Skocz do zawartości

Recommended Posts

Czytam i :-o :-o :-o

Czekam na suche fakty :-o :-o :-o

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oki. Juz nie będę tutaj pisać.

Wątek zdryfował niebezpiecznie... Chłop jest jeden. Owszem - nie zrobił dobrze. Ale teraz dyskusja zaczyna przypominac znęcanie się całej zgrai nad jednym osobnikiem i kopanie leżącego.

Wydaje mi się, że suche fakty i tak przemówią do większości. Reszta tylko podrzewa atmosferę. I tak naprawdę nie jest potrzebna.

Smutno mi.

Dajcie juz dzisiaj spokój bo chcę iść spać. :angry:

Przyznaję, że strzelanie do jednej bramki bez pardonu nie jest moim ulubionym zajęciem. Mnie jednak przypomina się, gdy jako dziecko grałem z wujkiem w łapki. Wujek już nie miał ochoty, ale ja nalegałem. No to dostałem raz, drugi, trzeci, kolejny i jak już były czerwone i obolałe, to pojawiły się łzy i żal do całego świata, że jest niesprawiedliwy, bo nie mogłem wygrać. A teraz wiem, że wszystko powinno mieć swoje granice i miałoby, ale Baler dalej chciał grać w łapki...

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

MyGosiu,

To nie forumowicze, w tym ja, rozkrecili dyskusje.

Gdyby Baler chcial to zalatwic w inny sposob, nawet po informacji na forum podanej przez Vengoscha, mogl rozmawiac poza calym gremium. Wystarczyl jeden, dwa wpisy typu Jacek wiedzial, Jacek zlecil...

Sorry, jak czytam cos takiego, mimo ze jestem niespotykanie spokojny czlowiek, podnosi mnie.

Suche argumenty tez przemowia, ale skoro Vengosg i Baler zdecydowali sie na taka forme dyskusji ( a nie dziwie sie Jackowi, bo po niektorych wpisach trudno opanowac emocje) takie sa konsekwencje. To jest forum.

Sam namawialem do wstrzemiezliwosci we wpisach tu, ale to co czytam, totalny brak samokrytycyzmu i mniemanie o wlasnej nieomylnosci sa (ostatnio modne slowo) porazajace.

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czytam i :-o :-o :-o

Czekam na suche fakty :-o :-o :-o

Jsinek! O Tej porze ?!

Co do meritum, to mimo wszystko jeszcze się powstrzymam.

Edytowane przez Dave
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

...w autach tez robilem plukanke i nigdy silnikowi nic nie było...

Jedno popołudnie zajęło mi dowiedzieć się od technologa firmy której mieliście płukankę, że tej płukanki nie należy używać w motocyklach!!!!!!

...Wizualnie wszystkim się podobał....

no chyba se QRWA jaja robisz, nie pisz wszyscy :evil:

... Atmosfera jak z dobrego thrillera. Jest napięcie, jest akcja, mogły być trupy i zapowiada się ekscytujący finał....

Pimp%2520czerw.jpg

Edytowane przez bajer
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Okazało się, że faktycznie gość robi te tynki właśnie takie krzywe ale i tak wszystkim miejscowym to zawsze pasowało bo w okolicy nie ma lepszego fachowca....

Sąsiad Twój ? ;)

I to tak chyba jest - chłop w szoku - zawsze było krzywo i się podobało, a taki miastowy myśli, że prosto się da jak się nie da - nigdy nie było i dobre było ;)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

... gdy jako dziecko grałem z wujkiem w łapki...

...brakowało Ci wspomagania :-D

34611654.jpg

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Baler - nie odzywałem się do tej pory bo czekam na więcej faktów . Chcę złożyć sobie wszystko do kupy i na podstawie faktów wydać opinię . Dlatego muszę jeszcze poczekać .

ALE

MECHANIKU czy mechaniku .

Nie masz prawa , Twoja wiedza ( jeśli jakąś posiadasz ) Twoja ETYKA - jeśli i etykę masz

NIE MOGĄ DOPUŚCIĆ DO ZWALANIA WINY NA KLIENTA .

( Bo to jakby przyjechą do Warszawy wieśniak , a taryfiarz wiózł go na Okęcie przez z centralnego przez łowicz )

FACHOWIEC ( prawdziwy fachowiec ) - NIE POZWOLI SOBIE ŻEBY KLIENT BRAŁ JAKĄKOLWIEK ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA WYKONANĄ PRZEZ FACHOWCA ROBOTĘ I UŻYTE MATERIAŁY .

Jeśli na coś takiego pozwala . albo co gorsze za decyzje sprzeczna ze sztuką odpowiedzialność przenosi na klienta TO ... slów mi brak , ( moja dobra znajomama mówiła ,, cycki opadają '') TO ....

Nazwę TO po imeniu, choć miałem wstrzymać się jeszcze od wydania opinii .

Z CIEBIE FACHOWIEC JAK Z KOZIEJ DUPY TRĄBA , JAK Z CHABETY RUMAK .

To mi się nie mieści w głowie .

Po mojemu , to klient określa jaki ma fundusz, i jaki zakres wykonanej pracy go intereseju , co ma powstać na końcu .

I TYLE KLIENTA !!

JA decyduję o maetriałach i technologi . Bez dyskusji ( Oczywiście informuję o możliwych skutkach zastosowania gorszych ( co nie zawsze znaczy to samo co tańszych ) , materiałów Jeśli nie dochodzimy PRZED ROBOTĄ do komprowisu - TO NIE ROBIĘ .

BO MOJA ROBOTA :

Po pierwsze jest moją wizytówką i ŚWIADCZY O MNIE

Po drugie musi dać MI SATYSFAKCJĘ - a satysfakcję mogę mieć nie ze skasowanej kasy ( często biorę mniej niż powinienem pod warunkiem że robota jest ciekawa ) - ale satysfakcję daje mi WYKONANIE ZLECENIA BEZ ZARZUTU

Nie ma ludzi nie popełniających błędów , ale gdy dojdzie do jakiegoś problemu - to go biorę na klatę , na nikogo nie zwalam winy .

:-o dobre :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nieprawda Baler, że zostałeś potraktowany nie fair. Postanowiłeś zareklamować swoje usługi jako świetny fachowiec od motocykli i bez skrępowania zrobiłeś show ze zdjęciami i opisem jak to cudownie przywracasz vengoshowemu GS-owi życie. Nie wyszło Ci, bo się nie znasz na tej robocie. Mogłeś (i szczerze Ci to doradzałem) rozwiązać sprawę elegancko. Przyjąć pretensje na klatę, honorowo, ale Ty postanowiłeś unieść się honorem. Gdybyś jeszcze miał rację i argumenty, to bym zrozumiał. Ale nie dość, że spartoliłeś robotę, to w dyskusji używałeś argumentów, które odbiegały od rzeczywistości i na dodatek powoływałeś się na ustalenia z Vengoshem, których nie było. Przykro mi chłopie, ale miejsce MotoBaler na tym Forum jest w wątku "Niepolecane warsztaty". Przynajmniej dla mnie.

potwierdzam zgadzam się

jeśli jesteś czegoś pewien to podejmuj się prac związanym z tym. a jeśli nie to okazuje się to tylko improwizacją .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czytam i :-o :-o :-o

Czekam na suche fakty :-o :-o :-o

Nic innego nie pozostaje, takiego bagna jeszcze tu nie było

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tylko zaznacz ze wyrobilem sie w czasie

Odbierałeś motor z usmiechem

Po odebraniu motor trafil do Alika i tam mialy byc dokonane poprawki i sprawdzony motor i pewnie zostało to wstępnie sprawdzone i prawidłowo zrobione.

To co sie stalo z silnikiem to wszyscy wiemy prawdopodobnie glówny winowajca siedzi po stronie płukanki silnika.

Lecz motorem po takich kuracjach odmładzających trzeba dac troche oko nacieszyć a nie odrazu jechac w rajd Pałuk tam mu w pizde dać a potem mówić publicznie że Baler śrubek nie dokręcił.

Albo że instalacja elektryczna zasniedziała

Albo przetacia na ramie lub odchodząca farba z silnika który mógł być przegrzany.

....czytam z zaciekawieniem :shock:

. Baler masz "lekkie" pióro, zero taku i przypominasz mi kolesia, ktory robił u mnie remont...spierdolił wszystko co mógł, nawet to co teoretycznie nie dało sie spierdolić...i zawsze mi mówił, "Paweł, kurwa to nie moja wina...to poprzednia ekipa zjebała sprawę, albo... Paweł, no widzisz..ja zrobiłem dobrze, ale poprzednicy spierdolili, o co Ci chodzi"... Chodzi o to , że jak o czymś nie ,masz pojęcia to sie nie podejmuj... Moj "fachowiec" sie w końcu odnalazł w sytuacji i poprawia błędy ale juz pod nadzorem ....

Balerku drogi...mam nadzieję, ze i Ciebie słoneczko jasne oświeci i Ty też sie odnajdziesz w tej sytuacji i jasna ścieżka Tobą pokieruje drogi bracie :twisted:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Śledziłem cały wątek do czasu kiedy moto zostało poskładane i wyjechało na drogi, wydawało się, że nasz kolega Vengosh będzie miał wspaniały moto:) a tu taka przykra niespodzianka. Nie mam zamiaru oceniać nikogo (choćby tylko dlatego, że nie znam osób zaangażowanych osobiście), ale Jarkowi to współczuje bo musi (a raczej chce) to wszystko naprawić, a z tego co czytam to ciągle odkrywa nowe "kwiatki". Nie jestem znawcą mechaniki motocyklowej, dlatego moje sprzety były zawsze serwisowane (bo napraw nie potrzebowały) w profesjonalnym warsztacie. Nie rozumiem tylko jednego, jak można podjąć się czegoś na czym się nie za bardzo zna?? A tym bardziej zrobić "wilczą przysługę" koledze z forum?? Mam nadzieję (a raczej wierzę), że Jarek da radę poskładać moto Vengosha "do kupy" i kolega będzie mógł już niedługo śmigać. Tego życzę Vengosh.

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ale Jarkowi to współczuje bo musi (a raczej chce) to wszystko naprawić, a z tego co czytam to ciągle odkrywa nowe "kwiatki".

Vengosh - nie czytaj tego proszę ;)

Powiem tak: nastąpiła awaria wieczorową porą, która mogła być poważna lub błaha, ale z pewnością dotyczyła silnika. Jako, że Jacek skorzystał z mojej spontanicznej gotowości pomocy - a odbyło się to w czasie konsultacji co robić ( chyba po wcześniejszych doświadczeniach ) postanowił mi dostarczyć motek. To co zobaczyłem i co dalej odkrywam przeszło moje najśmielsze oczekiwanie. To już nie jest sprawa jakiś usterek, ale bezpośredniego zagrożenia zdrowia czy życia nawet ( decyzja czym podzieli się Vengosh należy tylko do niego !!! ) I tak: pierwsze chciałem się zmierzyć z problemem ( tutaj dodam, że do dnia dzisiejszego nie słyszałem w realu pracy tego motka, a cała diagnostyka silnikowa odbywała się tylko na zasadach analizy informacji przekazanych przez Vengosha oraz mojej wiedzy i doświadczenia, aż do znalezienia przyczyny ), potem była wściekłość jak powoli odkrywały się "problemy", później chęć szybkiego wyprowadzenia sprawy, a teraz już wiem, że motek nie zostanie wydany jak większość śrub, złączek i innych elementów nie zostanie sprawdzona. Dodam, że stres związany z obszarem którym trzeba się zająć jest nadzwyczaj duży. Dzisiaj pojąłem decyzje, że już więcej nie dokumentuję tego co zastałem - i tak niektórzy nie uwierzą w to co już wiem - sam bym nie uwierzył co może się przytrafić jednemu motkowi i jednemu użytkownikowi, który chciał poprawić estetykę swojego ulubionego motocykla przed nowy sezonem

Edytowane przez Jarek

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzisiaj pojąłem decyzje, że już więcej nie dokumentuję tego co zastałem - i tak niektórzy nie uwierzą w to co już wiem - sam bym nie uwierzył co może się przytrafić jednemu motkowi i jednemu użytkownikowi, który chciał poprawić estetykę swojego ulubionego motocykla przed nowy sezonem

Eeeee... Jarku - dokumentuj proszę. Jestem pewien, że wszyscy chcieliby to zobaczyć, a liczę na to, że Vengosh się zgodzi na publikację.

Zresztą z tego co piszesz - sam siebie będziesz się musiał przekonywać. A do tego będziesz potrzebował twardych dowodów :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Do Jarka i Vengosha - proszę o nie utajnianie informacji. Skoro cała operacja nie była tajna to w tej chwili wszyscy mamy prawo wiedzieć co się stało, co zostało spieprzone i dlaczego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

.... i dlaczego.

To prosta odpowiedź: od przebiegu - Vengosh natrzaskał już chyba 400 km ;) Wprawdzie w środku tego przebiegu był mały remont bo jak wszystkim wiadomo po odebraniu spręta do domu motkiem nie dojechał ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie o to mi Jarku chodziło. Chodziło mi o to, że informacje te nie powinny być utajniane. Skoro cała odyseja tuningowa była ogólnie dostępna to również powinny być tu umieszczone informacje co zostało zepsute i dlaczego a także jak można było tego uniknąć (tylko nie pisz, że uniknąć można było nie oddając motka do naprawy).

Piszesz również, że moto zostało zrobione w taki sposób, iż zagrażało zdrowiu i życiu - i tu też należą się nam rzetelne informację.

Takie jest moje zdanie i sądzę, że nie tylko moje.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

słuchajcie chłopaki - nie róbcie sobie jaj z pogrzebu..

sprawa jest o tyle poważna że ktoś kto przekonywał nas do swojej profesjonalności w podejściu do motków nawalił - przez 20 czy 30ści stron postów oglądaliśmy postępy prac i czytaliśmy teksty o profesjonaliźmie o znajomości rzeczy..

Każdy z nas jakoś emocjonalnie podchodził do tego tematu i teraz nie możecie sprawy utajniać czy udostępniać "części".

Jako osoba potencjalnie zainteresowana współpracą z motoBaler powinienem chyba wiedzieć jak została wykonana praca zlecona?

Nie może być tak że najpierw czytamy jak jest zajebiście, później dowiadujemy się że coś poszło nie tak a na koniec zostaniemy z tym że coś nie poszło ale w sumie to "cichosza"..

Vengosh'u - proszę jak motocyklista innego motocyklistę o zgodę na udostępnienie listy usterek/nieprawidłowości/błędów - tak bym mógł własnym rozumem ocenić wykonanie zleconych prac.

Jarek został nazwany teoretykiem..

okej..

ale to ten teoretyk dzięki swojej dociekliwości dowiódł właściciela firmy MotoBaler do punku w którym musiał przyznać że jednak płyn chłodzący nie ma własności smarnych.

to ten teoretyk doprowadził do wyjaśnienia pomiaru luzów i szczelności przez jakiś zupełnie nie praktyczny i mało przydatny sposób wprowadzania ciśnienia do zamkniętego układu

to my wskazaliśmy gdzie tak właściwie jest cewka w f650gs - bo nie można było jej zamontować..

dopingowaliśmy zarówno Ciebie (Vengosh'u) jak i Balera przy pracach - jako że zrobiło się to co się zrobiło chcemy wiedzieć co poszło "nie tak"..

  • Like 6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przychylam się do próśb kolegów, piszcie o wszystkim co zostało spaprane. Wątek śledzimy wszyscy od początku, to tak jakbyśmy w tym wszystkim uczestniczyli. Oczywiście o odtajnieniu zadecydują najbardziej zainteresowani i jaka by to nie była decyzja należy ją uszanować.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

...Jako osoba potencjalnie zainteresowana współpracą z motoBaler...

27.gif

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

....czytam z zaciekawieniem :shock:

. Baler masz "lekkie" pióro, zero taku i przypominasz mi kolesia, ktory robił u mnie remont...spierdolił wszystko co mógł, nawet to co teoretycznie nie dało sie spierdolić...i zawsze mi mówił, "Paweł, kurwa to nie moja wina...to poprzednia ekipa zjebała sprawę, albo... Paweł, no widzisz..ja zrobiłem dobrze, ale poprzednicy spierdolili, o co Ci chodzi"... Chodzi o to , że jak o czymś nie ,masz pojęcia to sie nie podejmuj... Moj "fachowiec" sie w końcu odnalazł w sytuacji i poprawia błędy ale juz pod nadzorem ....

Balerku drogi...mam nadzieję, ze i Ciebie słoneczko jasne oświeci i Ty też sie odnajdziesz w tej sytuacji i jasna ścieżka Tobą pokieruje drogi bracie :twisted:

U nas fachowcy jak krzywe ściany postawiali to mówili : "Przyjdzie Antek z pacą, to się dziury stracą" :)

Ale się porobiło

Edytowane przez manioora

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak jak powiedziałem, dokumentacja będzie ujawniona ale nie chcę robić tego właśnie w tej chwili ponieważ Jarek jest jeszcze w trakcie prac nad motocyklem. Nie chcę aby nastąpiła sytuacja, że wrzucę teraz listę usterek ze zdjęciami, a za chwilę Jarek odkryje jeszcze coś i będę musiał pisać kolejne posty treści "a jeszcze to znaleźliśmy". Cierpliwości trochę proszę. Chciałem też zaznaczyć, że zdecydowaną większość wykonywał Baler ale nie wszystko. Postaram się to posegmentować tak aby nie było wątpliwości kto za co odpowiada.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zacząłem tą dyskusje na temat ujawniania po tekście Jarka:

Dzisiaj pojąłem decyzje, że już więcej nie dokumentuję tego co zastałem - i tak niektórzy nie uwierzą w to co już wiem - sam bym nie uwierzył co może się przytrafić jednemu motkowi i jednemu użytkownikowi, który chciał poprawić estetykę swojego ulubionego motocykla przed nowy sezonem

A zdenerwowałem się dlatego, iż uważam, że te informacje nam jako userów tego forum nam się po prostu należą.

Edytowane przez Centrino

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zacząłem tą dyskusje na temat ujawniania po tekście Jarka:

A zdenerwowałem się dlatego, iż uważam, że te informacje nam jako userów tego forum nam się po prostu należą.

Przepraszam - chciałem tylko zapytać: czy ja mam jakiś forumowy obowiązek robić zdjęcia, kręcić filmiki i robić analizy każdego szczególiku wykonywanych społecznie przez siebie prac ???

No to teraz ja się zdenerwowałem - jak ma byś szczerze to niech jest !

Ktoś ma jeszcze jakieś żądanie ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×