jblaze 0 Zgłoś ten post Napisano 2 Kwiecień 2012 (edytowane) Mam taki problem w mojej F-ce, że po włączeniu lewego kierunku świeci on nieprzerwanie. Na zgaszonym silniku, po przekręceniu stacyjki w pozycji zapłon, przy wyłączonych światłach mryga, ale z nieregularną częstotliwością. Dzisiaj porozbierałem oba lewe kierunki i psiknąłem troche sprayem kontaktowym na styki przy wiązkach. Nic to nie pomogło. Zauważyłem, że jak wrzucam lewy kierunkowskaz i ruszam kablami od tylnych świateł to czasami działa on poprawnie. Jednak jak wrzuce światła drogowe to nawet ruszanie kablami nie pomaga. Przeglądałem inne podobne tematy na forum i wjednym ktoś pisał, że wymiana żarówek we wszystkiech kierunkach pomogła. Najśmieszniejsze jest to, że w żaden sposób nie mogłem wyjąć tych żarówek. Nie wiem czy te małe żarówki też się wyjmuje po lekkim przekręceniu tak jak w przypadku H4? Lekko zaśniedziałe bezpieczniki mogą mieć jakiś wpływ na kierunkowskazy? Edytowane 2 Kwiecień 2012 przez jblaze Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 2 Kwiecień 2012 wpierw zobacz czy masz poprawną moc żarówek. Ale jeżeli po ruszaniu kablami się czasami poprawia, to obawiam się, że możesz mieć jakieś zwarcie na plusach :-( Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 812 Zgłoś ten post Napisano 3 Kwiecień 2012 Tak! Lekko zaśniedziałe połączenia mogą mieć wpływ na przeróżne problemy w elektryce - chyba czas na systemową i dokładniejszą kontrolę / czyszczenie. Koniecznie sprawdź / wymień przerywacz - może być z Fiata 126p albo jakiś inny ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
jblaze 0 Zgłoś ten post Napisano 4 Kwiecień 2012 Okazało się, że jedna z żarówek była o mocy 5 W. Wymiana na 10 załatwiła sprawę, ale przy okazji zobaczyłem, że nie palą mi się światła mijania tylko postojowe. W tym przypadku ruszanie kierownicą w lewo prawo do oporu pomogło, ale nie wiem jak te rozwiązanie się sprawdzi na dłuższą metę. Zauważyłem, że takie ruszanie luzuje główną wiązkę kabli, ale czy nie da się ich jakoś przymocować, żeby kable miały lekki zapas? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 5 Kwiecień 2012 Nie rozumiem. Może jeszcze za wcześnie a ja wczorajszy trochę Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
baler1950 102 Zgłoś ten post Napisano 5 Kwiecień 2012 (edytowane) Polecam przymocować wiązkę do ramy Edytowane 5 Kwiecień 2012 przez baler1950 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
tomasz0803 540 Zgłoś ten post Napisano 15 Kwiecień 2012 (edytowane) **Jest na to sposób, musisz sobie dosztukować jakieś przewody i przedłużyć te, których masz za mało. Możesz to zrobić bez użycia lutownicy, tak normalnie na skrętaka. Tak jak na niżej załączonym obrazku.. tylko taśmą trzeba trochę obkleić, bo jeżeli nie to zwarcie może zrobić i bezpieczniki będzie palić. Śmieje się jak oglądam to zdjęcie! Edytowane 15 Kwiecień 2012 przez tomasz0803 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 15 Kwiecień 2012 Mozna ale czy nie lepiej porzadnie? ;) Dla tych, ktorzy nie maja lutownicy wymyslono koszulki termo z lutem w srodku. Zapalniczka i po sprawie ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 16 Kwiecień 2012 Ja bym to wolal jednak zrobic porzadnie. Czyli lutownica plus koszulka termokurczliwa na kazda zyle i wieksza na obie razem. Z elektryka zartow nie ma a prowizorki potrafia sie zemscic w najmniej odpowiednim momencie. Np w nocy, kiedy pada itp. To moje zdanie ale ja juz troche stary jestem i nie lubie poprawiac..... :mrgreen: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 812 Zgłoś ten post Napisano 16 Kwiecień 2012 Ja bym to wolal jednak zrobic porzadnie. Czyli lutownica plus koszulka termokurczliwa na kazda zyle i wieksza na obie razem. Możesz tak, albo: porządny lut i staranne owinięcie taśmą izolacyjną, a na górę ( i dla zabezpieczenia i dla estetyki ) koszulka termokurczliwa. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
kptBurek 211 Zgłoś ten post Napisano 17 Kwiecień 2012 (edytowane) Możesz tak, albo: porządny lut i staranne owinięcie taśmą izolacyjną, a na górę ( i dla zabezpieczenia i dla estetyki ) koszulka termokurczliwa. A jak ktoś chce naprawdę naprawdę dobrze to tu jest ~160 stron dokumentu od NASA o łączeniu kabli: http://www.hq.nasa.g...ctree/87394.pdf ;-) (rysunki od 80 strony) Edytowane 17 Kwiecień 2012 przez kptBurek 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach