwa w zbiorniku, kiedy ile i co tankowałeś, jak wygląda świeca mokra czy sucha, czy przejrzałeś instalację - złączki i kable pod kanapą oraz w okolicy główki ramy. Zacznij od tego i daj znać co ustaliłeś. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Monia16 0 Zgłoś ten post Napisano 14 Lipiec 2011 świeca sucha, bak prawie pełny tankowany kilka dni temu i przejechane kilkadziesiąt kilometrów. Mój domowy mechanik siedzi i rozbiera po kolei wszystko i na razie elektryka chyba ok, bo napięcie na przewodach od pompy jest w porządku, ale nie idzie paliwo z pompy do wtryskiwacza, więc chyba w pompie problem??? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 811 Zgłoś ten post Napisano 14 Lipiec 2011 No to chyba jesteście bliscy odnalezienia przyczyny. Poczekam na Wasze ustalenia bo pewnie dacie radę sami - jesteście już tak blisko: pompa, filtr, a może jednak wtryskiwacz lub jego sterowanie. A wtryskiwacz pracuje, czy nie? - choć jak piszesz, że nie dostaje paliwa to jednak problem jest wcześniej niż wtryskiwacz. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Monia16 0 Zgłoś ten post Napisano 14 Lipiec 2011 Uff... chyba się udało. ;) . Po wyjęciu pompy okazało się , że działa przy zmianach pozycji, dokładne oględziny i ...odlutowany przewód od silniczka pompy. Pompa już działa, co dalej napiszę jak rano złożymy resztę. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Wojbm6 482 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2011 Jeżeli "w kilkukilometrowym spacerze do domu miałam na szczęście wsparcie" wsparcia udzielał domowy mechanik to szacun dla niego że z marszu przystąpił do naprawy ;) i gratulacje że szybko znalazł i usunął usterkę :beer: Nie trać tylko zaufania do Gisellki - czasami po prostu "cuś" może się przydarzyć - ale jak mówią jej producenci "Ende gut alles gut" Pzdr ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Monia16 0 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2011 Ja także mojego osobistego domowego mechanika darzę szacunkiem ogromnym i dzielnie wspieram, w nocnych najczęściej, garażowych działaniach, ale wczoraj długo musiałam tłumaczyć się z tego, jak ten przewodzik wyrwać mi się w czasie jazdy udało ;) Jeden taki na drodze to nawet się śmiał,że pewnie paliwa mi zabrakło , bo takie maszyny się nie psują, a jednak- odlutowany przewodzik od silniczka pompy paliwa i piechotą do domu. Na szczęście intuicja mechanika nie zawiodła i diagnoza była szybka, po naprawie i złożeniu wszystko działa jak należy, ale dalsza jazda próbna jeszcze poczeka bo znowu pada. Dzięki za wsparcie. Jak się trochę poduczę , to pogadamy. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 811 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2011 Wczoraj zepsute, a dzisiaj już naprawione. Widzisz jak my tu na forum szybko działamy. Czasem zalecimy użyć klucza czasem mechanika, ale pchać trzeba samemu :beer: jak się nie ma pomocnika - szczęściarzu :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2011 A jak Ty ten przewód wyrwałaś? Pochwal się! ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Monia16 0 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2011 W czasie jazdy oczywiście ;) , z górki było, to se mogłam w pompie przewody szarpać do woli ;) Dobrze,że nie kilka dni wcześniej jak byliśmy 700 km od domu. :D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MiKo 988 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2011 bywało już o tym przewodziku nieszczęsnym ;) to samo spotkało Stonera na środku marokańskiej pustyni dopiero co ;) czyli tzw usterka typowa dla modelu - właśnie po to mamy forum, czytając wcześniej o przypadkach potem wiadomo od czego zacząć poszukiwania :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach