Skocz do zawartości
ZWIERZ

ENDURO BOJZ II - czyli "Byle jak, byle gdzie i byle co"

Recommended Posts

Wstęp

Z założenia nasz wyjazd miał być kontynuacją dojazdówki na zlot do Kłodzka. Ci co trochę śledzą forum wiedzą o czym mowa, dla mniej wtajemniczonych więcej informacji :http://f650gs.pl/top...oria-prawdziwa/. Podczas tamtego wyjazdu "penetrowaliśmy" południowy - wschód, a tym razem skupiamy się na północno - wschodnich rubieżach naszego pięknego kraju.

Hasło przewodnie to "byle jak, byle gdzie i byle co".

Byle jak - podróżujemy drogami jakimikolwiek, z zasady im gorsza tym lepsza

100_7037.jpg

Byle gdzie - nocujemy na dziko, w miejscu które nam się podoba

100_7099.jpg

Byle co - jemy to co ciągniemy ze sobą (cztery puszki i dwa chleby) lub co upolujemy bądź znajdziemy po drodze

100_7209.jpg

Takie było założenie, niestety życie zweryfikowało delikatnie plan-koncept, ale o tym później.

Celu podróży nie mieliśmy wyznaczonego, ograniczała nas czaso-przestrzeń, start w niedzielę a powrót w środę wieczorem.

Liczba uczestników sztuk cztery : ZWIERZ, Jezier, Przemekdab (Dziadziuś), Dawid650 (Gesler). O przydomkach otrzymanych na wyjeździe dowiecie się później.

Tyle tytułem wstępu, biorę się za konkrety.

A i jeszcze jedno, datownik w aparacie świrował od nadmiaru emocji.

  • Like 17

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dawaj konkrety Zwierzu, dawaj te konkrety !!! :-D :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Będe miała co czytać w pracy. Zwierzu nie ociągaj się!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Będe miała co czytać w pracy. Zwierzu nie ociągaj się!

No jak my tak będziemy pracować to nigdy nie będzie dobrze;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Taka pogoda - ja tam wracam znowu :-P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No jak my tak będziemy pracować to nigdy nie będzie dobrze;)

mam 18 pacjentów na 18 łóżkach. Musiałam zrzucić z przyjęcia na jutro 7 osób. Już zostałam opieprzona przez co bardziej zjadliwych rodziców. Cóż. A mówią że lekarz to zawód chroniony

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No z takim dzikusem jak Zwierz to i w las można bez konsekwencji jechać i spać nawet i niedźwiedzie na widok papierów s..dalają

dawaj dawaj Zwierz

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zwierz rozbudził apetyt i co dalej.Zwiał w las. :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale jak wyjdzie to będzie co czytać :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zwierzęca perwersja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zwierzu wyjdzie z lasa gdzieś w połowie czerwca i będzie nam wszystko opowiadał w Bieszczadach przy ognisku :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Takie było założenie, niestety życie zweryfikowało delikatnie plan-koncept, ale o tym później.

Celu podróży nie mieliśmy wyznaczonego, ograniczała nas czaso-przestrzeń, start w niedzielę a powrót w środę wieczorem.

Liczba uczestników sztuk cztery : ZWIERZ, Jezier, Przemekdab (Dziadziuś), Dawid650 (Gesler). O przydomkach otrzymanych na wyjeździe dowiecie się później.

Tyle tytułem wstępu, biorę się za konkrety.

A i jeszcze jedno, datownik w aparacie świrował od nadmiaru emocji.

jako córka Przemka dementuję informację o Dziadziusiu. ciekawi mnie tylko, dlaczego ojciec nazywa Zwierza "marudą" :)

  • Like 11

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzień I- niedziela

800- msza w kościele i spotkanie rodziców dzieci przystępujących do komunii (sprawy rodzinne zakończone, czas na relaks ;-) )

1200 - dwóch jeźdźców (Jezier i Przemek) nadjeżdża na swych lśniących maszynach, szybka herbatka i ruszamy. Ruszamy w prostej linii na wschód do miejscowości Gnojno, gdzie promem mamy się przeprawić przez Bug do Niemirowa.

100_6928.jpg

pierwszy popas koni i i i i ....... szok 6,04 za litr 95-tki :cry:

100_6930.jpg

Dalej na przeprawę promową. Z promami to jest tak, że raz pływają a raz nie pływają. To był ten raz co nie pływają. Mimo interwencji telefonicznej u samego sołtysa, prom nie ruszył.

100_6932.jpg

100_6939.jpg

Niema wyjścia, lecimy na najbliższy most, w zasadzie 100km w tą, czy w tą nie gra roli. Przez most w Kózkach jedziemy do Mielnika.

Widok z góry zamkowej na przełom Bugu

100_6943.jpg

Ruiny kościółka w Mielniku u stóp góry zamkowej

100_6948.jpg

Dalej jedziemy do Niemirowa, tam miła pogawędka z pogranicznikiem ujeżdżając Bajaja 125 (ale na Metzelerach) i bez łąki, bez pola do cerkwi w Koterce

100_6957.jpg

100_6959.jpg

Goldwing i prawie Goldwing, naszczęście w tym przypadku prawie robi wielką, wielką różnicę

100_6950.jpg

Od tego momentu utrzymujemy kierunek północny trzymając się granicy wschodniej.

Cerkiew Tokary

100_6960.jpg

100_6963.jpg

Cerkiew Bereżyszcze?

100_6972.jpg

Szybki wyskok po alkohol na Białoruś (tniemy koszty)

100_6981.jpg

Przepiękna cerkiew w Hajnówce

100_6983.jpg

100_6987.jpg

Cerkiew Nowoberezowo?

100_6989.jpg

Jako, że chyli się słoneczko ku zachodowi czas szukać noclegu. Jedziemy na nocleg do mojej koleżanki Agniesi, z którą się nie widziałem 14-lat A na miejscu poznaliśmy co to znaczy wschodnia gościnność.I tu pada koncepcja "byle jak i byle co". Przepiękna miejscowość Borsówka w okolicach Narwi.

100_6992.jpg

Zdjęcie pamiątkowe z gospodarzem - Januszem.

100_6995.jpg

Biesiada trwała długo w noc. Tradycyjnie zakończyła się śpiewem i tańcami, ot taka tradycja którą próbuję podtrzymywać :-D w narodzie.

Podziękowania dla naszych gospodarzy: Aga i Janusz jeszcze raz wielkie dzięki.

Edytowane przez ZWIERZ
  • Like 10

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Super wycieczka!

A w czerwcu w drugą stronę - w Bieszczady.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zdjęcie pamiątkowe z gospodarzem - Januszem?

Chyba zdjęcie pamiątkowe z Dębową, Smirnofem i pepsi :-)

100_6994.jpg

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dawaj dalej Zwierzu nie rób z siebie Stonera :lol:

Załuję że nie mogłem dojechać na umówiony nocleg, zresztą wiedziałem że będę tego żałował, a najbardzije mimo wszystko tego że nie mam motocykla enduro którym moge pocisnąć pod granicę prawie 500km i polatać z Wami po szutrach. B) ale co się odwlecze.. ja też będę miał lava orange, nawet dzisiaj żona przyjęła tą wiadomość, pozostaje jedynie fakt uzbierania kilku drobnych tysiączków :lol:

Świetna fotorelacja z wycieczki się zapowiada, że o przygodach nie wspomnę :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Gospodarz jakiś smutny...

Bo teraz będzie przez tydzień musiał jeść suchy chleb i wodę bo się zadłużył co by przyjąć strawą takich gości

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bo teraz będzie przez tydzień musiał jeść suchy chleb i wodę bo się zadłużył co by przyjąć strawą takich gości

Mnie tam raczej wygląda na dumnego z tak zacnego grona przy stoliku :mrgreen: :beer:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zwierzu, przez Twoje fotki tak mnie coraz bardziej ciągnie na wschodnią stronę na moto. Mam kolegę z Hajnówki, jego "żmijówkę" i "paprykówkę" do dzisiaj pamiętam...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zwierz w las - relacja w pole :? :twisted:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dajcie mu spokój :) perzecież czasem też popracować trzeba

@Zwierz

Njema opjerdaljanja sje - do klawiatury biegiem marsz jedyny taki ;)

Edytowane przez Jezier
  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×