Skocz do zawartości
agamar

Smarowanie łańcucha

Recommended Posts

Przyznam, że do smarowania łańcucha się jeszcze nie przyzwyczaiłem i czuję, że to może nigdy nie nastąpić. Szukam jakiegoś dobrego rozwiązania. Zanim zainwestuję w automatyczną oliwiarkę, liczę, że znajdę smar, który przy smarowaniu nie upecka wszytkiego do okoła, i w miarę będzie się trzymał łańcucha. Znalazłem coś takiego:

http://www.moto-akcesoria.pl/suchy-smar-do-lancucha-procycle-dry-lube-400-ml,p,42906

Czy ktoś używał czegoś podobnego? A może znacie jakiś smar nad smarami, który ma wszystkie smary i spraje pod sobą :mrgreen:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może smar grafitowy? W łańcuchach rowerowych najlepszy,ale czy w moto się sprawdzi? Próbował ktoś?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ten co taki wynajdzie to na pewno będzie miał zapewnione rajskie życie do końca swych dni. :lol:

Nie wiem czy wiesz, ale dyskusje na temat oleju i smaru do łańcucha są jednymi z najgorętszych dyskusji na tematy techniczne w światku motocyklowym.

itschy.gif

Co jak co, ale tu każdy "się zna" i obstaje przy swoim. ;)

To coś jakby wojna fanbojów Apple z wyznawcami łindołza albo hackerami spod znaku pingwina.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ten temat był ostatnio poruszany w co najmniej dwóch różnych wątkach, a Ty właśnie założyłeś trzeci - zupełnie bez sensu

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
ten temat był ostatnio poruszany w co najmniej dwóch różnych wątkach, a Ty właśnie założyłeś trzeci - zupełnie bez sensu

Przeszukalem forum zanim napisalem posta. Nic nie znalazlem... Mozesz podpowiedziec gdzie znajde watki o lancuchu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
ten temat był ostatnio poruszany w co najmniej dwóch różnych wątkach, a Ty właśnie założyłeś trzeci - zupełnie bez sensu

Przeszukalem forum zanim napisalem posta. Nic nie znalazlem... Mozesz podpowiedziec gdzie znajde watki o lancuchu?

Proszę, tu. :mrgreen:

:drinkbeer: się należy :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

:oops: Istotnie temat łańcucha już był. Tak czy siak nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.

Różne fora motocyklowe plus rozmowa z mechanikiem motocyklowym wskazują na to, że na temat smarowania łańcucha motocyklowego jest raczej zbiór wierzeń, a mniej prawdziwej warsztatowej wiedzy. Poniżej zamieszczam listę powtarzających się opinii, które znalazłem lub usłyszałem na ten temat. Kto za, a kto przeciw?

1. W łańcuchu z oringami najważniejsze jest by wysmarować oringi (bocne płaszczyzny łańcucha)

2. Oringi są szczelne i trzymają smar, więc nie ma potrzeby ich smarowania. Za to trzeba smarować rolki.

3. Łańcuch trzeba okresowo czyścić.

4. Łańcucha nie trzeba okresowo czyścić, ponieważ pod wpływem siły odśrodkowej większość brudu z niego spada

5. Smar w spraju łapie brudy i po jakimś czasie tworzy pastę cierną, która szybko ściera koła zębate

6. W deszczu, smar w spraju, z powodu lepkości, lepiej trzyma się łańcucha niż smar z oliwiarki (zwykle przekładniowy)

7. Optymalne smarowanie łańcucha z oringami wypada wtedy, gdy roki matowieją i lekko jaśnieją.

8. Zastosowanie oliwiarki wydłuża czas życia napędu.

Moje typy: 1. nie 2. tak 3. nie 4. tak 5. nie mam zdania 6. tak 7. tak 8. nie mam zdania

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Znasz regułę KISS? ;)

Łańcuch trzeba smarować smarem, który jest do tego przeznaczony. Jak łańcuch jest mocno brudny, zwłaszcza od piasku to trzeba go wtedy przed smarowaniem wyczyścić.

I cała filozofia ;) :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Łańcuch trzeba smarować smarem, który jest do tego przeznaczony. Jak łańcuch jest mocno brudny, zwłaszcza od piasku to trzeba go wtedy przed smarowaniem wyczyścić.

I cała filozofia

I tu w zupełności się zgodzę, bez zbędnej filozofii ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

pomieszane jest tu pare aspektów i pojęć:

1. W łańcuchu z oringami najważniejsze jest by wysmarować oringi (bocne płaszczyzny łańcucha)

2. Oringi są szczelne i trzymają smar, więc nie ma potrzeby ich smarowania. Za to trzeba smarować rolki.

3. Łańcuch trzeba okresowo czyścić.

4. Łańcucha nie trzeba okresowo czyścić, ponieważ pod wpływem siły odśrodkowej większość brudu z niego spada

5. Smar w spraju łapie brudy i po jakimś czasie tworzy pastę cierną, która szybko ściera koła zębate

6. W deszczu, smar w spraju, z powodu lepkości, lepiej trzyma się łańcucha niż smar z oliwiarki (zwykle przekładniowy)

7. Optymalne smarowanie łańcucha z oringami wypada wtedy, gdy roki matowieją i lekko jaśnieją.

8. Zastosowanie oliwiarki wydłuża czas życia napędu.

1.tak, tylko że oringi (czy tam xringi) nie sa na bocznych płaszczyznach łańcucha :? tylko wewnątrz przy rolkach, trzeba smar ładować na rolki (po brzegach) czyli w sumie na wierzch i spód łańcucha patrząc z pozycji nieleżącej bokiem pod moto :twisted:

2. ciężko jedna posmarować drugiego nie, chyba że insulinówką ;)

3. oczywiście że tak, okresy zależą od ilości km i "czystości" nawierzchni - można kupić super płyny w sklepach moto - ja czyszczę naftą (wszelkie inne rozpuszczalniki/alkohole niszcza oringi, xring itp)

4. tylko w przypadku stosowania smaru off-roadowego - ma on za zadanie wylecieć z błotem - smar on-roadowy ma za zadanie się przykleić... a do niego syf z szosy ;)

5. tak owszem i to każdy smar (no poza off-roadowym teoretycznie) tylko że głównie niszczy łańcuch

6. nie wiem

7. suchy łańcuch trzeba posmarować, brudny trzeba umyć i posmarować

8. o i to dużo wydłuża zwłaszcza łańcucha, zębatek może mniej... mam wizje zamontować matjasowego motooilera jak tylko będzie w kieszonce więcej banknocików :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Też czytałem o motoilerze, ale biorąc pod uwagę bogatą ofertę smarów do łańcuchów, sądziłem, że przydatność urządzenia jest wyolbrzymiona. Coś mi się wydaje, że jak smar w piance do mnie nie przemówi, to zainwestuję w motoilera.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

używałem smaru w sprayu bo Honda Shadow nie miala centralnej ani oliwiarki

łancuch czyściłem mniej wiecej co 300km i ponownie smarowałem

było to mocno upierdliwe

teraz z oliwiarką łańcuch czyściłem ostatni raz 1,5kkm, czyli miesiąc temu, a on wciąż jest czysty i przesmarowany

w weekend dla spokoju sumienia znowu wyczyszczę go naftą i przelecę ekstra pędzelkiem, choć nie sprawia wrażenia by tego potrzebował, jeździłem w tym czasie w naprawdę różnych warunkach

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ja po Pałuku szczoteczką do zębów przeczyściłem naftą łańcuch i Motul Offroadem spryskałem.

Jestem Zadowolony

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A tak przy okazji można by się zastanowić nad żywotnością łańcucha smarowanego i pielęgnowanego w stosunku do "nieruszanego" i kosztów. Wiem, że to nad czym się zastanawiam to jest herezja techniczna, ale czy ekonomiczna? Środki smarne też kosztują. Biorąc pod uwagą jednostkowy koszt smarowania razy ilość smarowań to w stosunku do potrzeby wcześniejszej wymiany zestawu pracującego na sucho może ekonomicznie nie być opłacalne. Dodatkowo wydaje się, iż smarowanie dobrze robi łańcuchowi na trasie, asfalcie natomiast w piachu kurzu będzie tworzyć pastę ścierną lepiąc się do łańcucha i zębatek, a do suchego nie. No to chyba nie wszystkim się spodoba moje rozważanie i o to mi chodzi, aby wymienić różne opinie - co Wy na to? - ktoś ma jakieś wyliczenia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
... - ktoś ma jakieś wyliczenia?

Sprawdźmy może lepiej bez Scotta, bo nie wszyscy mają :)

Średnia wytrzymałość łańcucha to 25'000 - 30'000 km-ów, czyli smarując łańcuch co 300 km-ów.

Wychodzi, że powinniśmy smarować co najmniej 100 razy + oczywiście producent zaleca smarowanie po każdym myciu i po każdej jeździe w wodzie, a u nas o to nie trudno :) czyli liczmy skromnie 400 razów. Mi osobiście taki spray starcza na jakieś 5-7 smarowań, czyli jakieś 57 szt. sprayu muszę kupić, koszt tego spraya "Motul Chain Lube Off Road Aerozol" to 49,00 PLN-ów. to wychodzi 2,793 PLN-ów. no i po jakiego grzyba smarować :?: :lol:

Bardziej ekonomicznie jest wymienić łańcuch co 10'000 km-ów :)

Pomijam fakt, że x-ringi, jakie właśnie zamontowałem niemożna czyścić w nafcie, tylko w specjalnych preparatach, które to nie psują gumowych ringów, co dodatkowo zwiększa koszt.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Myślę, że 10 000km to bardzo zaniżony przebieg, ale dochodzi jeszcze jeden argument: ekologia - 50 opakowań smaru to kilka kg jest, no i puszki :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pewnie Jarek ma troche racji. Puszka smaru do lancucha to wydatek okolo 50zl. Mi to tam na dlugo nie starczalo gdyz smaru nie zalowalem.

ALe jezeli jest smarowniczka i do tego za free (w moim przypadku prezent od kumpla) to oliwa nawet oryginalna kosztuje okolo 30zl. Starcza to na bardzo dlugo. Ja jeszcze nie wyjezdzilem malego zbiorniczka (mam zestaw turystyczny z drugim duzym zbiornikiem). W tym momencie mysle, ze koszty smarowania sa niewielkie i raczej ekonomicznie uzasadnione.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
...W tym momencie myślę, ze koszty smarowania są niewielkie i raczej ekonomicznie uzasadnione.

Problem polega na zabrudzeniach koła i całej reszty w trakcie używania Scotta, jakbym tak wjechał na mój pozbruk, to żona by mnie zaciukała parasolką :lol: no i druga sprawa spray w czasie deszczu troszkę lepiej 3-ma :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Panowie, ale tez nie do końca tak jest, ponieważ można używać tańszych smarów w sprayu, ja np. używam, a w zasadzie używałem smar BOLL do zawiasów, powiem tak w porównaniu z Motulem jakimśtam za 50PLN na pewno lepiej się zmywa a i wytrzymuje dłużej, smarowałem średnio co 300km, a koszt tuby 400ml to 13-16zł (do 16 wzrosła cena jak sprzedawca zajarzył że coś zaczyna mi on schodzić, prędzej sprzedawał jadną tube na pół roku) i w tej cenie myślę, że nie ma co oszczędzać, bo smar jest naprawdę dobry, tyle ode mnie.. :)

O to właśnie to.. naprawdę polecam, tu nawet taniej :roll:

http://www.ekwasek.pl/index.php?product ... od_id=1471

Oczywiscie ktoś może miec inne zdanie. :mrgreen: :beer:

A ... i nie wiem na ile smarowań starczał, na pewno jak u bejra, a może i lepiej.. jak się go dobrze wstrząsało :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ja tam smarując sprayami i tak zawsze chcąc czy nie smaruję oponę i zawieszenie. nie sądzę, żeby oliwiarka bardziej syfiła motor niż ja, tym bardziej, że ma rzadki olej.

inna rzecz, że irytuje mnie, jak kupuję jakiś nowy specyfik, który najpier nasmaruje mi rękę i wszystko dookoła, a dopiero później łańcuch. najbardziej podobały mi się piankowe smary do łańcucha, których u nas jeszcze nie znalazłem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Problem polega na zabrudzeniach koła i całej reszty w trakcie używania Scotta, jakbym tak wjechał na mój pozbruk, to żona by mnie zaciukała parasolką :lol: no i druga sprawa spray w czasie deszczu troszkę lepiej 3-ma :)

Ja mam tak ustawiona olejarke, ze lancuch jest wilgotny a kolo czyste. Na bruku tez nie mam oleju. Tym bardziej, ze nie kapie on na ziemie. Wiec to zalezy od ustawien. Nie powiem troche kilometrow zrobilem zeby olejarke ustawic ale teraz jest git. Ale mam juz opanowane jakie ustawienie w deszczu a jakie na sucho. Roznica temperatur wg mnie ma znikomy wplyw na ustawienie.

Wg. mnie olejarka ma wiecej plusow niz minusow

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
...najbardziej podobały mi się piankowe smary do łańcucha, których u nas jeszcze nie znalazłem.

No właśnie takie były w Grecyji, a tutaj tego cholerstwa nie mogę znaleźć :evil:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Włąściwe ustawienie, jak napisał Centrino, zajmuje chwilę. Ale ja nie zamienił bym już olejarki na spraj. Usunięcie oleju z felgi czy innych części motocykla nie sprawia najmniejszych trudności, Do pozostałości smaru w spraju zawsze trzeba było używać jakiegoś rozpuszczalnika.Jedyną alternatywą jest dla mnie wał napędowy :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×