Pawel 53 421 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Nie jesteś wiarygodny w Swojej opinii bo po 5 minutach Zaliczyłeś zjazd, wszystko na co Zdążyłeś zwrócić uwagę to stół, Mirka cytrynówka no i standardowo kiełbasa z grilla :lol: i tu musze się z Toba zgodzić :-) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jezier 11 559 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Nie jesteś wiarygodny w Swojej opinii bo po 5 minutach Zaliczyłeś zjazd, wszystko na co Zdążyłeś zwrócić uwagę to stół, Mirka cytrynówka no i standardowo kiełbasa z grilla :lol: Na wojnie się nie wybiera... ;) 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jezier 11 559 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 No, Dawid nie zmienił się nic a nic - za to Jezier uuuurósł na tym f800 :) Właśnie skończyłem 18 lat więc postanowiłem przesiąść się na dorosły sprzęt :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 421 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Właśnie skończyłem 18 lat więc postanowiłem przesiąść się na dorosły sprzęt :) i to jest bardzo dobra koncepcja :) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jezier 11 559 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 i to jest bardzo dobra koncepcja :) Koncepcja jest bardzo dobra bo to jest nasza koncepcja... 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 248 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Dzień III- pogubiłem się, nie wiem jaki to dzień. Jak mawiał mój ojciec i ojca ojciec i ojca ojca ojciec i ojca ojca ojca ojciec i zapewne wcześniejsi ojcowie ojców: "ranek panek" - zakołatało mi w głowie. Szybka pobudeczka, kąpiel w jeziorku, śniadanko z puszeczki, pakowanko ii w drogę. Kierunek Augustów i tankowanie maszyn, następnie tama na kanale Augustowskim w Studziennicznej. Tam spotykamy bardzo fajną parę z pod Białegostoku na motorku (pierwszy sezon), wymieniamy opinie, spostrzeżenia i odjeżdżają w siną dal. Ruszamy dalej wzdłuż kanału do następnej śluzy "Gorczyca". Jest to bardzo efektowna śluza, składająca się wyjątkowo z dwóch spiętrzeń wody. Po krótkim odpoczynku kierujemy się dalej na wschód do następnej śluzy w Mikaszówce. Na miejscu w Mikaszówce niemiła niespodzianka, śluza w remoncie. Zatrzymujemy się na skwerku by odpocząć w cieniu, w pobliży mało efektownego kościoła... jedni odpoczywają inni udają niemieckich turystów zaglądamy do środka a tam.... no..... cud miód malina, zresztą sami zobaczcie: Lecimy dalej na północ, po drodze zwiedzamy kościół w Gibach. Szybka akcja bo nie chcemy przeszkadzać w przed komunijnych przygotowaniach. Z Gib kierujemy się na Sejny, gdzie dla odmiany zwiedzamy synagogę na dzień dzisiejszy znajduje się w niej centrum kultury żydowskiej jedziemy dalej na Wiżajny, po drodze foto pamiątkowe dla : Dojeżdżamy do Wiżajn. Jest to punkt w którym nasza "czasoprzestrzeń" się załamuje, od tego momentu kierujemy się nieuchronnie w kierunku domu. Robimy szybkie fotki i obieramy kierunek na Węgorzewo, bo tam gdzieś czeka na nas nocleg u koleżanki forumowej "agawu" po drodze zatrzymujemy się na "trójstyku", gdzie schodzą się granice Litwy, Rosji i Polszy Stałym punktem programu Suwalszczyzny są wiadukty kolejowe w Stańczykach. Mimo iż bywałem tu jaszcze za czasów jak nie trzeba było kupować biletów wstępu, to nie mogliśmy się oprzeć żeby ponownie tu zajrzeć. Ze Stańczyk szutrami przejeżdżamy do następnego wiaduktu w Żabojedach Następnym punktem naszej tułaczki jest Rapa, gdzie znajduje się grobowiec rodzinny baronów von Fahrenheid w kształcie piramidy. Wnętrze grobowca to szara Polska rzeczywistość, ograbione i zrujnowane. Z Rapy ruszamy już prosto do "agawu". Po drodze jeszcze kupujemy coś do jedzenia w płynie (jak dobrze że zabrałem lodówki). Na miejscy wita nas przesympatyczna, uśmiechnięta (już nie "agawu") Agnieszka. I to wita nas tak, jak każda kobieta powinna witać mężczyznę powracającego do domy : żarełko na ogniu i wódeczka w lodówce... liczyliśmy na kawałek trawnika pod namiot i kałużę żeby umyć zęby, a tu: Nie będę tu się rozpisywał bo nam Agnieszka obrośnie w piórka, po prosty "JEDYNA TAKA". Słoneczko chyli się ku zachodowi, czyli biesiadę czas zacząć i tu ujawnia swoje kulinarne zdolności Dawid, zwany dalej Gesler Robi się chłodno, impreza przenosi się do domku, gdzie są śpiewy, tańce i inne zgadywańce. Im dłużej trwa biesiada, tym więcej się dowiadujemy o naszej gospodyni. Okazuje się że Agnieszka to tak naprawdę Agata, a tak naprawdę naprawdę to Renata :-D Objedliśmy i opiliśmy naszą chlebodawczynię z wszystkiego, nawet żywemu co po podwórku chodziło nie przepuściliśmy. Jak wszystko co dobre, to i na nasze nocne czuwanie nadszedł kres.Jako że kór zapiał po raz wtóry, a Agnieszka rano szła do pracy czas było przyciąć komara. Opowieść dnia III dobiegła końca... Stop, stop - jeszcze podziękowania. Agnieszka wielkie dzięki za gościnę, co złego to nie my, a za żyrandol pieniądze Ci oddamy (ale dopiero po pierwszym) ;) 9 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Normalnie jak nasza pływalnia w Poznaniu :-D Z Gib kierujemy się na Sejny, gdzie dla odmiany zwiedzamy synagogę wypisz wymaluj młody Rutkowski :-D Stop, stop - jeszcze podziękowania. Agnieszka wielkie dzięki za gościnę, co złego to nie my, a za żyrandol pieniądze Ci oddamy (ale dopiero po pierwszym) ;) No a zdjęcie z Agnieszką, to się pytam gdzie :mrgreen: 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 421 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Normalnie jak nasza pływalnia w Poznaniu :-D A co Wy w tym Poznaniu, kąpiecie się w synagodzie? Co za miasto! ;-) No a zdjęcie z Agnieszką, to się pytam gdzie :mrgreen: W Zwierza aparacie :-) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 A co Wy w tym Poznaniu, kąpiecie się w synagodzie? Co za miasto! ;-) aaa co :-D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jezier 11 559 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 (edytowane) Stop, stop - jeszcze podziękowania. Agnieszka wielkie dzięki za gościnę, co złego to nie my, a za żyrandol pieniądze Ci oddamy (ale dopiero po pierwszym) ;) Żyrandol ?!? :-o - nie zarejestrowałem, a podobno szliśmy spać w tej samej chwili zamykając imprezę ;) Dzięki AgaW! Edytowane 8 Maj 2012 przez Jezier Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
agawu 1 371 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Stop, stop - jeszcze podziękowania. Agnieszka wielkie dzięki za gościnę, co złego to nie my, a za żyrandol pieniądze Ci oddamy (ale dopiero po pierwszym) ;) Zwierzu Ty... JEDYNY TAKI :D niemazaco :D Zrobiliście coś mojemu "żyrandolu"? :shock: No a zdjęcie z Agnieszką, to się pytam gdzie :mrgreen: co Wy z tymi zdjęciami?? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bartek 244 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 definitywnie muszę przestać się obracać w moim starym towarzystwie chopperowo cruiserowym.. Ci tylko - domki, pensjonaty i hotele.. podoba mi się taka wyprawa bez ścisłego planu (no może plan na noclegi u koleżanek mi się podoba).. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cox 1 517 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Ja tamu Ciebie byłem, tam nie ma zadnego jeziora :-) ta jezioro tam tylko j.....ne komary :mrgreen: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mario 6na9 6 755 Zgłoś ten post Napisano 8 Maj 2012 Brat Zwierzobrata to potrafi pisać relacje. Szkoda, że nie może wyjechać w marcu a wrócić w październiku, mielibyśmy co czytać i oglądać. Pozdrowienia dla forumowiczów. Zwierzobrat (MZVN) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 248 Zgłoś ten post Napisano 9 Maj 2012 Dzień IV - ostatni :cry: Najsmutniejszą chwilą w każdej udanej wyprawie jest ranek "dnia ostatniego". Kiedy to nasza podświadomość walczy jeszcze z faktami, że to koniec. Wmawiając sobie że jeszcze przecież cały dzień w siodle: raduj się!!! Wstajemy dość wcześnie, to znaczy ja wstaję dość wcześnie żeby oznajmić śpiewem reszcie ekipy która jest godzina i że jeszcze mogą spać :mrgreen: . Śniadaneczko, kawka, herbatka i pożegnanie z Agnieszką. To znaczy ona jedzie do pracy a my jeszcze zostajemy na małe leniuchowanko. Po wyrównaniu się błędników ruszamy dalej. Kierunek Węgorzewo. Po drodze odwiedzamy cmentarz wojenny. Z cmentarza rozciąga się piękny widok na jezioro Święcajty. Robimy pamiątkowe zdjęcia..... ...i ruszamy do Urzędu Gminy w Węgorzewie dopełnić formalności.... ....pożegnać się z Agnieszką ;) Ruszamy dalej do Sztynortu na rybkę. Wszystko co dobre kiedyś się kończy. W Sztynorcie roztajemy się z Dawidem, on na Elbląg my przez Giżycko do Bogaczewa na lody (bardzo przemiła pani sklepowa). Dalej na Mikołajki, Ruciane i Ostrów Mazowiecką. Tutaj nasze drogi się rozchodzą. Ekipa Warszawska na Warszawę, ekipa ZWIERZowa do Leśniczówki. I ja tam byłem, miód i wino piłem, a to co widziałem Wam opowiedziałem. 13 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 421 Zgłoś ten post Napisano 9 Maj 2012 Spotkaliście na swojej drodze ciemnego Land Rovera na rejstarcjach DW. Doniósł dzisiaj Bajrasz moj koleszka a nasz "rzadki" forumowicz :-). Wyglądaliście chyba dość groźnie bo mówił że bał się podejść :-) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
tomaszI 1 550 Zgłoś ten post Napisano 9 Maj 2012 Na motóry i hajda na mazury!!!! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 923 Zgłoś ten post Napisano 9 Maj 2012 No to teraz dobiłeś mnie Zwierzu tą opowiastką... :roll: :drinkbeer: :drinkbeer: 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 248 Zgłoś ten post Napisano 10 Maj 2012 Spotkaliście na swojej drodze ciemnego Land Rovera na rejstarcjach DW. Doniósł dzisiaj Bajrasz moj koleszka a nasz "rzadki" forumowicz :-). Wyglądaliście chyba dość groźnie bo mówił że bał się podejść :-) Jedyne Land Rovery jakie kojarzę to Straży Granicznej, ale oni nie bali się do nas podejść :-D 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dawid650 216 Zgłoś ten post Napisano 10 Maj 2012 No wycieczka była super jeszcze raz dzięki! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Filip 761 Zgłoś ten post Napisano 10 Maj 2012 No, no... Fajna impreza Wam wyszła niechcący E-Bojsi! Fotki ciekawsze nawet jak z JemniomMaroko, bo tam widzę tylko żabę i jakieś napisy w obcym narzeczu... Oby do jesiennych dożynek! 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 248 Zgłoś ten post Napisano 10 Maj 2012 Dla wytrwałych jeszcze kilka fotek aparat Dawida: https://picasaweb.go...sRgCN3tzrblrfh0 aparat ZWIERZa: https://picasaweb.go...CPDTw_2OzLu--AE Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Lukasz 227 Zgłoś ten post Napisano 12 Maj 2012 (edytowane) Gnojno! :) tam nad Bugiem co roku na rozpoczęcie sezonu ma miejsce impreza "No Czesiek!" czasem połączona z jakimś offowym lataniem po okolicy kogo na niej nie ma ten jest Czesiek.. ;) niestety w tym roku mój kochany pracodawca skutecznie uniemożliwia mi udział w jakichkolwiek !kulturalnych spotkaniach (min. dostałem info że na Kosianke i zlot forumowy wolnego też nie dostanę :/) łeee nooo.. i dopiero widzę że byliście w Hanoi (miejscowości zwanej również Hajnówką) :)) blisko cerkwi ( właściwie naprzeciwko niej ) jest "park miniatur" można obejrzeć makiety różnych obiektów sakralnych, jechaliście dalej na wschód? kawałek dalej jest jeszcze "ZWIERZyniec" :D żubry, żubronie, wilki, ryś, sarny, jelonki itp niestety za ogrodzeniem i jeszcze kawałeczek i macie Białowieżę > muzeum, ewentualnie wejście z przewodnikiem do rezerwatu ścisłego (niestety nie na 2oo) a po wszystkim można spróbować upolować coś do szamania (być może z dziczyzny> jak zauważyłem mamy na forum kilku koneserów dzikiego mięsa:) Edytowane 12 Maj 2012 przez Lukasz Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 248 Zgłoś ten post Napisano 12 Maj 2012 (edytowane) @Lukasz, spędziłem 5lat w Białowieży , to wszystko co opisałeś znam bardzo dobrze. Ale informacja może się przydać dla innych którzy wybiorą się w tamte strony. No Cześka organizuje Gryf Siedlecki, miałem zaproszenie kilka razy, ale jakoś zawsze wychodziło "nie po drodze". Edytowane 12 Maj 2012 przez ZWIERZ Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
krzyzak 308 Zgłoś ten post Napisano 16 Maj 2012 Zwierzu, super. Ja kiedys jechalem do Bialowierzy i Hajnowki, ale jakos nie dojechalem. Ale to marzenie pozostało by podbi kiedy te rejony motórem. jak na enduro boys, to całkiem fajna relacja. :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach