Skocz do zawartości

Recommended Posts

Chłopaki - dajcie na luz - bo koła kołami, a depresja depresją - jakakolwiek presja nie pomaga.

Może jutro, ale dzisiaj nawet koła nie pomogą ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A piwko i odrobina luzu przy kibicowaniu?

Kurcze, chcialbym was obu widziec na zlocie

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chłopaki - dajcie na luz - bo koła kołami, a depresja depresją - jakakolwiek presja nie pomaga.

Może jutro, ale dzisiaj nawet koła nie pomogą ;)

A piwko i odrobina luzu przy kibicowaniu?

Kurcze, chcialbym was obu widziec na zlocie

NO JA TYŻ :evil:

ale cuś mi się wydaje, że sobie jaja z nas robią, a jak tak, to dostaną na d...ę w Bieszczadach ;-) :beer:

3-mam za Was kciuki

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Vengosh, mogę użyczyć "mojego starego" Zephyra jakby co...

Dzięki wielkie Doodek ale mam opory przed pożyczaniem cudzych motocykli, niestety los bywa złośliwy.

No fakt! Jagna ma dwa komplety.

Jagienka, SOS, pilnie potrzebna pomoc

Jagna juz mi raz pomogła, nie chcę nadwyrężać uprzejmości.

Ja mam dwa zapasowe na tyl :P

Dzięki Mutomb.

Niestety załatwianie spraw związanych z kołami zajęło nam (a szczególnie Jarkowi) za dużo czasu żeby wszystko co jest związane ze składaniem motocykla ogarnąć do piątku. W skrócie powiem, że szprychy, które są zaplecione w kołach nadają się do enduro ale co najwyżej simsona enduro ;-). Niestety koła trzeba rozpleść, ocynkować stare szprychy (te co były poprzednio), a następnie koła od nowa zapleść, wycentrować, wyważyć itp. Postaram się dotrzeć na ten zlot (choćby ze względu na to, że kilka osób zaoferowało swoją pomoc - dzięki) ale niestety nie dam rady zrobić tego na moim motocyklu :-(

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chciałem odnieść się w kilku słowach "do problemu szprych"... W ogóle cała sytuacja jest dla mnie trudna.

Szprychy kupiłem podając wymiary oryginalnych oraz motocykl, do których będą przeznaczone u Michała Affelta. Są to szprychy polskiej produkcji i jak mnie zapewnił P. Michał "składałem już na tych szprychach cieżkie crossy etc.". Ja osobiście nie miałem kompetencji wątpić w jego słowa. Działałem w dobrej wierze i szprychy wymieniłem wierząc, że nie ma podstaw do żadnych obaw. Oryginalne BMW są dość drogie stąd taki wybór.

Nie mam tez powodu ani podstaw wątpić w słowa specjalisty, którego opinię przekazał mi Jarek. Dodał, że w Jego (Jarkowej) opinii chłop zna się na robocie i budzi zaufanie, że nie chce wpuścić kogoś w maliny, żeby na tym zarobić.

Oczywiście pan Affelt skonfrontowany z całą sytuacją stwierdził, że to nie jego problem. Cytuję: "Pana klient opowiada jakieś fanaberie nic na to nie poradzę,

ja sprzedałem Panu towar zgodny z opisem, szprychy POLSKIEJ produkcji. a to do czego zostaną one użyte czy też jak je ktoś oceni to nie jest moje zmartwienie."

W związku z tym odradzam komukolwiek interesy z Panem Affeltem.

Vengosh, zostałem wprowadzony w błąd i naraziłem Cię nieświadomie na poważne koszty i być może potencjalnie na niebezpieczeństwo. :(

Słowo "przepraszam" nie załatwi sprawy do końca. Jednak "przepraszam".

Jako, że dżentelmeni nie rozmawiają - publicznie - o pieniądzach pozwolę sobie ciąg dalszy przenieść na PW.

Z całej sprawy wyciągnąć można kilka wniosków: o szprychach, o zajmowaniu sie cudzym sprzętem, o robieniu czegoś na czym się nie do końca znamy, o dobrych intencjach etc. Bolesna to jednak nauka. I nie chodzi o finanse, bo to jakoś mozna przełknąć. Bardziej chodzi o poczucie bycia w porządku w stosunku do kolegi, który powierzył mi swoją właśność, o poczucie własnej wartości.

Mam wielką chandrę dziś.

Na marginesie całej sprawy nawet Ci , których uważamy za profesjonalistów nie zawsze nimi są. Znany poznański warsztat zajmujący się kołami motocyklowymi tez dał ciała i nie zwrócił mojej uwagi na dętkę "rowerową" w przednim kole a do środka opony (pod detkę) nie dał ani grama talku. I ufaj tu komukolwiek... Będe mieć z tym teraz powazny problem.

Dziekuję za uwagę.

  • Like 7

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chciałem odnieść się w kilku słowach "do problemu szprych"... W ogóle cała sytuacja jest dla mnie trudna.

...

Dziekuję za uwagę.

Niestety, nie zawsze wychodzi tak jak chcemy, mamy dobre chęci, a ... Jak mówi przysłowie, dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Ważne, żeby przyjąć to "na klatę", załatwić to "po ludzku" i wyciągnąć naukę na przyszłość. Jak mówią, co nas nie zabije to nas wzmocni, więc na zdrowie :beer:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Do dupy jest to, że nie ma komu wierzyć. A razie jakichkowliek problemów się na Ciebie wypinają.

Ciekawe czy pan od szprych byłby skłonny dac NA PIŚMIE oświadczenie, że te szprychy nadają się do BMW i że bierze na siebie odpowiedzialność w razie jakiegos wypadku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oczywiście pan Affelt skonfrontowany z całą sytuacją stwierdził, że to nie jego problem. Cytuję: "Pana klient opowiada jakieś fanaberie nic na to nie poradzę,

ja sprzedałem Panu towar zgodny z opisem, szprychy POLSKIEJ produkcji. a to do czego zostaną one użyte czy też jak je ktoś oceni to nie jest moje zmartwienie."

W związku z tym odradzam komukolwiek interesy z Panem Affeltem.

I dlatego kupuję oryginalne rzeczy, bo nie stać mnie na tanie ;-) nooo dobra co do szprych ja się nie znam, bo mam alusy :-D

Vengosh, zostałem wprowadzony w błąd i naraziłem Cię nieświadomie na poważne koszty i być może potencjalnie na niebezpieczeństwo. :(

Słowo "przepraszam" nie załatwi sprawy do końca. Jednak "przepraszam".

Z całej sprawy wyciągnąć można kilka wniosków: o szprychach, o zajmowaniu sie cudzym sprzętem, o robieniu czegoś na czym się nie do końca znamy, o dobrych intencjach etc. Bolesna to jednak nauka. I nie chodzi o finanse, bo to jakoś mozna przełknąć. Bardziej chodzi o poczucie bycia w porządku w stosunku do kolegi, który powierzył mi swoją właśność, o poczucie własnej wartości.

Mam wielką chandrę dziś.

Na marginesie całej sprawy nawet Ci , których uważamy za profesjonalistów nie zawsze nimi są. Znany poznański warsztat zajmujący się kołami motocyklowymi tez dał ciała i nie zwrócił mojej uwagi na dętkę "rowerową" w przednim kole a do środka opony (pod detkę) nie dał ani grama talku. I ufaj tu komukolwiek... Będe mieć z tym teraz powazny problem.

Dziekuję za uwagę.

BALER!!! Ucz się, to jest rzecz, której Tobie zabrakło - przyjąć na klatę i jedno słowo na forum PRZEPRASZAM :twisted: dzięki temu ludzie na forum by Cię zupełnie inaczej odebrali...

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szkoda Vengosha bo z odyseji tuningowej robi się niekończąca się opowieść :(

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niestety koła trzeba rozpleść, ocynkować stare szprychy (te co były poprzednio),

Oryginalne szprychy są ze stali nierdzewnej lub kwasoodpornej. Z cynkowaniem takich stali jest problem, bo powłoka galwaniczna na nich nie jest stabilna. Za to łatwo się polerują, ja tak zrobiłem ze swoimi i wyglądają jak nowe. Automax lub Autosol załatwi sprawę.

Ja przy rozplataniu skasowałem dwie w przednim kółku i z tych "drutów" zrobiłem sobie z powodzeniem działające rysiki do trasowania. Czyli materiał z których zostały one wykonane jest albo ulepszony cieplnie lub zdecydowanie bardziej wytrzymały od zwykłej stali st3, inaczej stępiłby się po pierwszej rysie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Spoko.

Dni depresji mam za sobą. Wy dalej nie wiecie co się stało, ale Baler prosił, aby się wstrzymać z komentarzami do czasu zakończenia negocjacji ..... - no to się wstrzymuję dobro klienta dobrem najwyższym :lol:

A trwa tyle, bo nie chcę, aby Vengosh stracił gwarancję ;), ale spoko - dzisiaj odkryłem tylko 4 niespodzianki, ale już przyzwyczajony jestem :lol:

Na dziś jestem już zużyty, ale się pośmieję z siebie - piszcie, piszcie.

ahh ta gwarancja - dobrze, że Baler tyle o niej mówił, że ją daje i w ogóle... :] jestem cholernie ciekawa na czym ona polega :)

Jarek! dziś piję Twoje zdrowie...i biało-czerwonych oczywiście :) Vengosh i Twoje! trzymam kciuki za Twoje przybycie na zlot!

Edytowane przez MeJustine

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oryginalne szprychy są ze stali nierdzewnej lub kwasoodpornej. Z cynkowaniem takich stali jest problem, bo powłoka galwaniczna na nich nie jest stabilna. Za to łatwo się polerują, ja tak zrobiłem ze swoimi i wyglądają jak nowe. Automax lub Autosol załatwi sprawę.

Ja przy rozplataniu skasowałem dwie w przednim kółku i z tych "drutów" zrobiłem sobie z powodzeniem działające rysiki do trasowania. Czyli materiał z których zostały one wykonane jest albo ulepszony cieplnie lub zdecydowanie bardziej wytrzymały od zwykłej stali st3, inaczej stępiłby się po pierwszej rysie.

odniosę się do dwóch kwestii - stali nierdzewnych się nie cynkuje - są nierdzewne i powłoka cynku byłaby odpowiednikiem zbudowania nowego domu i zaizolowania go gazetami.

W związku ze składem chemicznych stali nierdzewnych - począwszy od AISI304 - jest problem z pokrywaniem ich powłokami.

nierdzewkę się poleruje i koniec

stal st3s czy też S235 to miękka stal i myślę że w żadnym razie nie nadawała by się na szprychy - przypominam że często nierdzewne śruby są odpowiednikami twardości 8.8 dla stali narzędziowych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Oryginalne szprychy są ze stali nierdzewnej lub kwasoodpornej. Z cynkowaniem takich stali jest problem, bo powłoka galwaniczna na nich nie jest stabilna. Za to łatwo się polerują, ja tak zrobiłem ze swoimi i wyglądają jak nowe. Automax lub Autosol załatwi sprawę. Ja przy rozplataniu skasowałem dwie w przednim kółku i z tych "drutów" zrobiłem sobie z powodzeniem działające rysiki do trasowania. Czyli materiał z których zostały one wykonane jest albo ulepszony cieplnie lub zdecydowanie bardziej wytrzymały od zwykłej stali st3, inaczej stępiłby się po pierwszej rysie.

Facet, który podjął się zaplecenia moich kół uchodzi za uznanego fachowca w Polsce. Myślę, że będzie wiedział jak doprowadzić stary komplet do stanu używalności. Niemniej dzięki za sugestie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No właśnie uprzedziliście mnie co do szprych, one są nierdzewne i łatwo się polerują a swoją drogą nie rozumiem czemu zostały wszystkie wymienione, ja jak robiłem swoje koła zniszczylem 2 szprychy, dokupiłem te 2 w aso a pozostałe wyczyściłem. Natomiast nyple są ze zwykłej stali i można dać je do cynkowanią, nowe oryginalne też są cynkowane.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No właśnie uprzedziliście mnie co do szprych, one są nierdzewne i łatwo się polerują a swoją drogą nie rozumiem czemu zostały wszystkie wymienione, ja jak robiłem swoje koła zniszczylem 2 szprychy, dokupiłem te 2 w aso a pozostałe wyczyściłem. Natomiast nyple są ze zwykłej stali i można dać je do cynkowanią, nowe oryginalne też są cynkowane.

I nie korodują? Operator telefonii komórkowej na swoich masztach zabrania stosowania połączeń takich stali.

www.euro-inox.org/pdf/map/Contact_with_Other_PL.pdf

http://www.nierdzewka.com/techn/art_techn/at091214_stal-nierdzewna-w-polaczeniach-z-innymi-metalami.php

Tylko czy szprychy wykonane są ze stali nierdzewnej czy kwasoodpornej?

http://www.stal.info.pl/index.php?numer_watku=100&&go=forum

Wynika, że z nierdzewnej.

Towarzysz Stalin wiedziałby :twisted:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chciałem tylko zwrócić uwagę na:

Pojawia się określenie " nierdzewne" czasem "kwasoodporne" - ale co to znaczy ??? Klasyczna stal nierdzewna jest dość krucha. Zazwyczaj w narzędziach czy częściach stosuje się mieszanki stali. Podobnie jest z aluminium - to tylko ujęcie hasłowe. To że nie rdzewieją ??? - złoto też nie rdzewieje, a nikt nie powie, że ma obrączkę z nierdzewki ;) - tak jak stopy manganowe, chromowe czy molibdenowe.

Edytowane przez Jarek

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niestety stale cr-mo mają jeszcze kilka paskudnych cech: kiepsko obrabiają się i połączenia gwintowane, które są mocno obciążonie często "zacinają" się. Dlatego, prawdopodobnie, szprychy i nyple są z różnych materiałów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale w tym momencie poznański lajkonik szprychowy (i nie tylko), czyli Św. leff ma dylemat, bo opinie są sprzeczne. Skoro super fachowiec chce chromować oryginalne szprychy, które są ze stali kwasoodpornej, a koledzy wyraźnie piszą, że takich się nie chromuje, to mam pytanie: czy znany w Polsce fachowiec użył jakiegoś myślowego skrótu? A może ma inną wiedzę niż kilku forumowych kolegów, którzy wypowiadali się powyżej?

Oby tylko nie był to ciąg dalszy perypetii. :(

Poznański prodcent szprych, którego nazwiska już zapomniałem, to jakiś piździelec. Jego podejście do sprawy jest KLASYCZNE, jak to u fachowca. Natomiast, czy nie należałoby zweryfikować opinii ogólnopolskiego fachowca od szprych. Bo to trąci mi nieco sytuacją, gdy kolejny spec kontestuje pracę poprzedniego. W ogóle ta cała historia zrobiła się trudna dla wszystkich, w tym także dla mnie. Póki co wygląda tak, że wszyscy są w pewnym sensie przegrani...eeeh... do dupy... :(

Edytowane przez leff
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leffku, poczekajmy. Na razie niepotrzebnie się emocjonujemy. Wszystko się ułoży.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

... łapię doła... :(

Ja leżę na dechach - nie wiem kiedy się pozbieram, ale pewnie nie szybko :cry: - a tu czerwiec się kończy :cry: :cry: :cry:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

(...) a swoją drogą nie rozumiem czemu zostały wszystkie wymienione,(...)

P1100544.JPG

P1100545.JPG

P1100546.JPG

Dlatego...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wczoraj Baler przelał mi kwotę za powstałe szkody na jaką się umówiliśmy , napisał również długiego maila, którego kluczowy dla mnie fragment pozwolę sobie przytoczyć:

"

PRZEPRASZAM za zaistniałą sytuację i dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość

Chciałem pomóc ale jak już pisałem zbieg okoliczności i zdarzeń oraz moich nie dopatrzeń na ręcę współpracowników popsuły całe pimpowanie twojego motka.

Morał z tego taki że wyniosłem z tej przygody pewne wnioski oraz dostałem porządne lanie na forum i od życia które jest pełne niespodzianek."

  • Like 12

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×